- AutorOdp.
- 5 czerwca 2008 at 10:02
Gdyby życie było takie łatwe i czarno-białe…
Masz coż wspólnego z hegemonem, Hegemonio 😉5 czerwca 2008 at 13:46Hmmm…wiesz, wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że nic nie jest z natury albo tylko białe albo tylko czarne, jednak uważam, że należy dążyć w przypadku pewnych fundamentalnych wartożci do osiągnięcią idei jednobawnożci (a raczej do maksymalnego zbliżenia się do ideału). I tak włażnie nie wyobrażam sobie oszukiwać kogoż z kim mieszkam pod jednym dachem, kogoż kto mnie kocha. Za każdy swój czyn czy słowo powinno brać się odpowiedzialnożć, za zdradę także.
6 czerwca 2008 at 06:31Hmm, mam nadzieję, że nie zrozumiałaż mnie, że uważam inaczej. Całkowicie się z Tobą zgadzam! I to jest moja dewiza życiowa, żeby nie oszukiwać ludzi, zwłaszcza tych, których kocham. Wiem tylko, że ludzie się czasem gubią:/
Pozdrawiam:)6 czerwca 2008 at 13:14😉
Zrozumiałam i rozumiem też Twoje przedstawianie innych punktów widzenia, rozprawiając o czymż dobrze jest wejżć w inną skórę i popatrzeć na sprawę z innej strony. Pochwalam jak najbardziej. Polemizowałam, bo uważam, że nie ma się co rozczulać nad własnymi grzeszkami, nic przecież zdrady i jej ukrywania tak naprawdę nie tłumaczy i nie usprawiedliwia.7 czerwca 2008 at 00:22cokolwiek by sie zlego nie zdarzylo- szczerosc na 1 miejscu. – Assha
nie ważne co by się miało najgorszego wydarzyć, ja bym chciała wiedzieć… i vice versa… – tygrysek
Wiekszosc kobiet na forum lubie ale Asshe i tygryska zaczynam wrecz uwielbiac. Chcialbym miec wokol siebie wiecej takich szczerych i wartosciowych kobiet jak one, mialbym pewnosc ze wszystko tyka lepiej niz w szwajcarskim zegarku 😉 brawo dziewczyny 😉
pokohontaz.
Spieprzylas. Robert Ci zaufal a Ty polecialas sobie w kulki. Nie doceniasz go ani tego jaki dla Ciebie jest, nie doceniasz jego zaufania i masz to totalnie w d****. Polecialas tez w kulki z Marcinem zgadzajac sie na jego pocalunki, Twoje wymowki ze 2 lata byliscie razem nic nie znacza. Na miejscu Roberta powiedzialbym Ci ze mialas swoja szanse i nie skorzystalas, podziekowalbym Ci za wspolne piekne spedzone chwile i prosilbym zebys sie do mnie nie odzywala przez jakis czas. Szczerosc przede wszystkim. Naucz sie ponosic odpowiedzialnosc za swoje czyny i slowa, jezeli cos robisz to bierz pod uwage konsekwencje. Powiedz Robertowi co zrobilas i nie dziw sie jezeli Cie oleje i nie bedzie chcial z Toba gadac, sama sobie jestes winna.
7 czerwca 2008 at 01:40[usunięto_link] wrote:
Powiedz Robertowi co zrobilas i nie dziw sie jezeli Cie oleje i nie bedzie chcial z Toba gadac, sama sobie jestes winna.
Na pierwszej stronie tego topicu, czarne na białym napisała, że przyznała się i są nadal razem….
8 czerwca 2008 at 16:58Nie czytalem wszystkich postow, przyznaje sie bez bicia. Moj blad 😉 dzieki za poprawke 😉
9 czerwca 2008 at 06:02Szczerożć nie zależnie od wszystkiego musi być i koniec kropka. Myżlę, że lepiej o takich rzeczach dowiedzieć się od osoby która to zrobiła (zdradziła) jak od osób trzecich. Po za tym sama miałam kiedyż nieciekawą sytuację i wyrzuty sumienia robią swoje. Z jednej strony miłożć, a z drugiej wielkie zauroczenie i pożądanie.
Ucząc się na własnej głupocie mogę dziewczyny powiedzieć tylko tyle, że jeżli miało się odwagę na trzeźwo, po pijanemu, w odwecie itp itd zdradzić nawet pocałować to 3ba mieć odwagę przyznać się do winy.
dziękuje za uwagę życzę miłego dnia ;D - AutorOdp.