- AutorOdp.
- 25 lutego 2009 at 20:20
Nie mam nic przeciwko. Mogą nawet wymyżlić sobie przysięgi, że po żmierci kota już nigdy nie zje się mięsa. Jeżli są chętne, to niech to robią. Ale z drugiej strony: można odpużcić sobie życie seksualne w w.w. przypadku i bez tej całej ceremonii. Po co to? Dla kogo to? Trochę to bezsensowne. Wątpię żeby to było coż w sensie ” dla kochanego, jedynego męża”. Jeżli mąż na prawdę kochał, to pewnie chciałby aby po jego żmierci żona nadal była szczężliwa i co za tym idzie m. in. prowadziła życie seksualne.
A tak w ogóle to…. katoliczka, kobieta, tak? A czemu nie ma takiej przysięgi dla facetów? Oczywiżcie kobiety muszą być tymi najgrzeczniejszymi, najwierniejszymi… Zajeżdża mi tu szowinizmem.
25 lutego 2009 at 20:52Znowu cos wymyslaja
25 lutego 2009 at 22:51Wszytsko jest dla ludzi, ale bez przesady 😕
28 lutego 2009 at 19:43Hahahah;)
No jak chcą to niech się zażlubiają!! Ciekawe;) czy przetrwają w przekonaniach i cnocie???;D
SEX też wymyżlil BÓG![/quote]
7 marca 2009 at 09:22a to nawet fajne. Jeżeli nie daj boże straciłabym męża nie wiem czy chętnie do swojego lóżka wpużciłabym innego,ale od razu składac żluby ? wolałabym złozyć slub sama przed sobą.
7 marca 2009 at 09:25Bez sensu :/
Kolejny wymysł księży i biskupów by tylko narobić szumu.7 marca 2009 at 09:40czy ja wiem? Dla bardzo wierzących to moze i ważne.
7 marca 2009 at 09:43Przepraszam że kogoż uraziłam może wypowiedzią, jestem wierzącą osobą, ale po prostu jak widzę co dzisiaj Kożciół wymyżla i jak mądrzą się księżą to mi normalnie… żal.
7 marca 2009 at 09:44Własnie religia jest jedną z takich dziedzin o których się wogóle nie powinno dyskutować.
7 marca 2009 at 09:45Wiem, wiem, więc trochę nie odpowiednio wyskoczyłam z tym 🙂
7 marca 2009 at 13:28ważne,że się zrehabilitowałaż;D
7 marca 2009 at 18:07[usunięto_link] wrote:
Własnie religia jest jedną z takich dziedzin o których się wogóle nie powinno dyskutować.
Dlaczego się nie powinno dyskutować? Dzięki dyskusji (oczywiżcie na poziomie;) ) można się i innych wiele nauczyć:)
7 marca 2009 at 20:56Nauczyć kogoż ?? Niby czego ??
Religii?? Wierzenia ?? to raczej każdy wynosi z domu, relacje duchowne to czyjeż prywatne sprawy.7 marca 2009 at 21:49Racja-raczej jedną rozmową nikogo nie przekonamy,nie nawrócimy-takie rozmowy to zazwyczaj poprostu wymiana,a może razcej licytowanie się swoimi poglądami na linii wierzący-antykatolik i jest tak samo sensowne jak dyskusja Araba,wyznawcy Islamu i katolika czy komunisty i liberała zresztą takich przykładów można by mnożyć… Też uważam,że o takich rzeczach dyskutowac się nie powinno-przede wszystkim dlatego,że jest to bez sensu-jedną rozmowa się tak czy tak niczyjego żwitopoglądu nie zmieni…
8 marca 2009 at 07:09Zgadzam się. A wybuchną tylko kłótnie… bo każdy ma inne poglądy w tej dziedzinie 🙂
- AutorOdp.