-
Odp.
-
Chcialabym poznac wasze zdanie oparte na, jak rozumiem doswiadczeniach ze swoich zwiazkow…
Obecnie stosunkowo krotko jestem z pewnym mezczyzna, bo jakies 4 miesiace, wczesniej bylam w prawie trzy letnim zwiazku i zastanawia mnie, czy aby wszystko jest wporzadku. Moj luby rzadko okazuje uczucia, moze nie tyle okazuje co o nich mowi. Gdy uslysze ”kocham Cie” to musi byc jakies swieto, rzadko robi to pierwszy, gdy dlugo sie nie widzimy musze od niego jakby wyciagac to ze teskni, ze mu mnie brakuje…nie wiem czy moze ja jestem przewrazliwiona, albo to on do konca nie jest pewien swoich uczuc. Musze zaznaczyc ze to on pierwszy wyznal mi milosc, ale nie nalezy do oosb ktore czesto powtarzaja te, jakze magiczne dla kazdej kobiety slowa.A moze po prostu patrze przez pryzmat poprzedniego zwiazku?
Z gory dziekuje za wasze opinie i pozdrawiam 😉Moj obecny mezczyzna na poczatku wyznamal mi milosc bardzo czesto, mowil tez mile slowa itd. Jestesmy juz ze soba prawie 2 lata i teraz to ja najczesciej mowie te 2 magiczne slowa jako pierwsza. Jakichs milych komplementow na codzien raczej nie slysze… Mysle ze to zalezy od faceta.
Jezeli Twoj chlopak nie wyznaje Ci czesto uczuc to nie znaczy ze cie nie kocha ❗ Bo jakby Cie nie kochal to mysle ze nie byl by z Toba…dziekuje za odpowiedz 😆 wiadomo wszystko zalezy od mentalnosci i charakteru partnera, co nie zmienia faktu ze czasem milo jest uslyszec pare cieplych slow od swojego mezczyzny 🙂 pozdrawiam…
U mie jest odwrotnie. Mój ciągle mówi że mnie kocha, prawi mi kąplementy w domu, na spacerze. Ja żię wyżmiewam z niego i mówię,że rzartuje. A on się złożci bo mówi prawdę to co widzi pięknego we mnie a skoro ja sobie kpię to już więcej nie mówi. Kiedyż powiedziałam mu żee nie lubiem jak facet prawi mi kąplementy to powiedział że jest dziwna bo kobiety to lubią. Kocham cię cały czas on mówił aż się zbuntował i już pierwszy nic nie mówił czekał na mnie. Mi nie przyszło to do głowy więc mi powiedział czego tego magicznego słowa nie mówię a kiedyż mówiłam.Teraz role się odwróciły ja mu cały czas mówię żeby mu nie było przykro a on czeka na te magiczne słowa. 😀 Ja jak kocham to ozujem w czynach i nie zawsze mówię kocham cię kmyżlę że on wie ale jak lubi to już mu mówię.
Moj zdecydowanie nie jest romantycznym typem :/
Troche mi tego romantyzmu brakuje, bo moi poprzedni umieli bardziej okazywac uczucia.
Teraz tez trzeba z niego wyciagac jakies slowa typu: stesknilem sie za Toba, Kocham Cie etc.
Uwaza ze takie przymilanie sie do dziewczyny przy wszystkich jest niemeskie, wiec ogranicza sie tylko do trzymania mnie za reke no i pocalowania mnie, ale jesli zrobie to pierwsza, wkurza mnie to strasznie :/
Wedlug niego pokazuje mi swoja milosc tym ze np. umyje mi motor, pojedzie ze mna na zakupy albo zlozy meble :/
Chociaz ostatnio sie troche poprawil bo przyniosl mi pare razy kwiatka wyrwanego mamie z ogrodka 😉
Czasami mu sie zalacza Pieszczoch ale to dosyc rzadko, ehhhh…..Ci faceci, z nimi zle ale bez nich jeszcze gorzej ;PMoj zdecydowanie nie jest romantycznym typem :/
Troche mi tego romantyzmu brakuje, bo moi poprzedni umieli bardziej okazywac uczucia.
Teraz tez trzeba z niego wyciagac jakies slowa typu: stesknilem sie za Toba, Kocham Cie etc.
Uwaza ze takie przymilanie sie do dziewczyny przy wszystkich jest niemeskie, wiec ogranicza sie tylko do trzymania mnie za reke no i pocalowania mnie, ale jesli zrobie to pierwsza, wkurza mnie to strasznie :/
Wedlug niego pokazuje mi swoja milosc tym ze np. umyje mi motor, pojedzie ze mna na zakupy albo zlozy meble :/
Chociaz ostatnio sie troche poprawil bo przyniosl mi pare razy kwiatka wyrwanego mamie z ogrodka 😉
Czasami mu sie zalacza Pieszczoch ale to dosyc rzadko, ehhhh…..Ci faceci, z nimi zle ale bez nich jeszcze gorzej ;P[usunięto_link] wrote:
Moj zdecydowanie nie jest romantycznym typem :/
To tak jak moj, choc czasem potrafi mnie pozytywnie zaskoczyc, nie powiem 😉 😉 😉 Ma wtedy jakies przeblyski romantyzmu i przy tym jest slodki. Mysle ze dobrze, ze nie dzieje sie to zbyt czesto, bo wtedy nie umiala bym tego docenic i nie cieszylo by mnie to tak bardzo.
Masz racje, cos w tym jest…
Jakbysmy to slyszaly codziennie, to te slowa przestalyby byc magiczne i spowszednialyby 😉 Choc musze powiedziec ze i tak czuje pewien niedosyt… a to chyba dlatego ze w poprzednim zwiazku, slyszalam to co dnia. 🙄 , choc porownywac chyba tez nie powinnam, kazdy zwiazek jest inny w kocnu 🙂[usunięto_link] wrote:
Masz racje, cos w tym jest…
Jakbysmy to slyszaly codziennie, to te slowa przestalyby byc magiczne i spowszednialyby 😉 Choc musze powiedziec ze i tak czuje pewien niedosyt… a to chyba dlatego ze w poprzednim zwiazku, slyszalam to co dnia. 🙄 , choc porownywac chyba tez nie powinnam, kazdy zwiazek jest inny w kocnu 🙂Dokładnie!Kazdy zwiazek jest inny, bo każdy facet jest inny ;P
To zalezy od ich charakteru! Jeden facet okazuje swoje uczucia czynami a drugi słowami.„Niewazne slowa, licza sie czyny. Droga do celu, do ktorego dazymy…”
Tak mi sie przypomnial tekst piosenki 😉No cóż ja mogę powiedzieć o swoim nieidealnym mężusiu…
O imieninach, urodzinach nie pamięta. Przynajmniej nie moich bo kolegów i koleżanek jakoż pamięta.
Słowo kocham słyszałam ostatnio na imprezie jak był wstawiony. Na trzeźwo jakoż uczuć nie okazuje.
Słowo tęsknie jezusicku nigdy nie słyszałam. Mój mąż nie przytula jeżli jest mi źle, nie współczuje.
Chwilami zastanawiam się dlaczego z nim jestem. Chwilami uważam że ta miłożć jest chora. Dominuje w tej miłożci moja zazdrożć i brak zaufania.
Poprzedni chłopak o rety… ale to już było i nie wróci więcej… nie ma co rozpamiętywać.
No dobra chyba mam zły dzień bo jakoż smutniej mi się na serduszku zrobiło.A do tego ten tel do niego wczoraj wieczorem. Kobieta… zapytałam kto ale powiedział że nie znam i zmienił temat…
xyz a jak to było w waszym zwiaku przed slubem?
Bo to co piszesz jest straszne 🙁Xyz Glowka do gory!
Musicie widocznie porozmawiac, rozmowa to lekarstwo na wszystko 😉
Bedzie dobrze ❗ musi byc…Rok byliżmy przed żlubem. Kochałam, czułam się kochana, taka bezpieczna, zawsze gdy go potrzebowałam był przy mnie, nawet umiał przeprosić jeżli na prawdę była jego wina. teraz to zniknęło gdzież daleko.
To on powiedział mi pierwszy że mnie kocha. Seks uprawiał ze mną kilka razy dziennie….prawił komplementy… Mój ulubiony tekst skierowany do mnie to kwiatuszku. Boże jak mi tego słowa brakuje….
To był cudowny rok….Wedlug mnie, te piekne chwile moga wrocic…
Moze po prostu trzeba troche swiezosci w Twoim zwiazku? Pisales ze jestescie malzenstwem, ze macie pocieche, powoli zaczyna w wasze zycie wkraczac rutyna. ale tak wcale nie musi byc ❗ Moze warto synka/corke podrzucic rodzicom i spedzic troche czasu tylko we dwoje? Jakas kolacja, wspolny prysznic? romantyczny spacer, wypad na impreze? tak jak za dawnych lat, tylko Ty i on…
Wydaje mi sie ze mozna odswiezyc wasz zwiazek, tylko najpierw musisz z nim o tym porozmawiac, ze zauwazylas ze nie jest tak jak dawniej, ze chcialbys czuc sie jak przed slubem, na peweno zrozumie, bo przeciez Cie kocha…
Powodzenia Xyz, trzymam mocno kciuki 😉Synuż bardzo często bywa u moich rodziców i owszem spędzamy wieczory we dwoje… przed komputerem oglądając film.
Romantycznożć już mi się nie chce skoro o ta romantycznożć dbam tylko ja
Wspólny prysznic.. jest co dzień.
Rozmowa nie wchodzi w grę – mój mąż typem faceta nierozmawiającym o problemach.
Masz rację coż zgasło. Muszę pomyżleć co. Ale to będzie walka z wiatrakami.
Jeżli jest nas dwoje to 2 musi się starać. Jedna osoba nic nie zdziała.A ja zauważyłam że zamiast coraz bardziej walczyć to się wycofuję i zamykam coraz bardziej w swoim małym żwiecie…
Może wreszcie tą cholerną robotę znajdę i wtedy się coż zmieni… tylko czy na lepsze? Ta moja zazdrożć i brak zaufania niszczy nasz związek…
