Gdy ta inna ma ochote na Twojego Chlopczyka grrrr……

  • Autor
    Odp.
  • majeczka
    Member
    • Tematów: 14
    • Odp.: 192
    • Zapaleniec

    Ogolnie jestem spokojna osoba, nawet z wlasnym facetem kloce sie stosunkowo rzadko, ale gdy ktos mnie juz porzadnie zezlosci to puszczaja mi nerwy….i tak wlasnie chyba niedlugo sie stanie, wlasnie dlatego zglaszam sie do Was Dziewczynki z prosba o rade…..

    Otoz jak juz kiedys wspominalam nalezymy razem z moim facetem do klubu motocyklowego, wszystko jest ekstra, mega bajer gdyby nie ta ONA… otoz dziewczyna na samym poczatku wydawala mi sie w porzadku, fajna kolezanka (jezdzila na nasze imprezy ze swoim chlopakiem), poczatkowo nawet nasze kontakty byly czestsze niz spotkania klubowe… az zaobserwowalam ze „mila kolezanka” tak naprawde bardzo „polubila” tego onego mojego…jakies takie siadanie na kolankach, poczochranie po wloskach, przy stole zawsze tez obok niego, gdy chciala sie z NAMI umowic na jakies wyjscie tez dziwnym trafem dzwonila zawsze do Niego… tak wiec ograniczylam nasze kontakty jedynie do tych koniecznych – czyli na wspolnych spotkaniach klubowych, gdzie scenariusz jest dalej taki sam :/
    Jakies 3 m-ce temu rzucil ją chlopak (bo za bardzo przystawiala sie do innych) wiec teraz nie ma juz zadnych zobowiazan….
    A bestyjka z niej bardzo cwana, ostatnio nawet chciala sie nam wladowac do pokoju gdzie spalismy (bo bidulka nie miala gdzie spac…), no niestety odprawilam ja z kwitkiem bo juz wczesniej ktos zajal drugie lozko, oprocz tego zawsze jest w Jego poblizu gdy nie ma mnie (bo wyszlam do lazienki, pojechalam po dostawe piwa etc.) i gdzies go ciagnie (oczywiscie tak po przyjacielsku, np. przejsc sie zobaczyc jak tam qmpel spiacy w samochodzie 500m dalej sie czuje itp.), i wcale nie wierze ze poprostu tak bardzo lubi mojego faceta, bez zadnych pdtekstow, bo u nas w klubie jest co najmniej 25 facetow i do zadnego sie nie klei jak wlasnie do tego onego mojego!
    Poradzcie cos bo mnie niedlugo naprawde szlag trafi i nie wiem co wtedy zrobie…. Nie chce zjechac jej tez od najgorszych, bo niestety caly czas bede musiala przebywac w jej towarzystwie (wspolny klub), a przy facecie tez nie moge sie krecic non stop (jak ona), bo przeciez musi miec troche luzu i nie chce zeby czul sie ze mna jak z prywatna ochrona….
    Pomocy! :/

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    cóż… jedyne wyjżcie to zaufanie do faceta…

    pociesz się: mój z taką harpią pracuje. i ona z nim jest prawie codziennie po parę godzin!

    on twierdzi, że ona jest taka miła dla wszystkich… ale ja widzę że nie! czasem spotykamy gdzież tę harpię (mamy wspólnych znajomych), a ona taka słodziutka, milutka-dla niego oczywiżcie, bo do mnie się nie odzywa- że jakbym ją zbluzgała to bym wyszła na dziwaczkę, histeryczkę i nie wiem co jeszcze… nasi znajomi sugerują, że to tylko z jej strony są te zaloty, on na to nie reaguje i że jestem fajniejsza, zgrabniejsza itp… ale jakaż taka niepewnożć zawsze jest… takie dziwne ukłucie kiedy o tym pomyżlę

    ech… może chociaż Ty mnie rozumiesz Majeczko?

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    ja was rozumiem… ja napewno bym robila „dym” tzn powiedzialabym mu co mi na serduszku lezy 🙂

    majeczka
    Member
    • Tematów: 14
    • Odp.: 192
    • Zapaleniec

    Ja wlasnie niedawno Mu o tym powiedzialam 🙂
    Powiedzial ze rzeczywiscie, mam racje, tez zauwazyl ze ona jest gdzies w poblizu i to caly czas, w kazdym razie w weekend jedziemy ekipa na dewodniowa impreze (ona niestety tez bedzie) i powiedzialam mu zeby jakos zalatwil ta sprawe albo ja ją zalatwie…. Powiedzial ze zalatwi…. hmmm….w weekend sie okaze, jesli ona dalej bedzie sie przymilac i lasic to wszystkie zasady odstawiam na bok i robie „dym” – i nie bedzie mnie interesowac co pomysla sobie inni, o swoje szczescie trza walczyc 🙂

    Tygrysek, za Ciebie tez 3mam kciuki 🙂

    Gloria
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Ja jestem w takiej sytuacji już od kilku miesięcy… Niestety.. 🙁 I nawet robienie dymu nie pomaga – a taki dym już kilka razy zrobiłam.
    Jak jakaż „szmata” jest zdesperowana to nie popużci.
    I proszę, powiedzcie mi.. czy „zwykła koleżanka” przesyła „zwykłemu koledze” mmsy z koszulką nocną czy piersią? 😯 wrrrrrr a takie ona mu przesyła… oczywiżcie jak zapytałam to powiedział że nie ona… tylko inna napalona Tyle, że jestem na 100% pewna, że to ta #%@##&*!!

    Ja już też nie mam siły… Z tym że moja historia jest dłuższa i w zasadzie zasługuje na odrębny temat…

    Niemniej Majeczko… rozumiem Cię doskonale.. ale sama szukam rozwiązania podobnej sytuacji..

    eta
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1449
    • Maniak

    Gloria
    z tego co piszesz twojemu facetowi to odpowiada…

    PS. mozesz zalozyc oddzielny temat? moze byc ciekawy.. bez obrazy..

    Gloria
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    ech….

    zdaję sobie sprawę

    majeczka
    Member
    • Tematów: 14
    • Odp.: 192
    • Zapaleniec

    Ja jestem tez w o tyle dobrej sytuacji ze On mnie nie wkreca np. ze to nie ona dzwonila (mimo ze to ona) albo smsy pisala….
    Ale ogolnie to w weekend tez mialam ciekawa przygode…
    W pierwszy dzien wyjazdu qmpel zabral swoja kolezanke ktora tez ma motor no i niestety chyba spodobal sie jej ten moj…..
    Stwierdzilam ze te maslane oczy, siadanie non stop obok niego i 100 tysiecy pytan ktore ma do niego wytrzymam (w koncu przerabialam to juz z tamta laska). Ale postanowilam non stop byc gdzies w poblizu i zachowywac sie tak zeby kobitka nie miala watpliwosci ze ten model jest zajety =) Chyba ja to troszke zdenerwowalo bo…… zaczela mnie co chwile „przypadkiem” szturchac gdy szlismy przez tlum, deptac, raz nawet tak mi wywinela w zebro ze troszke zabolalo :/ Ale w dalszym ciagu nic nie robilam bo stwierdzilam ze pewnie przez te moje emocje troche wyolbrzymiam to wszystko……
    Zarty sie skonczyly gdy wracajac do domu dziewczyna kilka razy zrobila mi taki numer ze jadac (mielismy ok. 160km/h) wyprzedzala mnie, wpychala sie przede mnie i gwaltownie hamowala….. w pewnym momencie prawie wylecialam przez to z trasy i to juz byla przesada…. wyprzedzilam wszystkich, zatrzymalam sie, no wiec reszta tez i powiedzialam lasce zeby przestala mi zajezdzac droge, a ona do mnie na bezczelnego: no taaaaak…. mlodziutka jestes, to jezdzic tez za bardzo nie umiesz…. (dodajmy ze potem uzyskalam info ze laska jezdzi tylko od 2 lat, a ja od jakichs 8).
    Stanelismy na stacji, podeszla do mojego i powiedziala mu ze jutro wyjezdzamy o 8 wiec ona wpadnie po niego o 7.45, tylko zeby jej dokladnie wytlumaczyl gdzie mieszka……. wyobrazacie sobie taka bezczelna laske???????
    Oczywiscie zadnego przyjezdzania po mojego faceta nie bylo (jeszcze czego)…
    Przeprowadzilam z tym onym moim rozmowe i drugiego dnia unikal jej jak ognia, ale tak sie teraz zastanawiam czy ten typ nie jest jeszcze gorszy niz tamta…. jest laska po prostu niebezpieczna :/
    Aha……i to co najlepsze – dowiedzialam sie ze ma 36 lat! A zachowuje sie jak trzynastka co juz dla mnie jest konkretnie niezrozumiale :/
    Myslicie ze to tylko takie straszenie zeby pokazac gowniarzowi (mnie) kto tu rzadzi?? Czy jednak cos wiecej ?:/

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    szkoda słów, te panienki są żałosne… spróbujmy to olać… kurde, ja sama nie wierze w to co pisze… przecież tego się nie da olać! powiesić je za włosy na latarni!!!! 👿

    maly szu
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    może sama wciągnij ją do łózka, broniac faceta heh i tak pewnie nic nie wskurasz, jesli bedzie mial ochote to i tak skorzysta tylko za twoimi plecami, a jak nie bedzie chial to nie masz co go bronic 🙂

    Judy
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 95
    • Zapaleniec

    Ten twoj to po pierwsze musi byc naprawde Boski 😀
    Ja bym tyle nie wytrzymala. Moim zdaniem powinnas sie postawic i pokazac jej, ze nie dasz sie ot tak przestraszyc. Moze jak nastepnym razem usiadzie twojemu mezczyznie na kolanach, to po prostu ja z tych jego kolan zrzuc! Jesli naprawde jest troche tecgo „psychiczna” to w koncu masz faceta zeby cie bronil.
    No i mysle, ze on tez powinien jej dac do zrozumienia, ze nie jest zainteresowany. Kiedy to babsko bedzie gdzies obok was, to tak namietnie sie calujcie, ze az jej galy wyleza.
    Nie dawaj za wygrana!! To twoj facet i zadna scierka nie ma do niego prawa!

    Meru
    Member
    • Tematów: 7
    • Odp.: 332
    • Pasjonat

    Ja naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć takie lalunie. Wydaje im się że są najwspanialsze i że wszystko czego zapragną to dostaną. Takie lafiryndy to bym wytarmosiła, poszarpała i zadrapała do nieprzytomnożci. Innego sposobu nie widzę.

    Ehh ale się zdenerwowałam jak przeczytałam co majeczka napisała. Nie wiem czy bym się powstrzymała żeby tej starej łupie krzywdy nie zrobić. Co za babsko.

    Nie daj się majeczka 😀

    Kati
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 53
    • Stały bywalec

    Majeczka podziwiam Cie!!

    Ja bym tego nie zniosla…albo staralabym sie byc razem z facetem..moze to byc niezbyt komfortowe,ale laksi musza wiedziec kto tu rzadz!

    Ale najwazniejsza jest rozmowa z facetem…Mialam podobna sytuacje…dziewczyna zalecala sie do mojego mezczyzny, mowila do niego zdrobniale, zaczela sie interesowac tym co on, robic to co mu imponuje..
    myslalm ze dostane szalu!!!

    Jednak jedna rozmowa wystarczyla,zeby ich znajomosc sie zakonczyla:)

    Zycze powodzenia… 🙂

    xyz
    Member
    • Tematów: 35
    • Odp.: 1277
    • Maniak

    podziwiam drogie panie.
    mysle ze to kwestia charakteru. ja tez mialam drobne sceny. wlasciwie to ta ” scena ” trwa juz 4 lata i ma na imie Ania. niestety rozmowa z moim mezczyzna nie przyniosla skutku. posunelam sie nawet do tego ze kazalam mu wybrac ja czy jego kolega ze swoja dziewczyna Ania. nadal sie z nimi „zadaje”, co prawda mniej ale nadal. tak ze wiem ze nie jestem na 1 miejscu ani na 2 czy 3 u swego meza.

    na szczescie mam to forum gdzie moge sie dzielic swoimi smutkami.

    Nikusia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 27
    • Bywalec

    moj koszmar ma na imie Emila i pracuje z mym facetem.. cos strasznego 😐 rozmawialam z nim, on na nia nie raaguje w ogole, ale mowi, ze nie bedzie na nia bluzgal itp. bo nie chce psuc atmosfery w pracy – w zasadzie to rozumiem troche 🙄 ale jak jeszcze raz mu zaproponuje masaz to osobiscie do niej zadzwonie i zmieszam z blotem 😉

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Gdy ta inna ma ochote na Twojego Chlopczyka grrrr……"

Przewiń na górę