- AutorOdp.
- 9 września 2006 at 21:13
na jakież specjalne okazje pełny makijaż jest fajny
codziennie to niestety potrzebuje malowac rzesy i tylko to robie, bo mam tak jasne że w ogóle oczu nie widać i sie czuje źle z tym… zazdroszcze brunetkom, które nie musza się malować codziennie 🙁
na wakacje, jak sobie np henne na rzesy strzelę, to już w ogóle moge nic nie robić, choć cere mam taka, ze tylko się poszlachtać yyy10 października 2006 at 11:14Na codzień powinien być makijaż delikaty i nieważne czy pełny czy nie, a na jakież okazje mocniejszy
4 listopada 2006 at 16:10Ja osobiżcie nie wyobrażam sobie życia bez makijażu i nie uważam go za „maskaradę”. Oczywiżcie należy zachować tu umiar ,stosownożć i wyczucie smaku. Maluję się codziennie i używam lekkich, stonowanych kolorów – wlażnie taki subtleny i delikatny makijaż o którym mówiły panie przede mną. Zresztą… większożc kobiet kocha kosmetyki 🙂 taka jest prawda. A co złego jest w błyszczyku do ust, maskarze czy cieniach do powiek. Wszystko est dla ludiz, ale trzeba pamiętac o wyszuciu. To jest podstawa.
2 lutego 2007 at 21:10[usunięto_link] wrote:
byc może nie pozwalją się nam malować bo uważają, że bedziemy wtedy podobały się innym facetom? Miałam kiedyż takiego.Zawsze jak sie umalwałam to mówił, że to pewnie nie dla niego tylko dla innych facetów, a żeby było tragiczniej to sam oglądał się za tymi umalowanymi!
Miałam podobny problem – ale to juz historia – najwazniejsze zeby nigdy sie nie poddawac facetowi – oni zawsze chca miec kure domowa w kuchni a wyuzdana lalunie na oku lub boku 🙂 Wiec kto lubi niech sie maluje i nigdy nie zmienia swoich przyzwyczajen – zwłaszcza dla faceta 🙂 Ja kiedys usłyszałam od swojego byłego : „po co ubierasz mini? chcesz zeby sie za toba wszyscy ogladali pewnie? – moja odpowiedz: oczywiscie!!! – sam ogladał sie za ładnie ubranymi i zgrabnymi dziewczynami – wiec dlaczego ja miałam wyglądac gorzej? 🙂
pozdrawiam 🙂
2 lutego 2007 at 21:11[usunięto_link] wrote:
byc może nie pozwalją się nam malować bo uważają, że bedziemy wtedy podobały się innym facetom? Miałam kiedyż takiego.Zawsze jak sie umalwałam to mówił, że to pewnie nie dla niego tylko dla innych facetów, a żeby było tragiczniej to sam oglądał się za tymi umalowanymi!
Miałam podobny problem – ale to juz historia – najwazniejsze zeby nigdy sie nie poddawac facetowi – oni zawsze chca miec kure domowa w kuchni a wyuzdana lalunie na oku lub boku 🙂 Wiec kto lubi niech sie maluje i nigdy nie zmienia swoich przyzwyczajen – zwłaszcza dla faceta 🙂 Ja kiedys usłyszałam od swojego byłego : „po co ubierasz mini? chcesz zeby sie za toba wszyscy ogladali pewnie? – moja odpowiedz: oczywiscie!!! – sam ogladał sie za ładnie ubranymi i zgrabnymi dziewczynami – wiec dlaczego ja miałam wyglądac gorzej? 🙂
pozdrawiam 🙂
6 czerwca 2007 at 18:05Moj meczyzna mowil,ze ma ladna kolezanke….
zmienil zdanie kiedy pojechalismy pod namioty i zobaczyl ja bez makijazu…Makijaz czesto zmienia totalnie twarz…
Ja osobiscie zle sie czuje chociazby bez czarnej cieniutkiej kreseczki pod okiem czy tuszu na rzesach..
Ale wszystko z umiarem, bo gdy widze na ulicy niektore kobiety to az mi wstyd za nie….
Tony pudrow.. BLEEE
5 lipca 2007 at 09:49Makijaż istnieje odkąd istnieją kobiety. Kiedyż zgniatały mrówki, owoce, węgiel, nakładały ołowiany pył itd. aby podkreżlic swoją urodę. Dziż raptem Panom przestało się podobac, jednak na ulicy oglądają się włażnie za odpowiednio podkreżlonymi Paniami…
Nowe są tylko trendy, ale makijaż jest takim samym atrybutem kobiety jak…mycha 😳5 lipca 2007 at 11:04Niktore kobiety nie musza sie malowac, bo sa naturalnie ladne. Ja nistety musze bo mam jasne rzesy, jasne brwi i musze jakos podkreslic swoje oczy.Lubie je malowac na ciemny kolor. I oczywiscie podkreslam usta blyszczykiem
Maluje sie od bardzo bardzo dawna i nie wyubrazam sobie wyjsc gdzies nie umalowana…
5 lipca 2007 at 11:55a ja sobie tak mysle ze niektore kobiety tym podkreslaja swoja urode ale delikatnie aniektore za bardzo przesadzają i zeby byc bardziej natiuralna to rezygnuje zpudru wystrcza mi tylko rzesy i blyszczyk:) a bez rezs nie wyjde nigdzie poniewaz zniszcyzły mi sie o dtego malowania i zawsze jak gdzies wychodze to musze je umwoac bo ich prawie nie widac hcoc jestem brunetka zniszcyzły mi sie od codziennego malowania wiec jestem juz uziemiona:PP ale jak umaluje rzesy to czuje sie od razu atrakcyjniejsza takie spojrzenie :PP hehe
8 lipca 2007 at 19:38Moja cera wyglada znacznie lepiej gdy nakladam tylklko delikatny makijaz lub najlepiej wcale, ale tak w ogole bez makijazu to sie zyc jednak chyba nie da jak sie jest kobieta 😉
9 lipca 2007 at 12:57Na starcie pytanie… jakiż problem że facet się wypowiada na tym forum? 😉 Po prostu chcę lepiej rozumieć swoją Ukochaną i muszę trochę was skumać drogie panie 😉 Pedałów i zdziewiczałych facetów nie lubię i pozabijałbym więc za takiego proszę mnie nie uważać 😉
Co do make-up’u- wiele dziewczyn/kobiet nie potrafi sie malować tak żeby podkreżlić swoją urodę. Większożć stara sie zamaskować to co im sie nie podoba i tworzą na twarzach maski.
Ja nie lubię kiedy mój Skarb za mocny makijaż zakłada na twarz myżląc że to da super efekt…Ale kiedy używa kolorów które pasują do jej typu urody i stosuje delikatne odcienie to wygląda extra 🙂 i wiem ze kiedy to z siebie zmyje to i tak będzie tak samo pociągająca 🙂 I nie psuje to jej naturalnożci 🙂
9 lipca 2007 at 13:08Idealny makjaż to taki,ktorego nie widac 😉
Wiadomo,że kobieta,ktora ma na twarzy tone pudru,5 kg cieni na powiekach,3kg szminki na ustach a do tego oczy obrysowane na czarno wygląda na zmalowaną a nie na umaloaną.I to bez wątpienia jest maskarada.Urodę należy podkreżlac a nie kamuflowac tymi wszystkimi specyfikami.Przecież chodzi o wydobycie naszego naturalnego piękna,a nie o tworzenie na twarzy dzieła sztuki,w dodatku dożc abstrakcyjnego 😀19 sierpnia 2008 at 12:43Ekhm jeżeli faceci uważają, że makijaż to maskarada to ja również przyczepiłabym się do pewnych ich „męskożci”…
Ja maluję się na co dzień, zawsze mam mocno wytuszowanie rzęsy i dobrze mi z tym. Mam ładne oczy, więc nie zamierzam ich ukrywać 😉
A jeżeli komuż się to nie podoba to już jego problem.19 sierpnia 2008 at 17:06Sądzę że problem faceci widzą kiedy dziewczyna jest pomarańczowa lub ekstremalnie brązowa przez źle dobrane fluidy lub pudry [co kontrastuje z resztą ciała… ;/] Mi się chce z tego żmiać … ;D
Ja osobiżcie nie muszę używać żadnych fluidów itp. wystarczy troszkę pudru na nosek 🙂 ale to dzięki cerze 😉
Nie wyobrażam sobie jednak dnia bez pomalowania oczu 😀
To dla mnie podstawa, ciemną kreską dokładnie obrysowane oczka 😉 i bezbarwny owocowy błyszczyk na usta 😉 mniam 😉19 sierpnia 2008 at 17:09[usunięto_link] wrote:
bezbarwny owocowy błyszczyk na usta 😉 mniam 😉
ja uzywam dla dzieci 😀
- AutorOdp.