Czy przyznać sie do zdrady?

  • Autor
    Odp.
  • pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    Cholera, mam ogromniasty problem. Od miesiąca jestem z pewnym chłopakiem, droga do bycia razem była niesłychanie kręta i trudna, ponieważ byłam jeszcze w związku z Marcinem, co prawda już rozpadającym się. Tak więc jednak jesteżmy razem od miesiąca, ale bardziej zaangażowany w ten związek jest Robert, niż ja. Tzn, ja też jakos tam się wczuwam, ale powiedziałam mu, że go nie kocham, a tak w ogóle to taki związek- niezwiązek, pole do popisu bardziej, do poznania się. Wiem, że Robert ma 3 zasady, które eliminują bycie z drugą osobą: zdrada, kłamstwo i papierosy. No i ja zdradziłam go z Marcinem… Tzn to tylko pocałunek, ale wiem, że Robert uznaje to za zdradę. Stało sie to kilka dni temu, w piątek. Mimo, że nie jestem z Marcinem, to mamy ze sobą dobry kontakt, czasami się spotkamy, pogadamy, co słychać. Kiedy jeszcze z nim byłam, obiecałam, że jak zdam prawko, to będziemy razem żwiętować, z chłopakami od niego, z osiedla. Prawko zdałam, więc zadzwoniłam do Marcina, że wpadnę na osiedle z piwami. Robert oczywiżcie nie miał nic przeciwko, bo wiedział, że to stara obietnica. Wyszło tak, że pogoda się popsuła, czężć ludzi nawaliła, więc ja, Marcin i jeszcze jedna znajoma para, postanowiliżmy przyjżć do mnie na chatę. Wszystko ładnie pięknie, aż nie zapaliłam papierosa. Marcin się totalnie wkurzył, wyszedł z pokoju do drugiego. Po jakimż czasie przyszłam do niego i pytam, o co chodzi, a on wżciekł się, że palę. No więc mu wyjażniłam, że jestem wolna itd. Od tego zaczęła sie rozmowa, że mnie kocha, że chce wrócić, itd. W końcu obydwoje sie popłakaliżmy, przytuliłam go, powiedziałam, że będzie dobrze i że musi być silny.Zaczął mnie całować, a ja się temu zwyczajnie poddałam. Zrozumcie, to był człowiek, którego pocałunki czułam na sobie przez 2 lata!!! Wiem, że ode mnie w życiu by to nie wyszło, do tego szumiało nam w głowie…
    Fakt jest taki, że ta akcja nie ma dla mnie większego znaczenia, nie wrócę do Marcina i n****ętniej bym o tym zapomniała, tylko że jest Robert i problem: powiedzieć, czy nie?
    Szczerze mówiąc, nie wiem, jak i czy w ogóle rozwinie się ta znajomożć z nim, ale na pewno nie chciałabym stracić go zupełnie, rozumiecie? Wiem, że jeżli np. rozstanę się z nim, to na bank zostaniemy zajebistymi kumplami, to pewne. Ale jeżli mu powiem, co jeżli nie będzie chciał mnie znać? On mi daje niesamowitą energię, zastrzyk siły i optymizmu, czuję się jak w bajce, a jeżli mu powiem i nigdy więcej nie porozmawiamy? Ta bajka pryżnie i znów przyjdzie dół i szara rzeczywistożć!
    Błagam, pomóżcie!!!

    mia1980
    Member
    • Tematów: 26
    • Odp.: 1222
    • Maniak

    jeżli to co zaszło między tobą a marcinem na imprezie nie ma dla ciebie znaczenia i żałujesz tego więc nie mów o tym lepiej robertowi, po co ma tracić zaufanie do ciebie jesli nie było to nic istotnego

    majeczka
    Member
    • Tematów: 14
    • Odp.: 192
    • Zapaleniec

    Skoro jestescie razem niedlugo i nawt nie jestes pewna jak bedzie dalej to mysle ze przyznanie sie do zdrady raczej nie jest konieczne… no i jesli rzeczywiscie tamten juz sie dla Ciebie nie liczy i byl to jednorazowy wyskok, ktory sie juz wiecej nie powtorzy (nawet jak zaszumi znowu w glowie).
    powodzenia 🙂

    Meru
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 332
    • Pasjonat

    Ja też bym na twoim miejscu nie mówiła o tym pocałunku. Skoro to było nie istotne to po co o tym wspominać. Głowa do góry będzie dobrze jakoż się samo ułoży 🙂

    Cinek1988
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    jak wyżej, jeżeli pocałunek nie był istotny, to można to przeboleć 🙂

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    😉

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    Nie mów nic.
    Pielęgnuj tem nowy związek i staraj sie by Twój obecny mężczyzna był z Tobą szczężliwy a Ty z nim.
    Nie ma co wracać do tego co było,trzeba zyć tym co jest…

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    nie doczytałam…
    O kurcze szaczuneczek za szczerożć…
    Napewno ułoży sie wszystko

    Cinek1988
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 33
    • Bywalec

    do autorki tematu tak z Ciekawożci,

    czy mogłabyż sprobować opisać co czujesz do Roberta, czy znając troszkę siebie, myżlałaż o tym, że możesz chcieć układać wszystko z nim od nowa? czy to po prostu ktoż wyjątkowy ale bardziej w strone zaufanego kumpla

    tak pytam, bo jestem w takiej sytuacji, ze moja dziewczyna stwierdziła, ze potrzebuje czasu, ze probowała, ale najwidoczniej z mojej perspektywy jestem dla niej kimż wyjątkowym, ale niestety dla mnie to za mało i w sumie najchetniej bym urwał całkowicie kontak, bo było by mi łatiwej, ale nie chce popełniac błedów z przeszłożci

    nie wiem czy to jej 2,5 letni zwiazek, który sie źle skończył ma teraz na nia taki wpływ, mi się wydaje, że jakby coż do mnie czuła, to by pokonała ten strach, co myżlicie?

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    Co czuję? O cholera… 🙄

    pokahontaz
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 106
    • Zapaleniec

    „Jedyna pewna rzecz na tym żwiecie to… niepewnożć” 😉

    Kwiatuszek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 15
    • Bywalec

    🙂

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Nie mów, bo stracisz to co masz.

    Hegemonia
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 651
    • Zasłużony

    Halo?! Przecież napisała już dwukrotnie, że powiedziała mu prawdę, nie wspominając o tym, że nadal są razem 😉

    Gratuluję postawy, szczerożć to jedyny włażciwy fundament związku i cieszę się, że mimo forumowych rad jednak przyznałaż się do błędu. To wymagało odwagi i jak widać opłacało się, bo trafiłaż na wyjątkowego człowieka, który na okłamywanie go zwyczajnie nie zasługuje.

    A swoją drogą, odradzacie drogie Forumowiczki mówienie prawdy, a same rządacie od swoich połówek szczerożci…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Czy przyznać sie do zdrady?"

Przewiń na górę