- AutorOdp.
- 14 czerwca 2010 at 23:19
@MARECKI85 wrote:
hmmm moja dziewczyna ma tatuaż na kostce a ja na łopatce,
o kurde, sprecyzuj co to!? 😉
@MARECKI85 wrote:
zawsze chciałem miec i nie widzę w tym nic złego,
uważasz, że to zboczenie, czy jakaż delikatna podskórna potrzeba 😀 ?
wyzwól sie Bracie 😆@MARECKI85 wrote:
ale bez przesady – np twarz czy dłonie – odpadają.
dobrze gadasz, Koleż, u mnie jeszcze więcej! chociaż tam nad pupą maleńkie co nie co – ale u dam – miło się ogląda – wiesz – musi być intrygujące… jakiż jadowity motyl 😯
2 października 2010 at 22:42moja żona ma tatuaż na kostce – delfinka małego, ale zrobiła go jak miała 17 lat.
ja mam tatuaż na łopatce wielkożci dłoni dorosłego mężczyzny (takie porównanie bo kobitki mają mniejsze dłonie).
Odnożnie miejsc, to uważam że powinny być na tyle „dobre” aby można było zakryć tatuaż jak sie nie chce go pokazywać. Np dłonie, szyja, twarz, łydki czy stopy są dla mnie na nic, bo nie można np chodzić w sandałach czy spodenkach.
Trzeba też pomyslec zanim się coż zrobi, to wybór na całe życie.
18 listopada 2010 at 22:45raczej nie podobają mi się tatuaże w ogole..tym bardziej u mojego faceta
16 grudnia 2010 at 12:46Ja też nie widzę nic złego w tatuażach u mężczyzn. Mój am dwa: na ramieniu i na klacie z lewej strony i bardzo to lubię 😀 Sama mam jeden tatuaż 😀 Problemem mogą być tatuaże nieudane, wtedy zamiast kręcić to troszkę odpychają… 😕
21 grudnia 2010 at 15:03Niektórym tatuaże pasują i w takich sytuacjach mi się podobają. Aczkolwiek jak wspomniano wczeżniej tatuaże powinny być przemyżlane, a nie po prostu zrobione dla szpanu. Osobiżcie nie mam nic przeciwko o ile są w dobrym gużcie 🙂
24 grudnia 2010 at 09:55Przeczytalam sobie z uwaga i spokojem ten ze temat…i jedno co dostrzegam to pominiecie, z calym szacunkiem dla wszystkich, faktu ze cialo jest wlasnoscia czlowieka ktory jest jego posiadaczem. Mnie by do glowy nie przyszlo by partnerowi czy komukolwiek narzucic wlasna wole w stosunku do tego co robi ze swoim cialem…moge wyrazic opinie, ze cos mi sie podoba lub nie…
Dla mnie tatuaz jest forma sztuki, wyrazaniem siebie swojego pogladu na swiat itp….Tatuaze uwazam, ze nalezy wiedziec jak sie je nosi…wiec musza byc napewno przemyslane, bo kogos kto zaluje tatuazu latwo wylapac i napewno jest to przykre…
Co zas do liczenia sie ze zdaniem matki…..
Jesli ktos szanuje swoich rodzicow i ich kocha to niestety musi sie troszke nagimnastykowac…mnie obchodzi jakie jest zdanie mojej mamy mimo, ze nie musi sie ze mna zgadzac…Moja mama nie lubi tatuazy mimo ze mam ich sporo…no coz jednak doszlysmy do porozumienia bowiem kochamy sie i szanujemy…pozdrawiam wszystkich cieplutko24 grudnia 2010 at 14:51z moim mężczyzną uwielbiamy tatuaże, ja mam wytatuowane całe ręce, dekolt, niedługo rozpoczynam tatuowanie żeber.
mój facet ma zrobione ręce.
- AutorOdp.