- Odp.
[usunięto_link] wrote:
Moj chlopak raz spróbował masturbacji i mówił,ze go tylko potem reka bolała,nic specjalnego.Fimy erotyczne go nie podniecają,dla niego to za sztuczne i babki za brzydkie.Moze to dziwne,ale serio go nic nie rusza,sama sie przekonałam o tym.Jest zaprogramowany tylko na mnie.
Znaczy tylko raz w całym swoim życiu spróbował masturbacji?
Czy może miał przerwę dłuższą przed tobą i w tym okresie tylko raz spróbował?Tylko raz spróbował…Gdy był jeszcze gówniarzem i miał okres fascynacji tym.I nikogo przede mna nie miał(tzn.miał dziewczyne,ale nie uprawiali sexu),zreszta mnie tez jeszcze nie miał 😛
[usunięto_link] wrote:
Tylko raz spróbował…Gdy był jeszcze gówniarzem i miał okres fascynacji tym.I nikogo przede mna nie miał(tzn.miał dziewczyne,ale nie uprawiali sexu),zreszta mnie tez jeszcze nie miał.
Czyli albo twój chłopak ma 10 lat albo po prostu cię okłamał.
Buhahaha^^
HeteroFacet-żałosny jesteż.Tacy faceci jak TY tylko utwierdzają mnie w przekonaniu,że mój chłopak to w porównaniu do Ciebie ideał.Współczuję Ci bardzo,że sam nie możesz przeżyc dnia bez zwalenia sobie.Jednak nie mierz innych swoją prostacką miarą.Niektórzy mają ciekawsze rzeczy do roboty i inne sposoby na rozładowanie napiecia.
[usunięto_link] wrote:
Moj chlopak raz spróbował masturbacji i mówił,ze go tylko potem reka bolała,nic specjalnego.Fimy erotyczne go nie podniecają,dla niego to za sztuczne i babki za brzydkie.Moze to dziwne,ale serio go nic nie rusza,sama sie przekonałam o tym.Jest zaprogramowany tylko na mnie 😛
Co jest oczywiscie totalna bzdura. Facet, ktorego filmy erotyczne nie podniecaja. ROTFL…
Jak rozstaniesz sie ze swoim facetem, jak sobie bedziesz to tlumaczyla? Ze jednak nie byl na Ciebie zaprogramowany? A co on biedny zrobi? Odda sie pusteliczemu zyciu, skoro jest zaprogramowany tylko na Ciebie?
Zmieni sobie oprogramowanie 😛
Skoro to dla Ciebie takie trudne to wytłumaczę Ci :jest we mnie tak zakochany,że nie zwraca uwagi na inne dziewczyny.Też mnie to kiedyż dziwiło bo myżlałam,ze wszyscy faceci to żwinie.Jednak ja mam wyjątkowy egzemplarz,ideał wręcz 🙂
[usunięto_link] wrote:
Zmieni sobie oprogramowanie 😛
Skoro to dla Ciebie takie trudne to wytłumaczę Ci :jest we mnie tak zakochany,że nie zwraca uwagi na inne dziewczyny.Też mnie to kiedyż dziwiło bo myżlałam,ze wszyscy faceci to żwinie.Jednak ja mam wyjątkowy egzemplarz,ideał wręcz 🙂
Taaa. Pewnego pieknego razu zastaniesz faceta w lozku ze swoja najlepsza kolezanka, wtedy zdasz sobie sprawe ze facetow podnieca wiele kobiet. Tkwij w swojej naiwnosci nadal…
Ale ja tu czegoż nie rozumiem Czersi. Piszesz że twój chłopak spróbował raz i jednoczeżnie się tym fascynował. jakbym się tym fascynowała to robiłabym to przynajmniej co dzień
[usunięto_link] wrote:
Ale ja tu czegoż nie rozumiem Czersi. Piszesz że twój chłopak spróbował raz i jednoczeżnie się tym fascynował. jakbym się tym fascynowała to robiłabym to przynajmniej co dzień
Może rzeczywiżcie źle to ujęłam.Miałam na mysli,że miał okres fascynacji tym czyli ogólnie sexem.Bo wtedy też obejrzał pierwszy raz film porno.Film jak i masturbacja mu sie nie spodobały wiec to byl zarazem ostatni raz.Chyba kazdy chłopak jak ma 14 czy 15 lat to ma taki okres fascynacji tymi sprawami i własnym ciałem.U niego na szczescie trwało to krótko,bo niektórym sie ten okres przedłuza i trwa do poźniej starosci 😉 Moj chłopak ma zbyt złozony charakter i psychike,zeby go podniecały sztuczne laski z napompowanymi cyckami i zeby nie mogł zapanowac nad jakimis zwierzecymi instynktami kazacymi mu grzebac sobie w gaciach.
Każdy facet to żwinia, a że żwinią nie jestem, a bynajmniej się nie poczuwam, dlatego postaram zmienić ten wizerunek. Zwłaszcza, że jestem „żałosnym prostakiem co nie może przeżyć dnia bez zwalenia”, dlatego chyba już niżej nie upadnę.
Droga czersi
Wątpię abyż wiedziała co to znaczy słowo programowanie, ale nie o tym chcę tutaj napisać. Skoro ja jestem na dnie, no bo skoro ty tak napisałaż to musi to być prawda (tak inteligentna osoba jak ty nie może się przecież mylić, zwłaszcza, że miała tyle „materiałów” do wydania jakże wnikliwej i obiektywnej oceny mojej osoby przytoczonej powyżej), to bardzo źle żwiadczy o twoim chłopaku, nawet jeżeli jest ideałem – nie daleko odbił się od dna. Nie wiem dlaczego nie widzisz, a może po prostu nie znasz lub to ogromna naiwnożć przez ciebie przemawia, tak oczywistej rzeczy, że ludzie kłamią. Okłamuj nawet tak wspaniałe osoby jak ty, które być może nawet kochają. Prawdopodobieństwo tego, że tylko raz w życiu tego spróbował jest równe temu, że nagle wszystkie atomy w twoim pokoju znajdą się po jego przeciwnej stronie. Byłoby to bardzo ciekawe zdarzenie, niestety jednak tak się nie stanie.
Nie oczekuję współczucia, ponieważ jednak potrafię przeżyć dnia „bez zwalenia”, a rozładowuję energię w inny sposób np podczas meczu piłki nożnej. Niestety choćby nie wiem jak aktywny byłby twój chłopak (turystyka, sport itp) to nie ma takiego zajęcia co by było w stanie na dłuższą metę odciągnąć go od seksu lub chociaż orgazmu.PS Wybacz, że pisałem tak długimi zdaniami, ponieważ pewnie będziesz miała problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Rozumiem, że napisanie poprawnie słowa „który” zapewniło ci piątkę na maturze, ale ja dorastałem w innych czasach, gdzie wymagano nieco więcej rozumu od ucznia/człowieka.
Ta cala historia o chlopaku, ktory raz w zyciu sie masturbowal, raz jedyny ogladal film porno, i jeszcze bolala go reka wydaje mi sie rownie wiarygodna jak raport z sekcji zwlok radzieckiego oficjela, ktory popelnil samobojstwo strzelajac sobie 3 razy w tyl glowy ze strzelby.
Reasumujac: facet albo nie jest szczery, albo jest przynejmniej dziwny. Piszac „dziwny” mam na mysli wlasnie „dziwny”, nie „niepowtarzalny”, czy „wyjatkowy”. I mysle, ze nie z czego sie cieszyc.
Tyle w kwestii zlozonej psychiki, charakteru, „zwierzecych insynktow” i grzebania sobie w gaciach.
[usunięto_link] wrote:
No włażnie, jak w temacie.. czy wszyscy Panowie onanizują się ogldając jakiż porno film?
Nie jestem jakimż tam znawcą tego tematu więc dlatego pytam Was..
Ostatnio przyłapałam swojego Faceta na masturbacji.
Włażciwie nie mam zdania .. niewiem co myżleć..
Czy to normalne?
Po co to robi skoro ma kobiete?
Dziekuje , pozdrawiamwięcej urozmaicenia w łóżku a odechce mu się takich filmów i takich zabaw albo za żadko się kochacie albo troszkę za nudno !
[usunięto_link] wrote:
Każdy facet to żwinia, a że żwinią nie jestem, a bynajmniej się nie poczuwam, dlatego postaram zmienić ten wizerunek. Zwłaszcza, że jestem „żałosnym prostakiem co nie może przeżyć dnia bez zwalenia”, dlatego chyba już niżej nie upadnę.
Droga czersi
Wątpię abyż wiedziała co to znaczy słowo programowanie, ale nie o tym chcę tutaj napisać. Skoro ja jestem na dnie, no bo skoro ty tak napisałaż to musi to być prawda (tak inteligentna osoba jak ty nie może się przecież mylić, zwłaszcza, że miała tyle „materiałów” do wydania jakże wnikliwej i obiektywnej oceny mojej osoby przytoczonej powyżej),
I kto to mówi.Pisanie o chłopaku,o którym sie prawie nic nie wie,ze mnie okłamuje to jest sprawiedliwa ocena?
to bardzo źle żwiadczy o twoim chłopaku, nawet jeżeli jest ideałem – nie daleko odbił się od dna. Nie wiem dlaczego nie widzisz, a może po prostu nie znasz lub to ogromna naiwnożć przez ciebie przemawia, tak oczywistej rzeczy, że ludzie kłamią. Okłamuj nawet tak wspaniałe osoby jak ty, które być może nawet kochają. Prawdopodobieństwo tego, że tylko raz w życiu tego spróbował jest równe temu, że nagle wszystkie atomy w twoim pokoju znajdą się po jego przeciwnej stronie. Byłoby to bardzo ciekawe zdarzenie, niestety jednak tak się nie stanie.
Nie oczekuję współczucia, ponieważ jednak potrafię przeżyć dnia „bez zwalenia”, a rozładowuję energię w inny sposób np podczas meczu piłki nożnej. Niestety choćby nie wiem jak aktywny byłby twój chłopak (turystyka, sport itp) to nie ma takiego zajęcia co by było w stanie na dłuższą metę odciągnąć go od seksu lub chociaż orgazmu.Ależ ja wcale nigdzie nie napisałam,że on jest swiety i w ogóle nie mysli o sexie.Napisałam tylko,ze takie rzeczy jak masturbacja czy filmy porno go nie pociągają.To,że jestem dziewicą a on prawiczkiem nie znaczy,ze jak sie spotykamy to siedzimy z załozonymi raczkami i sie tylko na siebie patrzymy.Uwazam,ze zanim zacznie sie uprawiac sex trzeba poznac swoje ciało i oswoic tez sie z ciałem partnera.Nigdzie nam sie nie spieszy.
PS Wybacz, że pisałem tak długimi zdaniami, ponieważ pewnie będziesz miała problemy ze zrozumieniem czytanego tekstu. Rozumiem, że napisanie poprawnie słowa „który” zapewniło ci piątkę na maturze, ale ja dorastałem w innych czasach, gdzie wymagano nieco więcej rozumu od ucznia/człowieka.
Jakbys spojrzał na moj wiek i chwilę byż pomyslał to byż zauwazył,ze maturę mam dopiero za rok.Przyznaję się-zaatakowałam Cię i uzyłam zbyt mocnych słow.Nie lezy to w mojej naturze,ale pisanie mi,ze moj chłopak mnie okłamuje,albo,ze ma 10 lat…Poniosły mnie emocje.Wydajesz sądy o ludziach jakbys znał ich wszystkich.Teraz będziesz jechał mi po intelekcie-proszę bardzo.Nie uwazam tak jak Ty,ze wiem wszystko o wszystkich,ale poczucie własnej wartosci mam wiec nie wzruszają mnie takie teksty.Ale spróbuj też mnie zrozumiec-naprawde zrobiło mi sie przykro,gdy napisałam ten pierwszy post i od razu kilka osób zaczeło mi jechac.Czytałam wczesniejsze strony tego tematu i tam tez dziewczyny pisały,ze ich faceci tego nie robią a jakos nikt im nie pisał,ze to nieprawda albo,ze zobacza swojego faceta w lozku ze swoja najlepsza przyjaciolka(akurat moja „najlepsza przyjaciolka”to facet).Mój chłopak jest człowiekiem bardzo wrazliwym i odpowiedzialnym,nigdy jeszcze mnie nie zawiodł ani nie oklamał(chyba,ze robi to w tak mistrzowski sposob,ze nie da rady tego wykryc).Kiedy mowił mi o swoich doswiadczeniach zwiazanych z sexem nie byl jeszcze moim chlopakiem(nawet sie na to nie zanosiło),nie znał tez mojego stosunku do tego typu spraw.Też nie chciało mi sie w to wierzyc kiedys.Ale dlaczego miałabym mu nie ufac?I tak czesto go sprawdzam.Powiedział mi duzo złych rzeczy o sobie,o tym co kiedyż robił.Przychodzi do mnie z kazdym najmniejszym problemem.Znam jego fantazje sexualne na moj temat,nawet takie,ktorych nie zamierzam spelnic bo sa niezgodne z moimi zasadami.Ale rozmawiamy o wszystkim.
Napisałam ten post,zeby w koncu wszystko wyjasnic.Naprawde nie wiedziałam,ze moja wypowiedz wywoła taka dyskusje.Nie jestem wbrew pozorom szalenczo zakochana nastolatka,ktora nie widzi swiata poza swoim chlopakiem.Ale jak czytam co piszą inne kobiety na tym forum,jakie swinstwa robia im ich mezczyzni to naprawde mysle,ze mi sie poszczesciło.
Moze moj chłopak mnie zdradzi.Jak kazda kobieta skrycie boje sie tego.On sam przezył piekło rozwodu swoich rodziców z powodu zdrady,jego matce potem całkiem odbiło.Mówił mi,ze po tym co widział woli sie powiesic niz przejsc przez to jeszcze raz.Kto wie,moze mu sie odmieni.A moze ja go zdradze.Wiadomo,nic w zyciu nie jest pewne.Ale chyba nie na wyczekiwaniu zdrady i ciaglym podejrzewaniu o klamstwo polega zwiazek.
