- AutorOdp.
- 28 sierpnia 2007 at 08:45
Mam pewnien problem i nie wiem czy to depresja, czy może nerwica?? Od jakiegos czasu odczuwam, jakby niepewnożć albo jakiż lęk, ale nie wiem przed czym:( nawet gdy jestem w towarzystwie przyjaciół jestem spieta i zdenerwowana.. kiedys tak nie było… niczym sie nie przejmowałam gadałam i smiałam sie z byle czego…….
może ma to zwiazek z tym, że poszłam na studia, przeniosłam sie do innego miasta i moje zycie sie zmieniło?? Sama nie wiem… chciałabym wiedzieć czy ktoż ma podobny problem i jak sobie poradzic??
12 września 2007 at 08:26Myżlę, że sama odpowiedziałaż sobie na to pytanie. przeprowadzka, studia to przecież stres. Możesz byc teraz pod jego działaniem… A to tłumaczy zmiany w twoim zachowaniu. Myżlę, że powoli wszystko wróci do normy 🙂 musisz tylko robic to co wczesniej, to co lubisz. Nadal spotykaj się z przyjaciółmi. Obecnożc bliskich osób dużo daje.
12 września 2007 at 09:26Ja czuję sie ostatnio podobnie, ale nazywam to chandrą. Jakiż brak chęci do czegokolwiek, strach jakby stało się coż złego a nic takiego się nie stało..
22 września 2007 at 18:514g4t a mozesz opisac to dokladniej???????????
powiem tak depresjii na pewno nie masz!! co do nerwicy to tez nie!!!!!!
twierdze tak bo ja jestem chora mam depresje , nerwice lękowa i nerwice natręctw! i weim na ten temat tak wiele ze nawet niektorzy lekarze mi nie dorownuja!! zreszta ide na studia psycholgii!!!
jesli mozesz to opisz dokladnie jak to jest i co czujesz?????? mysle ze jeste s na razie tym wszystkim przestraszona i nic wiecej!23 września 2007 at 14:23Spróbuj porozmawiać z kimż ze swojej paczki, skontrolować swoje przeczucia i lęki, czy są uzasadnione, czy nie. Tez tak miałam, ale szczera rozmowa z zaufaną osobą pozwoliła mi się na nowo „otworzyć”. Zamykanie się nie ma sensu 🙂
Pozdrawiam i dobrych nastroi życzę.
26 września 2007 at 10:07Dziękuje za odpowiedzi:)
Jovita, sama nie wiem jak to dokładnie opisać.. po prostu czuje sie niekomfortowo. Jestem cały czas spięta. Skrajny przykład: stanie sie coż złego, chociaż nie byłam tego sprawcą, czuje się jakbym była winna (np. coż komuż zginie i podejrzewa kradzież) denerwuje sie tą stytuacją.
Inna sytuacja… zle czuje sie w autobusie, szczegolnie jak czuje na sobie spojrzenia innych, chce mi sie wysiadac:(
sama nie wiem co myslec?
26 września 2007 at 11:13Chyba znam to uczucie 😉 u mnie tak objawia się głód nikotynowy
Ale pewnie powiesz, że nie palisz;) Więc tak serio — po prostu staraj się niedać tym schizom zapanować sobą. Bo to takie błędne koło — czujesz się dziwnie i zamiast wyżmiać się z tego w duchu, to zaczynasz się nad tym zastanawiać i urasta to w pewnym momencie do rangi problemu, bo za dużo o tym myżlisz i za bardzo to analizujesz. Jedz czekoladę (i to jest poważna rada).[/u]
26 września 2007 at 12:13Fakt, nie palę:) Problem tkwi w tym, ze to juz urosło do rangi problemu;/ i teraz nie wiem jak sobie poradzic. Czekolada? hmm kalorie kalorie:) ale sprobuje:) dzieki za radę
17 października 2007 at 13:43skads to znam niestety… Wydaje mi sie ze to moze byc tzw. jesienne przesilenie 😐 ja tez teraz zaczelam studia, nie potrafie sie odnalesc w tym nowym swiecie 🙁 staram sie cieszyc nawet z blachostek, urozmaicac sobie czas, ale nie potrafiec 🙁 do tego teraz jestem chora na grype 😛 nie wychodze z domu, siedze i rozmyslam, co raczej nie pomaga mi dojsc do siebie… Licze ze z czasem to minie 🙂 poki co chce cos zrobic dla siebie, odprezyc sie, moze pojsc na solarium? do fryzjera? cos, co pomoze czuc mi sie dobrze i komfortowo 🙂 i Tobie to radze ;D a czekolada to chyba tez dobry pomysl ;P
23 października 2007 at 07:31Heh teraz sama walcze z depresja… 🙁 Nic mi sie nie chce, reaguje na ludzi agresja albo placzem po cichu, jak nie widze chociaz 1 dzien chlopaka to prawie nic nie jem,placze,zamykam sie w sobie 😕 Studiuje wiec nauke mam ,na angielski dodatkowo chodze do szkoly jezykow obcych ,ale nic mi sie nie chcce!Zero energii,checi ,usmiechu, zycie jest poryte… 🙁 Moze powinnam zaczac pracowac?? Tylko hmm gdzie?? Nigdzie siebie nie widze! ALe jestem samokrytyczna ,nie poznaje siebie..
Jestem szczesliwa ze swoim chlopakiem ,ale w zyciu zawodowym nie jestm.Marzy mi sie wyjazd gdziekolwiek,zeby zrelaksowac sie bo mam dosyc siedzenia w chacie,nauki i braku przyjemnosci. MASAKRA!!! CHyba powinnam sie wybrac do psychologa? 😕 🙄 Chociaz pewnie bedzie mi pierdzielil/la same bzdety jesli tak,to wygarne jej./jemu ,ze bzdury gada. Aha! Nie mam zamiaru jakimis gownami lekami sie elczyc bo dbam o zoladek ,z ktorym mam problemy i jazdy.:/
Zastanawia mnie fakt,ze te depresje nasilaja sie momentami a czasem na chwile znikaja i nagle usmiech glupie nie? Mysle,ze to tez w duzej kwestii sprawa hormonow i antykoncepcjii (wczesniej tabsy teraz od ponad pol roku plastry biore). 🙄
Ehh doradzcie mi prosze ok?
Jak widac nie ejstem optymistka jak niektorzy uwazali na tym forum…. 🙁P.S.DOdam,ze mam nerwice i stad m.in. problemy z zoladkiem.Za wrazliwa jestem i biore czasem lek uspokajajacy zeby spokojnie spac,tylko po nim tez senna laze i nie mzoan prowadzic samochodu np. :/ Ehhh pomozcie plissssss! 🙄 😥
23 października 2007 at 07:58Cos znalazlam :
Objawy zespołu depresyjnego
➡ obniżenie nastroju i utrata przeżywania radożci;
➡ koncentrowanie się na stratach i porażkach;
➡ utrata wiary w siebie oraz nieuzasadnione lub przesadne poczucie winy;
➡ spostrzeganie negatywnych aspektów życia;
➡ obniżenie samooceny powodujące poczucie bezwartożciowożci i bycie ciężarem dla innych;
➡ poczucie stałego zmęczenia i utraty energii życiowej;
➡ zaburzenia snu, popędu seksualnego oraz utrata łaknienia;
➡ zahamowania ruchowe;
➡ skargi na gorszą pamięć i trudnożci w koncentracji uwagi aż do całkowitej niezdolnożci do pracy;
➡ trudnożci w podejmowaniu decyzji;
➡ pesymistyczne zapatrywanie się na życie aż po całkowitą utratę nadziei;
➡ pojawienie się pytań dotyczących życia i żmierci;
➡ poczucie mniejszej wartożci;
➡ smutny, napięty wyraz twarzy, uboga mimika, monotonny głos, ruchy spowolnione.W zależnożci od głębokożci depresji wyróżniamy:
➡ Depresje łagodne
Występują pojedyncze, charakterystyczne cechy depresji, takie jak zmęczenie, zniechęcenie, złe samopoczucie, brak zadowolenia, pogorszenie snu i apetytu.
➡ Depresje umiarkowane
Dają znać o sobie wyraźnym obniżeniem funkcjonowania społecznego i zawodowego. Sprawy, które dawniej pobudzały nas do działania, takie jak ulubione hobby, chodzenie do kina, seks, muzyka czy cokolwiek innego, teraz nas już nie interesują.
➡ Depresje głębokie
W depresjach głębokich, które przybierają dwie formy: depresji jednobiegunowej i depresji przebiegającej naprzemian z objawami maniakalnymi, dominuje smutek lub zobojętnienie, niezdolnożć do przeżywania uczuć radożci, jak i smutku, poczucie „pustki”, spowolnienie psychoruchowe, niepokój, lęk, myżli i tendencje samobójcze, wypadnięcie z roli zawodowej i społecznej. Ciężkim depresjom czasem towarzyszą urojenia winy, kary.
🙄
23 października 2007 at 08:02myżlę, że to nie deprecha. tak działa włażnie zmiana otoczenia, żrodowiska. jak tylko się zaaklimatyzujesz to powinno p****żć : )
23 października 2007 at 20:05jeżli się to dłużej utrzyma to wtedy można myżleć o depresji 🙁 ale sądzę, że to stres związany z dużą zmianą w Twoim życiu. ja na 1. roku studiów też bardzo byłam zestresowana 🙁
23 października 2007 at 21:17ja mam chyba depresje… wszystko mnie w kurza i chce mi sie płakać.. ;/ a najgorsze jest to że wyżywam sie na rodzinie i Grzeżku ;/
27 października 2007 at 18:44[usunięto_link] wrote:
Cos znalazlam :
Objawy zespołu depresyjnego
➡ obniżenie nastroju i utrata przeżywania radożci;
➡ koncentrowanie się na stratach i porażkach;
➡ utrata wiary w siebie oraz nieuzasadnione lub przesadne poczucie winy;
➡ spostrzeganie negatywnych aspektów życia;
➡ obniżenie samooceny powodujące poczucie bezwartożciowożci i bycie ciężarem dla innych;
➡ poczucie stałego zmęczenia i utraty energii życiowej;
➡ zaburzenia snu, popędu seksualnego oraz utrata łaknienia;
➡ zahamowania ruchowe;
➡ skargi na gorszą pamięć i trudnożci w koncentracji uwagi aż do całkowitej niezdolnożci do pracy;
➡ trudnożci w podejmowaniu decyzji;
➡ pesymistyczne zapatrywanie się na życie aż po całkowitą utratę nadziei;
➡ pojawienie się pytań dotyczących życia i żmierci;
➡ poczucie mniejszej wartożci;
➡ smutny, napięty wyraz twarzy, uboga mimika, monotonny głos, ruchy spowolnione.W zależnożci od głębokożci depresji wyróżniamy:
➡ Depresje łagodne
Występują pojedyncze, charakterystyczne cechy depresji, takie jak zmęczenie, zniechęcenie, złe samopoczucie, brak zadowolenia, pogorszenie snu i apetytu.
➡ Depresje umiarkowane
Dają znać o sobie wyraźnym obniżeniem funkcjonowania społecznego i zawodowego. Sprawy, które dawniej pobudzały nas do działania, takie jak ulubione hobby, chodzenie do kina, seks, muzyka czy cokolwiek innego, teraz nas już nie interesują.
➡ Depresje głębokie
W depresjach głębokich, które przybierają dwie formy: depresji jednobiegunowej i depresji przebiegającej naprzemian z objawami maniakalnymi, dominuje smutek lub zobojętnienie, niezdolnożć do przeżywania uczuć radożci, jak i smutku, poczucie „pustki”, spowolnienie psychoruchowe, niepokój, lęk, myżli i tendencje samobójcze, wypadnięcie z roli zawodowej i społecznej. Ciężkim depresjom czasem towarzyszą urojenia winy, kary.
🙄
a ja to włażnie przezywam… co mam z tym zrobić??
- AutorOdp.