- Odp.
[usunięto_link] wrote:
to napisz nam czego jak ich nazywasz faceci potrzebują i przekonaj nas ze tak łatwo ci sie z nimi dogadywac, naprawde sa tak prosci ze niestawiają zadnych wymagan i przez to nie masz zadnych problemow z nimi? a ty jestes tez prosta ze oni niemaja z toba problemow?, mam wątpliwosci do tego ze jestes 100% kobietą i ze niby mezczyzn szanujesz, ty chyba nawet niepotrafilabys odczuc czy usmiech jest prawdziwy czy zagrany, pewnie masz zero zrozumienia, zero docenienia plci meskiej, i napewno nieumiesz sprawic przyjemnosci plci meskiej, jestem tego raczej pewien, chyba ze ty wiesz po swojemu
Ja nie będę się z Tobą bawić w jakież potyczki słowne …
Do tego poszukaj kogoż innego na forum, bo ja po prostu nie mam ochoty wymieniać na takim poziomie zdań …Ja nie mam problemów z facetami …:) A co w tym dziwnego ?? ??
Mam mnóstwo kumpli i uwielbiam gadać z nimi na różne tematy, dzięki temu lepiej rozumiem mężczyzn 🙂
Grubo się mylisz, osądzając w ten sposób wszystkie kobiety.!!!„mam wątpliwosci do tego ze jestes 100% kobietą i ze niby mezczyzn szanujesz, ty chyba nawet niepotrafilabys odczuc czy usmiech jest prawdziwy czy zagrany, pewnie masz zero zrozumienia, zero docenienia plci meskiej, i napewno nieumiesz sprawic przyjemnosci plci meskiej, jestem tego raczej pewien, chyba ze ty wiesz po swojemu”
Nie wiem skąd takie wnioski?? Znamy się czy jak ?? 😀
To tak jakbym Ci powiedziała że piszesz tak bo pewnie masz w spodniach orzeszka i jakaż kobieta Cię kiedyż w łóżku wyżmiała ….—> Dlatego nie pisz jaką jestem osobą jak nigdy w życiu ze mną nie rozmawiałeż.
No wiesz jeszcze żaden mężczyzna mi nie powiedział, że jestem prosta albo, że nie umiem sprawić przyjemnożci hehe sorki ale to jest naprawdę zabawne 🙂
Aj tam problemy macie.
Są faceci, którzy sami z siebie sprzątają itd.
Wszystko zależy od tego, czego wymagała od nich matka w domu, a czego nie.A jeżli już nie sprząta, robi zakupów itd to wystarczy napominać, napominać, aż w końcu sam z siebie umie – ze wszystkich da się zrobić „ludzi” i to nie wymaga super – starań 😛
ale jak będę chciał z kobiety zrobić człowieka wysyłając ją z łopatą do kopania rowów, albo na budowę, to ktoż pewnie mi powie, że jestem chorym sadystą..
Akurat kopanie rowów jest zajęciem typowo dla mężczyzny, ponieważ wymaga dożć sporego wysiłku fizycznego, choć oczywiżcie jak się uprze to i kobieta może to robić.
Zaż sprzątanie? Zarówno mężczyzna jak i kobieta się do tego „nadają”.
Ja oczywiżcie uogólniam, nie dyskryminuję (broń Boże) nikogo.U mnie w domu jest podział obowiązków na rzeczy, które robi kobieta, a które mężczyzna i jakoż nikt nigdy:
1. nie płacze, że wszystko musi robić sam
2. nie wymiguje się od swojego
3. facet się nie skarży, że robi babskie rzeczy czy na odwrótHarmonia jest w pełni zachowana – grunt to ją odnaleźć 🙂
nikogo nie obchodzi, że praca wymaga dużego wysiłku fizycznego, jak ma ją wykonać mężczyzna.
ja się nie nadaję do sprzątania i gotowania.
facet się nie skarży, bo mu nie wypada. facetowi nie wypada być słabym. Twoja równożć jest równiejsza dla kobiet, niż dla mężczyzn.
wychodzi na to ze jezeli mezczyzna nadaje sie do pracy fizycznej ciezkiej, jak i do sprzatania, czy tez gotowania, a takze do pracy bardzo odmiennej od ciezko fizycznej takiej jak prezyzyjnej np zegarmistrzowskiej lub jesli to upadla dziedzina to labolatoryjnej lub elektronicznej to powinien sie tym zajmowac, jednak wieksze naklanianie bedzie go do pracy w domu, niż do pracy tworczej dzieki ktorej mamy np osrodki wypoczynkowe z ktorych korzystają kobiety (trzeba bylo przewalic mase ton ziemi) lub wszelkie wynalazki. Niestety tego raczej nikt niezauważy i tysiace razy zostanie nam przypieta metka lęń. Mamy rozne tez inne metki: świnia, zdradzający ale bym troche wykraczal z tematu.
facet ma kryzys tożsamożci, bo nagle ta słaba kobieta może spokojnie radzic sobie bez niego i smie jeszcze czegoż oczekiwać…
I na to panowie czekałyżmy te wszystkie lata 🙂 Jak miło, że pewne rzeczy się zmieniają.
Morał ? Łatwiej wam było uganiać się za zwierzyną niż za własną kobietą…
Mezczyzna ma kryzys, na co czekaly kobietki, teraz jest juz niepotrzebny im, nawet samochody sie niepsuja już a dretwe stopy kobiet niezdolają ich zepsuc, teraz kobieta juz ma wszystko od nas co jej potrzebne do szczescia, kazda powie z usmiechem, ze niepotrzebuje mezczyzny, bo niby do czego, wibrator lepszy od nas, ciekawe tyko czy nieoburza ich ze jest w ksztalcie penisa, moze one niewidzą wygladu i myslą sobie ze nieprzypomina penisa… moze wiec pora na uzycie sily i zabicie kobiet, po co maja chodzic po naszych chodnikach i mowic na nas swinie i z uniesionymi twarzyczkami dawac odczuc ze stalismy sie tacy slabi, moze pora podejsc i ukrecic karki, ale masowo az zaniepokoją sie, moze pora do nich nieodezwac sie jak jestesmy im niepotrzebni, wkoncu samochody sie popsują, moze pora wreszcie nienapisac na czacie, a tego jedynego co mają, niech mają go dalej do konca zycia
Jasne, ktoż kiedyż stwierdził, że kobiety i mężczyźni mają inne potrzeby i inaczej myżlą – a teraz przez wieki ciągnie się ten stereotyp…
Każdy człowiek ma inne potrzeby. Kasia różni się od Oli, Tomek od Darka nie tylko Kasia od Tomka itp. Każdy z nas potrafi robić inne rzeczy, każdy szuka czegoż innego. Są mężczyźni którzy doskonale gotują i płaczą na filmach i są kobiety które same naprawią samochód czy pracują w kopalni.
Po co robić z tego aferę i sprowadzać to tylko do różnic między płcią??
Jako kobieta nie naprawiam sprzętu w domu bo mi się nie chce, ciężarów nie dźwigam bo nie mam siły (bo nie chce mi się trenować), mój mąż nie zmywa bo też mu się nie chce i nie gotuje bo nie lubi. Po co doszukiwać się tu pseudo stereotypów (dotyczących podziału ról na męskie i damskie)????
Zasadniczo jest tylko jedna różnica – mężczyzna nie zajdzie w ciąże a kobieta nie zapłodni mężczyzny, ale tak już jesteżmy skonstruowani.
w skrocie:
– johani to taka „mhmm” tylko ze babka ;p
– Onione napisala „Tylko, że niestety to zawsze kobiety zastanawiają sie i drążą przyczyny takich a nie innych zachowań. Mężczyznom z reguły albo się nie chce, albo nie uważają za stosowne wnikanie, szukanie drugiego dna- często nazywając to szukania dziuryw całym. To na nas spoczywa rola dopytywania się, wczuwania w sytuację drugiej osoby. „Zgadza sie, powiem ze wrecz wkurza mnie ciagle szukanie przyczyn i tzw. drugiego dna we wszelkich dziedzinach zycia ;p wole sie skoncentrowac na tym co jest i co moze byc ^^
– tygrysek pisala o zmywaniu itp. tez mnie wkurza czepianie sie ze czegos nie zrobilem ;p wystarczy poprosic, korona z glowy nie spadnie 🙂
to moze akurat wynikac z tego ze mam trudny charakter i nienawidze jak ktos zwraca mi uwage, tak juz mam ;p jak dla mnie wiekszosc kobiet „czepia sie” za duzej ilosci nieistotnych spraw ;p– co do roznych duperelow o ktorych pisal „mhmm” typu „sprzeczne sygnaly od kobiety” itp – sa tzw cechy meskie i kobiece i nie mowie tu o tym ze facet kopie rowy a kobieta gotuje a raczej o tym co ludzie czasem nazywaja „kobiety sa z wenus a faceci z marsa”, rzeczywiscie jest cos takiego i pewnych spraw sie po prostu nie pokona, nie zmieni sie pewnych cech kobiecych jak i meskich wiec w momencie kiedy nie mozna sie dogadac przez rzeczy ktorych nie mozna zmienic nie nalezy starac sie tego zmienic tylko…… isc do lozka
zgoda gwarantowana 😀– rzeczywiscie duzo panienek jara typ w stylu chamowaty macho, na szczescie one nie jaraja mnie wiec problem jest dla mnie nieistotny
– podzial obowiazkow typu: ty teraz sprzatasz a ja gotuje to jedna z glupszych rzeczy jakie mozna wprowadzic w domu, otoz codzienne obowiazki nalezy wykonywac wspolnie, razem gotujemy, razem zmywamy, razem sprzatamy, a potem razem odpoczywamy, codzienne wspolne obowiazki bardzo zblizaja
i bardzo dobrze miszczu – żwietna tyrada!
tyle, że to w życiu aż tak proste nie jest… wymaga samozaparcia, ideałów, zagryzu…
no, ale w w sumie – nic lepszego nie da się zaproponować na dobry związek! tak jest!
i tyle… Hehehe 😀już widzę jak kobiety wspólnie z małżonkami na wsiach rąbią drzewo, rozrzucają gnój i wrzucają tony węgla do piwnicy.
sory za groteskę, nie mogłem się powstrzymać 😆
chyba zaden poeta niezdolal by przedstawic dramatu wspolczesnego mezczyzny i co sie rozgrywa tak naprawde miedzy mezczyzną a kobietą gdzie kobieta jest napastnikiem ktory dązy do wyeliminowania plci meskiej, zniszczenia go w podły psychologiczny sposób, wiedząc tak naprawde ze to niemożliwe dlatego los caly czas sie rozgrywa
@Onione wrote:
Nie jestem feministką, nie jestem wrogiem mężczyzn. Swojego- kocham i staram sie zrozumieć.
Dobrze, gdybyżmy nawzajem sobie pomagali. Gorzej, gdy znajomożć kruchożci naszych mężczyzn, sprawi jedynie,że znów przybędzie nam- kobietom trosk i ciężarów…
