- AutorOdp.
- 6 lipca 2008 at 18:41
co mam zrobić by mój kochany chciał sie ze mną ożenić kochamy sie ale on niechce żlubu.
6 lipca 2008 at 18:56nic, a czemu nie chce?
6 lipca 2008 at 20:05Najpierw dowiedz sie o powod dlaczego nie chce slubu. Kolejna sprawa to nawet jezeli powod wyda sie glupi, nie naciskaj. Spraw zeby sam tego chcial. wzbudz w nim zazdrosc, badz bardziej niedostepna, poigraj z jego zmyslami, pobawi sie nimi, rozgrzej i zostaw. Za jakis czas sam Ci to zaproponuje.
6 lipca 2008 at 21:22Nic na siłę. To jest decyzja, która zmieni Twoje i Jego życie. Musi być podjęta przez dwie osoby a nie jedną a tym bardziej nie pod wpływem nacisku.
6 lipca 2008 at 21:34Jeżli nie chce żlubu,to nie zmusisz go.A jeżli będziesz chciała na siłę go przekonać do tego,to tym bardziej nie będzie chciał się żenić.Poproż go o rozmowe na ten temat,może ma jakies swoje,ważne powody,dla których nie chce podejmowac tak waznego kroku.Najwazniejsze to do niczego nie zmuszać,wszak żlub to nie wszystko 😉
6 lipca 2008 at 21:51Po cholere Ci żlub skoro i tak się kochacie?
7 lipca 2008 at 00:00pewnie ciotki ją naciskają 😉
7 lipca 2008 at 06:01złap go na dziecko.
A tak poważnie – ile macie lat i dlaczego Ci się tak spieszy. To, że teraz się kochacie i jest cukierkowo nie oznacza, że zawsze tak będzie. Nie rozumiem pożpiechu niektórych ludzi do żlubu.7 lipca 2008 at 07:26zgadzam sie z ForceRekon,po co sie tak spieszyc…ja sie pospieszylam,a teraz wiem,ze trzeba bylo zaczekac ❗
7 lipca 2008 at 11:06Ja nie wiem jak mozna byc z chłopakiem,który otwarcie mowi,ze nie chce slubu? 😯 Rozumiem,ze niektórym slub jest niepotrzebny(sa niewierzacy itd.),ale przeciez wtedy nie powinno im to robic zadnej roznicy.Moj chłopak jest ateista,ale w naszym zwiazku to on czesciej mowi o slubie 😀 Albo gadanie w stylu „kochamy sie,wiec po co nam slub?”.Skoro tak bardzo sie kochacie to slub przeciez nic nie zmieni.Niektórzy mezczyni chyba jeszcze nie dorosli i po prostu boja sie odpowiedzialnosci.Bo jak teraz im sie nie spodoba to po prostu pakuja manatki i sa wolni.Rozumiem,ze jesli dwie osoby nie chca slubu to ok.Ale jesli jedna chce,a druga nie to juz jest duzy problem.
7 lipca 2008 at 12:11Niektórzy ludzie po prostu uważają,że skoro slub nic nie zmieni to po co robić to cale zamieszanie.Jesli ludzie sie kochają to bez względu na to czy będą miec papierek czy nie i tak będą ze sobą.Wiadomo,że często małżeństwo wynika też z chęci „życia po bożemu”,ale jesli partner nie odczówa takiej potrzeby to po co naciskać i szczebiotać mu nad uchem o slubie?jak dla mnie to powinna być wspólna decyzja a nie przekonywanie partnera do slubu.No bo czy partner będzie szczęsliwy w małżeństwie do którego został przekonany?
7 lipca 2008 at 12:41Lepiej później niż wczeżniej, bo jak się pospieszysz i go zmusisz to potem obróci się przeciw Tobie.
7 lipca 2008 at 16:27[usunięto_link] wrote:
Jesli ludzie sie kochają to bez względu na to czy będą miec papierek czy nie i tak będą ze sobą.
wiesz dla niektórych żlub to nie tylko papierek, pewnie nie wiesz.
btw. „odczuwa” pisze się przez u otwarte
7 lipca 2008 at 16:31Dla jednych nie,dla innych tak.
A co do błędu…no cóż-dysortografia,pewnie nie wiesz 😛
7 lipca 2008 at 17:13[usunięto_link] wrote:
A co do błędu…no cóż-dysortografia,pewnie nie wiesz 😛
hahaha dysortografia, to nie to samo co tępota! Dysortografia charakteryzuje się większą liczbą objawów, których u ciebie nie zauważyłam, więc nie broń się na siłe, tylko przyznaj do błędu.
- AutorOdp.