- AutorOdp.
- 23 września 2007 at 14:07
Tak, jeżli on odpłaciłby się tym samym.
Ale wielkie NIE dla rzeczy bolesnych, upokarzających i niekomfortowych.
23 września 2007 at 15:47zdecydowanie nie
24 września 2007 at 09:52Nie mówię tak i nie mówię nie. Zależy jakby to miało wyglądać, czy byłoby bolesne i… jakby mnie do tego przekolnał.
24 września 2007 at 09:55[usunięto_link] wrote:
Nie mówię tak i nie mówię nie. Zależy jakby to miało wyglądać, czy byłoby bolesne i… jakby mnie do tego przekolnał.
Ja trzymam się wersji zdarzeń,że nie byłoby to lanie bez opamiętania a raczej symboliczne bicie for fun 😉 Jesli to mu sprawia radożć…
Serrafina-a jakby w Twoim wyobrażeniu miało to wyglądać i co by Cię przekonało ku temu ??
24 września 2007 at 10:29Napewno nie mogłoby sie ograniczac do tłuczenia po staopach.. ciężko mi sobie to wyobrazić, ale sądzę że chodzi o rodzaj zniewolenia, a że podbicia stóp są bardzo wrażliwe na ból, to mogłoby wiele tłumaczyć… Myżlę, że jakby to był element jakiejż większej gry to mogłabym się pokusić. A ból. Jest w łózku ból przyjemny, to np. gryzienie w kark, czy klaps, partner musiałby sam pokombinować , jak sprawić, aby podobał mi się ten ból.
24 września 2007 at 14:57[usunięto_link] wrote:
Napewno nie mogłoby sie ograniczac do tłuczenia po staopach.. ciężko mi sobie to wyobrazić, ale sądzę że chodzi o rodzaj zniewolenia, a że podbicia stóp są bardzo wrażliwe na ból, to mogłoby wiele tłumaczyć… Myżlę, że jakby to był element jakiejż większej gry to mogłabym się pokusić. A ból. Jest w łózku ból przyjemny, to np. gryzienie w kark, czy klaps, partner musiałby sam pokombinować , jak sprawić, aby podobał mi się ten ból.
Myżlę,że własnie o coż takiego chodzi.Gra,jeden z jej elementów,trochę tajemniczożci,adrenaliny,niepewnożci ale wszystko w granicach normalnożci .Umiejętne poprowadzenie scenariusza tak by aż czekało się co będzie dalej.I by ten ból zaakceptować
24 września 2007 at 16:36….
24 września 2007 at 19:13@Mar+A wrote:
ja mysle ze bym się zgodziła jezeli On by miał takie fantazje to czemu nie tylko zeby bol nie był bardzo ocny nie do wyrzymania
Jakl myżlisz,to bardzo boli ?
[usunięto_link]
24 września 2007 at 19:56…..
25 września 2007 at 06:29Stopy są jednym z najwrazliwszych miejsc. Wiele lat do tyłu były takie kary w szkołach, a wczeżniej nawet tortury, gdzie włażnie chłostano stopy. Tu nie mówimy jednak o witce, ale o kijku, ból powinien być mniej dotkliwy.
25 września 2007 at 08:45Przypomniała mi się opowieżć babci mojej koleżanki gdy byłyżmy dziewczynkami w wieku szkolnym,jej babcia opowiadała jakie w jej czasach stosowano kary w szkole za najmniejsze nieposłuszeństwo.
Np.nauczycielka która kijem pokazywała coż na mapie,tymże kijem zaprowadzała porządek i spokój w klasie.Podobno tak kobieta wygladała jak Esesmanka i wszyscy uczniowie się jej bali.Przypomina to żredniowieczne metody 🙄 A jedną z nich było klęczenie na krzeżle ,drugi uczeń zdejmował obuwie i skarpety nieszczężnikowi a ”Esesmanka” biła ucznia kijem lub linijką w bose stopy.
Babcia szczególnie zapamiętała jej twarz która była niewzruszona.
Zresztą w moich czasach szkolnych też byli nauczyciele ,którzy nie wpoinni uczyć…Ale to już inna historia 😛Niedawno czytałam artykuł o krajach Bliskiego Wschodu,Turcja,Egipt i inne-tam jest to elementem wychowawczym w szkołach .Co kraje to obyczaje…
26 września 2007 at 06:59@Onione wrote:
No włażnie- kara za nieposłuszeństwo- osobiżcie jestem za karaniem nieposłusznych, rozwydrzonych malych „człowieków”. Z umiarem- od tego jeszcze nikt nie umarł. Grunt, zeby poparta twardszym argumentem reprymenda ne była aktem sadyzmu i nie budziła w wychowawcy przyjemnożci.
Tu jednak koleż chce mieć z tego frajdę i chciałby (póki co), zeby pannę też to kręciło. Szansa że kobieta mimo wszystko sie na to zgodzi jest duża. Taka jest wiekszożć posiadaczek jajników. 😉Hmm,zaciekawiło mnie przedostatnie zdanie :)Jest ono podparte na pewno przemyżleniami ,a ja nie bardzo wiem,jak facet mógłby mnie przekonać .A Ciebie ??
26 września 2007 at 13:14rozumiem lizanie/całowanie/gryzienie/łaskotanie stóp, ale bicie? i to kijem?! nie lubie takich perwersji..
26 września 2007 at 13:27Największa rozkosz jest na granicy przyjemnożci i bólu, ale ból w czystej postaci mnie nie pociąga.
26 września 2007 at 16:26Nie zgodzila bym sie na 100 %. Wysmiala bym go! Przyjemnosc i bol to calkiem odmienne odczucia, a ja wole te pierwsze 😛
- AutorOdp.