- AutorOdp.
- 16 czerwca 2010 at 23:35
Kowal jak wedlug ciebie moze byc dyskryminowana kobieta jesli jest plcia piekna a mezczyzna jest brzydki i smieszny dla kobiety wiec nawet nie moze kwiatka dostac, po drugie kobieta jest slabsza wiec wymusza to ze mezczyzna jako silniejszy ma odwalac robote a twoje Kowal ze nikt nic nie musi nic niewnosi do tematu
albo twoje ze nikt nie musi byc uprzejmy, to jakby namowil kobiete na sex jesli by niebyl uprzejmy? kobieta prowadzaca z rozmow w toku: „Kobiety oddadza sie temu ktory je kocha”, wiec tez napiszesz ze nikt nie musi kochac, ale jesli chce to zrobic z dziewczyna ktora niepracuje jako dziwka to musi widocznie kochac i byc uprzejmy, a plec kobieca nie musi ani kochac ani byc uprzejma i moze miec od mezczyzny sex i to pod slowami ze 'Dała’. Widzisz tu dyskryminacje calą.
odnoszac sie wyrywkowo do tego co napisales „z kobiet sie robi [cenzura] a z mezczyzn zdobywcow – myslisz ze 'zdobywca’ to taka chwalebna rzecz? – trzeba sie napracowac aby zdobyc a prace pochlania nikt inny jak plec kobieca, a uchodzenie za [cenzura] czy frajerki czy nieszanujace sie to ich juz uboczny element takie male zlo ktore sobie oleja w ich calym czerpaniu korzysci
wymaga sie kobiecosci od kobiet, meskosci od mezczyzn, ale czym jest kobiecosc, to nie zadna cecha wysilkowa, kobiety zawsze lubialy sie podobac, rzucic usmiech i powiedziec ze tym sposobem tyle robia dla mezczyzn, a meskosc to juz zupelnie inna sprawa
17 czerwca 2010 at 11:55Z tobą nie prowadzę rozmowy ,bo masz najebane w głowie i nawet zdań poprawnych stylistycznie nie umiesz złożyć.
17 czerwca 2010 at 12:36Kowal, moim zdaniem
1. rozbijasz moje wypowiedzi na czynniki pierwsze i tym samym tracą treżć, którą chciałem przekazać,
2. usuwasz czężci moich wypowiedzi i szczycisz się tym, że rzekomo jesteż mądrzejszy od kogoż – nie jesteż,
3. formułujesz argumenty na poziomie przeciętnego dresiarza, pt. 'nie bo nie’, 'tak bo tak’, 'chyba ty’,Dlatego możesz sobie nawet dalej uznawać, że moje przykłady są idiotyczne, możesz uznawać co chcesz – ale nikt kto to będzie czytał nie przyzna ci racji, bo te szczątki argumentów, które dajesz, są po prostu z d***.
17 czerwca 2010 at 13:19Kowal nadmiar twoich madrosci rozwleklo spamistych sie wyczerpal ze nieumiesz jednego zdania nawet nie stylistycznego a z przekazem ulozyc 😀
Zaspamowalas temat „Dyskryminacja mezczyzn” swoja grą slowną, mozesz sie poszczycic gramatyką czy stylistyka i nabiciem setek postow, w kazdym dziale miales cos do napisania zdaje sie:D czytalem twoje posty ale chciales mi zarzucic osadzanie cie z gory, nie udalo ci sie [cenzura]prowadzacy gre slowna:D, tu chciales cos dopowiedziec tu cos odjac, tu cos ulepic na sowje ale nie udalo ci sie nigdzie bo nieumiales nigdy wysnuc zadnego stwierdzenia z ktorego wynikalby jakis obraz co masz do powiedzenia :D, wiec teraz zabierz te smieci, uluz kilka zdan w tekst i zablysnji stylistyka w kilku polaczonych zdaniach w ktorych chcesz cos przekazac 😀17 czerwca 2010 at 15:53[usunięto_link] wrote:
Kowal, moim zdaniem
1. rozbijasz moje wypowiedzi na czynniki pierwsze i tym samym tracą treżć, którą chciałem przekazać,
Co Ci znowu rozbijam?Odpowiadam na pytania ,a jak sam zadam byż podał konkretny przykład piszesz „dlatego” to co można o tym myżleć?
Rozbijanie i ustosunkowanie się do konkretnych podpunktów jest dożć czytelne chyba,prawda?[usunięto_link] wrote:
2. usuwasz czężci moich wypowiedzi i szczycisz się tym, że rzekomo jesteż mądrzejszy od kogoż – nie jesteż,
3. formułujesz argumenty na poziomie przeciętnego dresiarza, pt. 'nie bo nie’, 'tak bo tak’, 'chyba ty’,Nic nie usuwam, nie cytuje rzeczy na które nie odpowiadam.
[usunięto_link] wrote:
Dlatego możesz sobie nawet dalej uznawać, że moje przykłady są idiotyczne, możesz uznawać co chcesz – ale nikt kto to będzie czytał nie przyzna ci racji, bo te szczątki argumentów, które dajesz, są po prostu z d***.
Tak,tak na pewno nikt jesteżcie tu w większożci. Podaj przykład tych szczątkowych argumentów ,które są z d*** i aby wszystko miało sens podaj na jakie konkretnie zdania były odpowiedziami (na pewno rozbudowane z konkretną argumentacją ,a nie podane szczątkowo 😉
[usunięto_link] wrote:
Kowal nadmiar twoich madrosci rozwleklo spamistych sie wyczerpal ze nieumiesz jednego zdania nawet nie stylistycznego a z przekazem ulozyc 😀
Tak ,tak super argumentacja. Już po poparciu przez Ciebie pedofilskich zapędów ludzkich oraz kazirodczych wiele o tobie mówi,głąbie.
[usunięto_link] wrote:
Zaspamowalas temat „Dyskryminacja mezczyzn” swoja grą slowną, mozesz sie poszczycic gramatyką czy stylistyka i nabiciem setek postow, w kazdym dziale miales cos do napisania zdaje sie:D
Widać nawet nie rozumiesz co to gra słowna skoro ją tu widzisz:D
Napisałem w działach ,w których miałem coż do napisania i nie widzę tu nic negatywnego. Nabijaniem postów to mogą dzieci się zajmować ,bo ja mam akurat coż do powiedzenia. Spamowaniem to chyba Ty się zajmujesz ,bo nawet w tematach nie związanych z mężczyznami powtarzasz jak bardzo Ciebie kobiety krzywdzą jak zacięta płyta, nie moja wina ,że z Ciebie nieudacznik.[usunięto_link] wrote:
czytalem twoje posty ale chciales mi zarzucic osadzanie cie z gory, nie udalo ci sie plyciutki mozdzku prowadzacy gre slowna:D,
Super składnia. mhmm jeżli Ty uważasz to za zdanie ok niezależnie od poglądów to nie mam słów.
[usunięto_link] wrote:
tu chciales cos dopowiedziec tu cos odjac, tu cos ulepic na sowje ale nie udalo ci sie nigdzie bo nieumiales nigdy wysnuc zadnego stwierdzenia z ktorego wynikalby jakis obraz co masz do powiedzenia :D,
A z głową wszystko ok?Podaj cytat, bo lejesz szambo jak nikt 😀
[usunięto_link] wrote:
wiec teraz zabierz te smieci, uluz kilka zdan w tekst i zablysnji stylistyka w kilku polaczonych zdaniach w ktorych chcesz cos przekazac 😀
Nie ma sprawy: jesteż idiotą, przydałaby się szkoła i Ciebie faktycznie z takim poziomem umysłowym kobiety mogą wykorzystywać 😈
17 czerwca 2010 at 16:51Dla mnie rozbijanie i ustosunkowanie się do konkretnych podpunktów nie jest w ogóle czytelne, bo wypowiedzi tracą sens.
Podaj przykład tych szczątkowych argumentów ,które są z d***
ok, pierwszy argument z d***
mhmm napisał:
Mnie jakoż kobiety nie przepuszczają w drzwiach, dziwne, przecież to uprzejme.Chciałbyż? To też ich nie przepuszczaj jak Ci przeszkadza,proste
Mowa była o tym, że przepuszczanie kobiet w drzwiach jest uprzejme. Uprzejme jest również przepuszczanie w drzwiach mężczyzn. Kobiety tego nie robią, więc są nieuprzejme. I guzik do tego ma to, co ja robię w życiu, rozmawiamy o jakimż problemie społecznym, a nie o mnie.
Następny:
Trzeba, chyba że wynajmiesz sobie kogoż, kto będzie dźwigał za ciebie – i zaufaj mi że to będzie również mężczyzna
No jak pisałem mężczyzna ma lepsze predyspozycje do tego i sam przeważnie zgłasza się do takiej pracy.
Ja nie uważam, żebym miał lepsze predyspozycje. Nawet gdybym miał, to nie oznacza, że ze względu na bycie mężczyzną przypisana jest mi łatka tragarza lub muła. I w tym włażnie jest problem – ktoż zakłada z góry co ma robić mężczyzna. Zwalcza się to w przypadku kobiet – w przypadku mężczyzn NIE.
mhmm napisał:
to, że fizjologia dała mężczyznom lepsze predyspozycje nie oznacza, że kobiety mogą leżeć do góry brzuchami i unikać fizycznego wysiłku. Nie oznacza to również, że KAŻDY mężczyzna ma lepsze predyspozycje od KAŻDEJ kobiety, a że STATYSTYCZNIE tak jest.tu są zarówno uwarunkowania biologiczne jak i SPOŁECZNE
A kto mówi ,że mają leżeć to ,że nie dźwiga łopaty ,a pracuje np jako pielęgniarka przez 12h na dyżurze daje Ci prawo mówić ,że pracuje mniej ciężko?
1. tak daje mi prawo
2. a słyszałeż kiedyż jak przeciętna pielęgniarka pracuje?na resztę nie chce mi się odpowiadać. Dla mnie te argumenty które podajesz po prostu nie są dosyć mocne i poprawnie skonstruowane logicznie.
17 czerwca 2010 at 17:11[usunięto_link] wrote:
Podaj przykład tych szczątkowych argumentów ,które są z d***
ok, pierwszy argument z d***
Dalej nic nie podałeż…
[usunięto_link] wrote:
Mowa była o tym, że przepuszczanie kobiet w drzwiach jest uprzejme. Uprzejme jest również przepuszczanie w drzwiach mężczyzn. Kobiety tego nie robią, więc są nieuprzejme. I guzik do tego ma to, co ja robię w życiu, rozmawiamy o jakimż problemie społecznym, a nie o mnie.
Nie koniecznie nie są uprzejme. W kulturze i zwyczajach kobiety nie przepuszczały nigdy. Przepuszczanie wymyżlił mężczyzna 🙂
[usunięto_link] wrote:
Ja nie uważam, żebym miał lepsze predyspozycje. Nawet gdybym miał, to nie oznacza, że ze względu na bycie mężczyzną przypisana jest mi łatka tragarza lub muła. I w tym włażnie jest problem – ktoż zakłada z góry co ma robić mężczyzna. Zwalcza się to w przypadku kobiet – w przypadku mężczyzn NIE.
Nie uważasz byż miał ok.To Ci przedstawię.Większy procent miężni, gęstsze kożci,budowa torsu ,która może wytrzymać większy ciężar,lepiej przystosowany do wysiłku układ krwionożny,większe serca, szersze żyły.
Jeżli uważasz,że ktoż prosząc Ciebie o pomoc jako silniejszego fizycznie przypina Ci łatę tragarza to nie dziwie się ,że czujesz się ciągle poszkodowany.
[usunięto_link] wrote:
1. tak daje mi prawo
2. a słyszałeż kiedyż jak przeciętna pielęgniarka pracuje?Widzisz ja uważam ,że nie masz. Ponieważ nie tylko praca z łopatą jest ciężka i nie tylko praca fizyczna męczy.
Co do tego czy słyszałem jak pracują pielęgniarki to pracują bardzo ciężko. Po 12h za marne pieniądze(cały miesiąc pracy = 1dzień pracy lekarza – choć od obojga wymagane jest wyższe wykształcenie). Mam akurat z nimi na co dzień kontakt. Czy to na oddziałach intensywnej terapii, oddziałach zajmujących się upożledzonymi czy noworodków. Strasznie ciężki zawód fizycznie i psychicznie.Spróbuj zajmować się osobą upożledzoną jeszcze z jakimż porażeniem fizycznym to zobaczysz czy to takie lekkie jeżli tak sądzisz oczywiżcie. O dziwo tam widzę w większożci kobiety , rzadko pielęgniarzy.[usunięto_link] wrote:
na resztę nie chce mi się odpowiadać. Dla mnie te argumenty które podajesz po prostu nie są dosyć mocne i poprawnie skonstruowane logicznie.
Konstruuje takie odpowiedzi jak Ty stawiasz tezy.
17 czerwca 2010 at 21:23Nie koniecznie nie są uprzejme. W kulturze i zwyczajach kobiety nie przepuszczały nigdy.
dlatego mówię, że zasady społeczne są budowane tak, żeby kobietom było łatwiej.
Przepuszczanie wymyżlił mężczyzna
dla tej dyskusji nie ma żadnego znaczenia kto to wymyżlił
To Ci przedstawię.Większy procent miężni, gęstsze kożci,budowa torsu ,która może wytrzymać większy ciężar,lepiej przystosowany do wysiłku układ krwionożny,większe serca, szersze żyły.
Aha, to znaczy że kobiety mogą dźwigać lżejsze ciężary, a mężczyźni cięższe o tyle procent o ile są silniejsi od kobiet. A nie dźwigać za nie wyszystko. Tylko tyle.
Jeżli uważasz,że ktoż prosząc Ciebie o pomoc jako silniejszego fizycznie przypina Ci łatę tragarza to nie dziwie się ,że czujesz się ciągle poszkodowany.
Nie chodzi o sytuacje, w których ktoż prosi mnie o pomoc gdy RZECZYWIśCIE jest słabszy ode mnie, a o sytuacje w których kobieta uważa, że to mężczyzna ma być jej mułem i o sytuacje w których wręcz żąda się tego. Również w miejscach pracy, w których ta zasada społeczna jest wykorzystywana do maximum.
Rozumiesz różnicę między wykorzystaniem zasady społecznej, a pomocą gdy ktoż tej pomocy naprawdę potrzebuje? Widzę, że nie.
Widzisz ja uważam ,że nie masz. Ponieważ nie tylko praca z łopatą jest ciężka i nie tylko praca fizyczna męczy.
Ale rozmawiamy o pracy fizycznej, to raz,
dwa – a jak ktoż jednoczeżnie musi pracować fizycznie przy dużym obciążeniu psychicznym?Po 12h za marne pieniądze(cały miesiąc pracy = 1dzień pracy lekarza – choć od obojga wymagane jest wyższe wykształcenie). Mam akurat z nimi na co dzień kontakt. Czy to na oddziałach intensywnej terapii, oddziałach zajmujących się upożledzonymi czy noworodków.
Tak? A ja wielokrotnie słyszałem od ludzi starszych, że żeby pielęgniarka w ogóle wyszła z kanciapy i odstawiła kawę, to trzeba jej dać w łapę :|, więc chyba mamy różne informacje co do tego czy ten zawód jest ciężki, czy ciężki za dodatkową kasę.
Spróbuj pracować w kopalni, ledwo oddychając, nie widząc słońca całymi dniami, ciężko fizycznie i do tego przy obciążeniu psychicznym. Tam dla odmiany nie ma kobiet.
17 czerwca 2010 at 23:52„Kowal” zapisalas dwie strony nie podajac jednego przykladu w ktorym dyskryminowana jest kobieta, a to co napisalas mozna zamknac w okresleniu jesli kobieta nie jest uprzejma to ty tez niemusisz byc uprzejmy i przepuszczac je w drzwiach :), moze wedlug ciebie tez jako mezczyzna moge miec darmowy sex? dac ogloszenie i tak jak kobieta liczyc ze odpisze mi harem spragnionych kobiet? a moze jako mezczyzna moge wejsc na czat pod meski nik i liczyc ze zagada i umowi sie zemna kobieta na niezobowiazujacy sex lub cokolwiek? nie w tym swiecie Kowal 🙂 moze moge byc plcia piekna?? mam na to zakaz z powodu drwiny psychicznej: chlopak opowiada ze chodzi na solarium bo czuje sie ladniejszy, na to smiech dziewczyn
18 czerwca 2010 at 09:44Co ma dyskryminacja do tego ,że jakaż kobieta nie pójdzie z tobą do łóżka jak będziesz nie miły. Kup sobie wibrator i będziesz mógł go nawet bić i zawsze będzie gotowy,bo żenujące rzeczy piszesz.
18 czerwca 2010 at 11:44chyba niewidzisz, kobieta nie musi byc mila, moze byc jaka chce i pojdzie do lozka, mezczyzna ma byc kims kto je kocha wtedy one takim daja – slowa kobiety prowadzacej z rozmow w toku, bo pewnie bys napisala ze wcale nie trzeba kochac, jednak spolecznie obowiazuje zasada dreczaca psychicznie ze mezczyzna musi kochac kobiete wtedy i ma sex
zawsze beda panowac stwierdzenia plynace od kobiet ze mezczyzni sobie dadza rade, przezyli tyle to przezyja dalej, „Bedziecie nam zawsze potrzebni, bo kto by nas zapladnial”, oj jaki biedny i poszkodowany – patrzaca kobieta z szyderczym wyrazajacym politowanie usmiechem
23 czerwca 2010 at 13:00Dla mnie kobieta musi być miła, musi mi się podobać i co najważniejsze – musi mnie kochać. 😉 Cóż, jak masz powodzenie to musisz jakoż wybierać parterki, no nie? 😉
24 czerwca 2010 at 23:17jezus najmiłosierniejszy, ależcie się tu nagadali!
ja tam nigdy nie odczułem jakiejż dyskryminacji od kobiet, ale też one nie zarzucały mi nigdy tego… macie jakież kompleksy? 😆
my lubimy batdzo z siebie żartować, kłócić się tak na niby oraz strasznie miło nam się pieżcić… i nie rozsądzamy wtedy, kto kogo przeważył… po prostu cieszymy się życiem…
nie uważacie, że te wszystkie dyskryminacje, to jakież kompleksy zawiedzionych i niedopieszczonych outsiderów? 😯
26 czerwca 2010 at 00:47[usunięto_link]
Krzywda męska
We współczesnej kulturze kwitnie mizoandria, czyli pogarda dla mężczyzn! Żyje się im ciężej, choć nie wolno im się skarżyć, jak to czynią kobiety.
Jest oczywiste, że obecnie mężczyznom żyje się ciężej niż kobietom, tylko nie wolno im się skarżyć, jak to czynią kobiety. Czym bowiem jest feminizm, jak nie jednym wielkim lamentem nad rzekomo strasznym losem kobiet? – pyta Martin van Creveld, izraelski historyk. Van Creveld opublikował niedawno książkę „Płeć uprzywilejowana”, w której twierdzi, że również w poprzednich stuleciach kobietom żyło się łatwiej niż mężczyznom. Cieszyły się względnym bezpieczeństwem w czasach, gdy było ono deficytowe, nie ryzykowały życia na wojnach i rzadziej głodowały. „W dawnych czasach same kobiety nie chciały równouprawnienia w pracy, bo zarobkowanie nie było uważane za żaden przywilej – stwierdził van Creveld w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika
Paradoksalnie, dyskryminacja mężczyzn wychodzi na jaw, jeżli się wsłuchać w argumenty feministek. To, co przez wieki było uznawane za naturalny podział ról między kobietami i mężczyznami, feministki traktują jak przedmiot przetargu. Albo nie godzą się na wypełnianie tych obowiązków wcale, albo wykonują je w zamian za wymierne korzyżci. Efekt jest taki, że mężczyźni coraz czężciej zastanawiają się, jaki sens ma zakładanie rodziny i ciężka praca pod dyktando żon i partnerek, a często na ich potrzeby. Arnold Toynbee, znany brytyjski historyk, już pod koniec lat 60. zauważył, że od czasów Heleny trojańskiej kobiety tak potrafią manipulować mężczyznami, aby byli orężem w rozwiązywaniu inicjowanych przez nie konfliktów. „To kobiety najbardziej korzystały z łupów wojennych zdobywanych przez mężczyzn, dlatego na rękę było im wysyłanie mężów, ojców i braci na wojny. Im więcej tych łupów zgromadziły, tym bardziej mężczyźni musieli ich potem bronić” – pisał Toynbee.
Mężczyzna do pracy
Jeszcze nie ucichła awantura wywołana przez publikację książki Martina van Crevelda, a na rynku pojawiło się niemal identyczne w tonie dzieło niemieckiego publicysty Arne Hoffmanna „Czy kobiety są lepszymi ludźmi?”. Hoffmann skrzętnie zgromadził dowody uprzywilejowania kobiet we współczesnym żwiecie. Wczeżniej o dyskryminacji mężczyzn pisał socjolog Warren Farrell, autor m.in. „Mitu męskiej siły”.
– Wzrastające uprzywilejowanie kobiet to proces zachodzący niemal we wszystkich zamożnych społeczeństwach. Mężczyźni muszą pracować coraz więcej, podczas gdy kobiety tylko wtedy, gdy mają na to ochotę. Efekt jest taki, że coraz więcej kobiet tworzy swoistą nową klasę próżniaczą. Najwyższy czas przywrócić równowagę w społeczeństwie, bo stracą na tym i kobiety, i mężczyźni – twierdzi Farrell.
Wszystkim tym, którzy uważają, że van Creveld, Hoffmann czy Farrell prezentują feminizm ? rebours, ten ostatni proponuje spojrzenie na żwiat z męskiego punktu widzenia. To mężczyźni wolniej niż dziewczynki dojrzewają, więc trudniej się przystosowują do przypisanych im ról społecznych. Nic dziwnego, że aż 90 proc. nastolatków nadużywających alkoholu i biorących narkotyki to włażnie chłopcy.
Dorożli mężczyźni mają już tylko gorzej. Ponieważ ciężej pracują i mają mniej czasu na dbanie o własne zdrowie (kobiety chodzą do lekarza dwa razy czężciej niż mężczyźni), trzykrotnie czężciej zapadają na choroby serca i układu krążenia, prawie dwukrotnie czężciej padają ofiarami raka płuc. W krajach rozwiniętych panie żyją przeciętnie o 6-7 lat dłużej niż mężczyźni (w Polsce – o osiem lat dłużej). Jeszcze w 1920 r. ta różnica wynosiła rok na korzyżć kobiet. – Już widzę krzyk, jaki by się podniósł, gdyby ktoż publicznie ogłosił dofinansowanie z publicznych pieniędzy programów przedłużenia życia mężczyzn do wieku osiąganego przez kobiety. A przecież bez żadnych protestów przechodzą programy terapii hormonalnej dla kobiet po menopauzie czy programy zwalczania raka piersi – mówi Warren Farrell. Dane amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia wskazują, że na typowo kobiece choroby przeznacza się żrednio dwukrotnie więcej żrodków publicznych niż na zwalczanie schorzeń będących męską domeną.
Mężczyźni umierają wczeżniej niż kobiety, ale na emeryturę przechodzą pięć lat później niż one (w Europie jedynie w Niemczech przeforsowano zrównanie płci w tym względzie). Kobiety skarżą się, że są wynagradzane gorzej niż mężczyźni (w USA zarabiają o 24 proc. mniej, w Polsce – o ponad 30 proc.), jednak z danych Departamentu Pracy USA wynika, że powodem jest głównie to, iż mężczyźni pracują ciężej. W USA mężczyźni spędzają w pracy przeciętnie 22 godziny miesięcznie więcej niż kobiety. To pracownicy płci męskiej w 90 proc. biorą nadgodziny. To mężczyźni wykonują 87 proc. prac w szkodliwych warunkach, to oni w 93 proc. padają ofiarami wypadków w pracy.
Przepracowanym mężczyznom coraz trudniej też sprostać erotycznym pragnieniom kobiet. Na lęki na tle seksualnym cierpi 30 proc. Polaków (o jedną czwartą więcej niż Polek). – Nigdy wczeżniej przez gabinety psychologów nie przewijało się tylu sfrustrowanych mężczyzn – twierdzi
dr Zbigniew Izdebski, seksuolog.Punkty za kobiecożć
Feministki domagają się coraz większego udziału kobiet we władzy. W Niemczech nawet prawicowa CDU zdecydowała się na przyjęcie zasady, że połowa miejsc w parlamencie zdobytych przez tę partię powinna przypadać kobietom. Tymczasem panie stanowią jedną trzecią członków tego ugrupowania, więc 50 proc. miejsc w Bundestagu oznacza ich polityczną nadreprezentację. Wobec kobiet stosuje się system kwotowy przeniesiony z USA. Tam jednak kwoty były pomysłem na przełamanie upożledzenia w życiu publicznym czarnych Amerykanów, których z powodów rasowych nie dopuszczano do wielu stanowisk. Przeniesienie systemu kwotowego do firm czy parlamentów jest wyrazem tchórzostwa wobec feministek. – Kobiety są niedoreprezentowane także wżród kanalarzy, ale dziwnym trafem w tej profesji nikt się kwot nie domaga – kpi Arne Hoffmann.
Feministki żądają coraz szerszego dostępu kobiet do armii i ich postulaty są realizowane: w armii USA już co siódmy żołnierz jest kobietą. Nie zmienia to jednak faktu, że na froncie kobiety nadal wykonują drugorzędne zadania. Martin van Creveld, który jest nie tylko historykiem, ale i ekspertem w sprawach wojskowożci, zauważa, że podczas II wojny żwiatowej w ZSRR utworzono specjalną jednostkę kobiecą, lecz zanim dotarła ona na front, pięć szóstych żołnierek zdezerterowało. W Izraelu podczas wojny Jom Kippur kobiety w męskich oddziałach walczyły ramię w ramię z mężczyznami, ale ich obecnożć na froncie tylko prowokowała Arabów do desperackich działań. Uważali oni bowiem za hańbę poddanie się kobietom. Ponadto mężczyźni walczący razem z kobietami przede wszystkim starali się je ochraniać, zamiast skupić się na atakowaniu wroga.
Mężczyzna = przestępca
W sądach wszystkich cywilizowanych krajów kobiety są karane łagodniej niż mężczyźni popełniający te same przestępstwa. W Wielkiej Brytanii uniewinnionych zostało 23 proc. kobiet oskarżanych o zabójstwo, podczas gdy wżród mężczyzn ten odsetek nie przekroczył 4 proc. – Kobiety zawsze przedstawia się jako ofiary systemu represji zbudowanego przez mężczyzn – mówi Arne Hoffmann.
Badania dowodzą, że dzieci wychowane przez samotnych ojców lepiej sobie radzą w późniejszym życiu niż dzieci samotnych matek (w Polsce takie badania przeprowadziła prof. Maria Jarosz, socjolog z PAN). Jednak to włażnie matki są uważane za predestynowane do roli opiekuna potomstwa. W sprawach o przyznanie opieki nad dzieckiem po rozwodzie panowie przegrywają na całym żwiecie. W Wielkiej Brytanii w 91 proc. spraw dziecko zostaje przy matce, w Polsce ten odsetek wynosi 97 proc.
– Nawet w policji, gdzie przecież dominują mężczyźni, pokutuje przekonanie, że wina zawsze leży po stronie mężczyzny – mówi Krzysztof Łapaj, przewodniczący Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca.
Sprawcy przemocy domowej również nie są wyłącznie płci męskiej: z badań Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że ofiarami przemocy ze strony partnerów pada 12 proc. kobiet, ale jednoczeżnie 9 proc. mężczyzn to ofiary przemocy ze strony pań. W Wielkiej Brytanii mężczyźni są o 30 proc. czężciej ofiarami domowej przemocy niż kobiety, zaż w Nowej Zelandii – o 50 proc. czężciej.
– Billboardy z wizerunkiem kobiety z podbitym okiem i podpisem „… bo zupa była za słona” czy plakaty Centrum Praw Kobiet z mężczyzną za kratami i hasłem „Przemoc wobec kobiety jest przestępstwem” uczulają opinię publiczną na problem przemocy w rodzinie, ale jednoczeżnie zrównują pojęcia mężczyzna i przestępca, co jest oczywistym nadużyciem – twierdzi Robert Kucharski, jeden z twórców portalu W Stronę Ojca.
Paul Nathanson i Katherine Young, amerykańscy socjologowie, w książce „Spreading Misandry: The Teaching of Contempt for Men in Popular Culture” („Rozkwit mizoandrii: lekcja pogardy wobec mężczyzn w kulturze popularnej”) wyliczają liczne antymęskie reklamy i filmy, w których mężczyzna jest patologicznym mordercą albo po prostu pożałowania godnym fajtłapą. Young i Nathanson twierdzą, że w popkulturze lat 90. kilkakrotnie wzrosła liczba antymęskich stereotypów.1 lipca 2010 at 16:01nie uważacie, że te wszystkie dyskryminacje, to jakież kompleksy zawiedzionych i niedopieszczonych outsiderów?
nie uważamy. Na tej samej zasadzie nie uważam, żeby Czarny który walczy o swoje prawa miał jakież kompleksy. To normalne, że ktoż kto jest traktowany poniżej standardów – walczy o swoje prawa.
- AutorOdp.