- AutorOdp.
- 24 listopada 2007 at 17:34
Byłam w takiej sytuacji i mój sam mi o tym powiedział. Dlatego wiem jak się czujesz, ale to było rozdrażnienie i musiało po prostu p****żć.
24 listopada 2007 at 18:36Znalazlam na internecie produkt o nazwie Intim-X. Jakis suplement diety, pisza ze produkt jest w 100% naturalny, ze indealny dla zmeczonych i zestresowanych mezczyzn, i ze dzieki niemu odzyskaja radosc i przyjemnosc z sexu a przede wszystkim ochote na sex. Moze cos takiego? Kurcze moze to by pomoglo. Zna ktos? Ktos moze polecic?
25 listopada 2007 at 10:56Biorąc pod uwagę, że „męskożć” dla facetów jest najbardziej czułym punktem nie radziłabym wyskakiwać z super-produktami poprawiającymi tą ich męskożć. A jeżeli już, to dopiero wtedy, gdy po rozmowie ustalicie, że brak ochoty na seks nie ma przyczyny np. w problemach w pracy, z rodziną, psem, strachu przez ojcostwem, itd.
Zdaje się, nie napisałaż, czy problem braku ochoty na seks jest permanentny, czy są wyjątki, np. w weekend wszystko wraca do normy.
Powiem Ci, że ja, na początku związku, również nie znajdowałam związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zmęczeniem a brakiem ochoty na seks. Ale po pewnym czasie, gdy poza pożądaniem i fascynacją pojawiła się głęboka przyjaźń, zrozumienie, zaufanie okazało się, że wcale nie mamy ochoty o każdej porze dnia i nocy. Nie czuję aby coż w naszej relacji się pogorszyło, wręcz przeciwnie. To że w ciągu tygodnia, po całym dniu (a oboje przeklinamy nasze prace więc naprawdę kosztują nas one sporo wysiłku psychicznego) grzecznie zasypiamy, nie znaczy, że oddalamy sie od siebie. Nadrabiamy w weekend 😳 😆
Możesz zrobić sobie małą analizę jak to jest z tym seksem, czy w ogóle, czy tylko w dniach spędzonych naprawdę intensywnie, a jeżeli ogólnie to wspólnie poszukać przyczyny tego zmęczenia, no i przede wszystkim zapytać chłopaka co rozumie pod hasłem „zmęczenie”, bo faceci czasami mają tendencję do owijania, gdy chodzi o poważną sprawę…25 listopada 2007 at 16:18Problem polega na tym ze od jakiegos czasu Tomek jest poprostu jakis taki bez wigoru. Niestety w weekendy tez. Rozmawialismy o tym, ale jakos tak polslowkami chyba, bo nic konkretnego z tego nie wyniknelo i w sumie stoimy w miejscu. Ale chyba juz wiecej nie bede czekac i zastanawiac sie jak jeszcze z nim moge pogadac.Jutro pojde do apteki i zakupie ten produkt i postawia go przed faktem dokonanym i powiem mu co to jest. Moze jak mu wytlumacze to nie bedzie sie buntowal, a dodatkowo mysle zadziala fakt, jak preparat bedzie juz kupiony. 🙂 Trzymajcie kciuki.
26 listopada 2007 at 09:45Dzis po pracy chcialabym wybrac sie do apteki zakupic wyzej wspomniany produkt. Jezeli ktos mialby cos do powiedzenia na ten temat to bylabym bardzo wdzieczna. Dzieki, czekam.
26 listopada 2007 at 21:27Ja uważam, że nie powinnaż wręczać mu tego preparatu, nawet jeżeli go już zakupiłaż, nie mów mu na razie o tym. Porozmawiajcie jeszcze raz, ale nie daj się zbywać półsłówkami, wykręcaniem się, tylko postaw sobie za cel dowiedzieć się o co tak naprawdę chodzi podczas tej jednej rozmowy. Powiedz, że się martwisz i że chciałabyż żebyżcie razem jakoż mogli rozwiązać ten problem, ale musisz najpierw wiedzieć w czym tkwi problem.
27 listopada 2007 at 10:51Wczoraj kupilam intim-x i powiem wam ze zadzialal elegancko. Tomek byl wyjatkowo namietny i nie przejawial zadnych oznak zmeczenia. Na poczatku byl bardzo sceptyczny, nie buntowal sie jakos, ale pozniej zaczelsimy zartowac i jakos tak sie nakrecil, bylo naprawde super. Samo to ze kupilam ten preparat, sprowokowalo nas to do rozmow i tak jak mowie pozniej nawet zartow na ten temat. Tomek sie rozluznil, a produkt zrobil tez swoje. Jestem zadowolona.
29 listopada 2007 at 09:48Chcialam podziekowac wam dziewczyny za wszystkie porady i sugestie. Przeczytalam duzo ciekawych rzeczy na forum i ciesze sie za tak licznie zaangazowalyscie sie w podjety przeze mnie temat. Jak moglabym teraz ja jakos komus doradzic (nie tylko w sprawach lozkowych i intim-x ;)) to chcetnie to uczynie. Pozdrawiam
- AutorOdp.