-
AutorOdp.
-
16 września 2006 at 17:37
moze idz do jakiegos dermatologa? To zdecydowanie za wczesnie na cellulit
18 września 2006 at 06:58Żadnych kremów, tylko sobie powiększysz. Masaże, masaże i jeszcze raz masaże…
22 września 2006 at 06:49dokladnie masaze sa jak najbardziej wskazane, im czesciej tym lepiej, albo zabiegi w salonie kosmetycznym :elektrostymulacja, masaż podskórny, ultradzwieki itp..
22 września 2006 at 10:54polecam też hydromasaż
23 września 2006 at 13:18Hydromasaż pomaga??
14 października 2006 at 14:54Siemka, kalusia009.
Powiem cie jako facet: nie przejmuj się tym zabardzo.
Jest to (Cellulit) ochydne, ale nie smiertelne.
A po za tym … to mija z czasem.
Sa dużo gorsze wady niż Cellulit:(((14 października 2006 at 14:57No to pocieszyłeż nas pocieszyłeż. Ochydne…eh…
Wolałabym słowo znożne..1 marca 2007 at 15:03Ja mam cellulit od 15 roku zycia :/ zreszta do tej pory nie udalo mi sie go zupelnie zlikwidowac. Naszczescie troche ustapil 🙂
Moj plan ataku?
1. Codziennie kapie sie w soli ujedrniajacej Swedish Spa Minerals
2. Codziennie masuje szczotka i rekami te klopotliwe partie ciala
3. Uzywam zelu wyszczuplajacego Swedish Spa Minerals na przemian z kremami / balsamami do ciala
4. Codziennie pije zielona herbate
5. Staram sie jak najwiecej ciwczyc, chodzic itd.
6. Stosuje naprzemienne natryski – zimna / ciepla woda (choc zazwyczaj nie chce mi sie tego robic 😛 nie jest to za przyjemne )eh.. moze kiedys ustapi :/
5 marca 2007 at 10:23dziewczyny, przepraszam że zapytam, ale ile czasu dziennie/tygodniowo pożwięcacie na ruch/spacery/gimnastykę????
nastolatka z celullitem to chyba nie powinna być norma?? podejrzewam że macie za mało ruchu. u mnie w liceum też wiecznie mnóstwo lasek narzekało na „skórkę”, a większożć z nich jak leciało miały zwolnienia z w-fu. ruszajcie się, to zobaczycie że problem zniknie.
5 marca 2007 at 12:29Ja od dziecka duzo sie ruszalam… a jednak.. :/
9 marca 2007 at 09:05a jak u was z odżywianiem? dużo fast-foodów, nieregularne pory posiłków, słodkie i gazowane napoje, sól, chemia itp itd…??
nagonka na zdrową żywnożć to nie spisek producentów warzyw, aby mieli oni większe zyski. na prawde duzo zalezy od tego co jemy.
a jeżli jecie zdrowo, ruszacie się, smarujecie… i mimo to nadal narzekacie na cellulit, to naprawdę radzę się udać do lekarza. może to jakież problemy z krążeniem, albo zatrzymywaniem wody w organizmie?12 marca 2007 at 23:27Polecam jeden z domowych sposobów walki z tym okropienstwem.
otoz miejsca gdzie mamy to straszne okropienstwo nalezy wylozyc cienkimi plasterkami surowego ziemniaczka… takiego pokrojonego wczesniej. Potem owinac to wszytsko folia spozywcza. Np. dookola ud, czy posladków. Na to cieply szlafrok albo spodnie z kaloryfera, zeby wszytsko syzbciej sobie zachodzilo 😛
Troszke sie szelesci przy poruszaniu ale sie szelesci szelesci i efekty widac gołym okiem juz po kilku zabiegach! polecam!15 marca 2007 at 20:56A ja mam cellulit od: nie pamiętam kiedy. I wyrobiłam sobie pewien sposób po którym zauważam postęp. 🙂 Przede wszystkim zmieniłam sposób życia. Zabrzmi trywialnie ale dużo zależy od diety. 🙁 Wiem wiem…. straszne! Po drugie to ruch. Najlepiej by był powiązany z hobby albo pasją… robić coż co naprawdę się lubi. Po trzecie masaż: w czasie kąpieli wraz z peelingiem (upodobałam sobie Lirene) a także po kąpieli (wmasowuję sobie kremik anty – jak dla mnie Cellu Sculpt jest guuut), nie stosuję żadnych podgrzewaczy choc slyszałam że ponoć dają wymierne korzyżci.
20 marca 2007 at 20:50ten nowy zel na cellulit z nivea jest fajny super wygladza skóre a jak dziala kupilam 4 to jak je wysmaruje to powiem
21 marca 2007 at 18:52a ja jak juz pisałam gdzies polecam mieszanie vitC w płynie z zelem np. z Avonu . kuracja miesieczna powinna Ci pomóc
-
AutorOdp.