- AutorOdp.
- 15 czerwca 2009 at 17:20
Po co zrozumieć? hmm…. po tylu latach bycia razem, chciałabym chociaż znać odpowiedź na głupie pytanie : Dlaczego jak nie chcesz ze mną być, to sie odemnie nie odetniesz, tylko dajesz o sobie znać już codziennie. A jak pytam po co to, to słyszę odpowiedż , że jestem koleżanką, bo mnie długo zna. Tylko że jaką ja jestem dla niego koleżanką?
15 czerwca 2009 at 17:30odpowiedz na pytania nic Ci nie da, nie pomoże… czasami może Cie bardziej pograżyć i będziesz się zadręczać… ale jak tam chcesz
15 czerwca 2009 at 17:38Wiem że masz rację, bo tu nie ma chyba żadnej normalnej odpowiedzi. Poprostu jak nie ma co ze sobą zrobić to sobie o mnie przypomina i trzyma na zasadzie otwrtej furtki. Naprawdę nie wiem jaki sposób jest lepszy, odcięcie sie i milczenie, czy postawienie sprawy wprost, czyli że nie jestem żadną koleżanką i nie chcę już utrzymywać tej pseudo przeyjaźni. 😥
15 czerwca 2009 at 20:33Dlaczego?
to proste – jesteż dla niego alternatywą – gdy nie ma gdzie wyjżć, z kim pogadać, traktuje Cię źle i dobrze sama o tym wiesz (na szczężcie :wink:)dlatego, zerwij z nim kontakt, po jakimż czasie będzie lepiej – GG – usuń konto, telefon – zmień numer jeżli masz możliwożć lub zablokuj jego telefony, wyjażnij mu grzecznie wczeżniej, że nie masz ochoty na dalszy kontakt…
domyżlam się, że po tylu latach jest Ci ogromnie ciężko, ale już jakiż czas minął od rozstania i widać, że sobie radzisz – czasem lepiej czasem gorzej ale sobie radzisz, więc zbierz w sobie wszystkie siły, otwórz oczy i zobacz ile jeszcze przed Tobą 😉
powodzenia
16 czerwca 2009 at 11:30Facet traktuje Cie jak „poczekalnie”, w której (z którą) spędza czas oczekując na swoją wielką/prawdziwą (?) miłożć..
Nie zazdroszczę sytuacji – odetnij się od niego definitywnie, nie reaguj na żadne formy kontaktu, nie próbuj (póki co) niczego wyjażniać, nabierz dystansu.. Stań na nogi!
Życzę wytrwałożci 😉16 czerwca 2009 at 13:42Dziewczyny dziękuję Wam za słowa wsparcia. Wiem że sytuacja nie jest normalna i że muszę ją zakończyć. Nie będzie to łatwe, bo i wracają sentymenty i wspomnienia i nie należę do osób cierpliwych i wytrwałych, a to będzie mi potrzebne. Zdaję sobie sprawę, że nie ma sensu narazie nie jakież rozmowy i wyjażniania, bo usłyszę to co zawsze, że jestem koleżanką i tyle. 😥
16 czerwca 2009 at 14:04Przykra sytuacja, ale dziewczyny dobrze Ci radzą. Najlepiej by było, gdybyż zrobiła tak, jak radzi Cleo- zmieniła numer gadu gadu i numer telefonu. Musisz się nauczyć zyć z myżlą, że jego nie ma w Twoim życiu i przestać szukać odpowiedzi na nurtujące Cie pytania. On nie chce Ci nic wyjażniać ani rozwiewać Twoich wątpliwożci, a to rujnuje Cię psychicznie. Rozejrzyj się dookoła zobacz co masz i z czego możesz się cieszyć. On napewno nie jest jedynym ważnym aspektem Twojego życia. Czeka Cię jeszcze napewno wiele wspaniałych chwil. Znajdze się także mężczyzna, dla którego nie będziesz ani kołem ratunkowym ani s****ą do pomiatania. Na takiego zasługujesz. Zrób więc ten pierwszy krok. Odetnij się od byłego i zacznij życ nowym życiem 🙂
17 czerwca 2009 at 09:34Ale rozumiem, że jak teraz się czasem spotykacie to nie sypiacie ze sobą?
Bo jeżli tak, to odpowiedź jest prosta jak konstrukcja cepa: Jesteż koleżanką do posuwania 🙁
17 czerwca 2009 at 10:14Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi. Szczególnie chyba najbardziej pasuje do mnie słowo poczekalnia, w której, z którą sie czeka niewiadomo na co 😯 .
Zauroczona, do jakiegoż zbliżenia między nami doszło dawno temu, ostatni raz widzieliżm sie też dawno, bo jakież 2 mc temu i wtedy powiedział mi, że ma ochotę na sex, ale nie zrobi tego, bo ja się do niego za bardzo przywiążę przez to 😯 … Wtedy też już całkiem się tym zniesmaczyłam, powiedziałam, że nie jestem bezpańskim psem żeby sie do kogoż przywiązywać. Ale jak widzicie, minęły 2 mc , a on dalej pisze, zwierza się, mówi jak bardzo mu sie podobam, przy czy odrazu zaznacza, że nie ma dziewczyny i nie chce mieć. A ja natomiast nie chcę mieć pseudo kolegi, który doprowadza mnie do załamnia psychicznego. Dlatego podjęłam decyzję że już nie będę porwadzic z nim tych rozmów, które do niczego nie prowadzą, bo jestem bardzo zmęczona 🙁 . Wiadomo jest mi przykro, rozpamiętuje, ale jeżli nie zakończyłabym tej historii, straciłabym resztki szacunku do siebie samej. Tylko po co on dalej chce to ciągnąć…
17 czerwca 2009 at 10:18chyba tylko po to by włażnie mieć kogoż „w rezerwie”…
gdyby choć trochę zależało mu na Tobie – przez wzgląd na to ile ze sobą byliżcie, przeżyliżcie, ile rzeczy Was łączy – dałby Ci spokój, nie robiłby Ci nadziei
ostatecznie więc facet nie ma za grosz szacunku do Ciebie jako do człowieka
nie myżl o tym dlaczego, to do niczego nie prowadzi, lepiej skupić się na zapominaniu 🙂
17 czerwca 2009 at 10:28on może wszystko robić zapomina o Tobie bawiąc sięz pierwszą lepszą napotkaną koleżanką a gdy Ty masz gdzież wyjżć facet robi się natrętny aż miesiącami;/i wtedy Ty cierpisz bo kochasz…dla CIebie to jest trudno zapomnieć o Nim… jak pies ogrodnika sam nie weźmie a nikomu nie da… Wiem, że Ci ciężko na pewno nie zdaję sobie sprawy jak bardzo ciężko ale musisz być silna bo facet najwyraźniej się bawi Tobą nie ma towarzystwa to przypomina sobie ( przepraszam za wyrażenie) o mojej głupiej byłeż, która się spotka mimo wszystko z Nim. Zadbaj o siebie, zmień cożw sobie ( wiem że nie masz ochoty teraz na to ) ale pokaż, że jesteż atarkcyjną dziewczyną i że on CIę nie interesuje. Niech go teraz zaboli jak to jest być odtrąconym…jeżeli nie chce zmieniać gg to po prostu zablokuj go i usuń jego numer…
Życzę Ci powodzenia bo wiem, że Ci się przyda potrzebujesz dużo wytrzymałożći… Trzymaj się mocno… i Co najważniejsze nie daj się…
17 czerwca 2009 at 11:18Brak szacunku do mnie jako do człowieka, to idealne okreżlenie. Ile razy pokazywał, że nie zależy mu na mnie, a ja dalej to ciągnęłam, ku rozpaczy rodziców i przyjaciół 😥 . W sumie cieszę, że pierwszy raz to ja mam dosyć i wolę nie mieć z nim wogóle kontaktu, niż taki jak jest teraz. Mam nadzieję, że wytrwam.
17 czerwca 2009 at 12:41Musisz pokazać, że wytrwasz i że nie jesteż taka słaba na jaką wyglądasz…musiałaż mu kiedyż pokazać, że jesteż słaba i że wybaczysz mu każdy Twój błąd daletego teraz wykorzystuje wszystko przeciwko Tobie bo wie że jesteż słabym przeciwnikiem i chociaż co by zrobić to Ty ulegniesz…Musisz pokazać, że się nie dasz i że nie pozwolisz sobie na takie traktowanie…Bowiem facet, który wykorzystuje Twoją dobroć i jakikolwiek szacunek do niego który jeszcze został jest nie wart nawet jednej łzy, ani jednego zastanowienia czy się odezwać…jak zamilkniesz i chociaż tydzień nie odezwiesz się to później caraz będzie łatwiej…
Aaa i wiesz czemu on tak robi ? bo wykorzystał Twoją słabożć i doszło wtedy do seksu a później tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło koniec a Ty łudziłaż się…nie pogardzę, CIę za to zachowanie rozumie jak bardzo tęskniłaż liczyłaż na to, że może on wróci w ten sposób, że mu CIebie brakuje a tak naprawdę byłaż tylko panną do towarzystwa by spełnić jego zachcianke…zobacz wtedy potrafił się odezwać do Ciebie…nie jest wart nic…Bawi się tylko Twoim uczuciami wodzi Cię za nos…Nie potrafi Ci dać zapomnieć tak jak to się rozstaje para normalnych ludzi…On może sobie życie ułożyć a Ty nie…
17 czerwca 2009 at 16:26Tak okazałam swoją słabożć setki razy, wybaczając, zapominając i prosząc żeby wrócił. Teraz nie mam już siły. Nie wiem jak rozwiązać tą sprawę, czy poprostu zniknąć, urwać kontakt bez słowa wyjażnienia ( tak jak ja byłam traktowana wiele razy ), czy poprostu powiedzieć wprost, że nie intereuje mnie tego typu relacja, bo nie szukam przygodnych kolegów. 😯
17 czerwca 2009 at 19:26Po prostu zamilcz, nie odpowiadaj na jego zaczepki. Jak zauważy że masz go w d****, sam spasuje, albo zrób tak jak koleżanki radzą, pozmieniaj numery. Tu pasuje pewien cytat [?] ` lepszy rydz, niż nic ` . Skąd możesz wiedzieć czy kogoż nie ma na boku?? Wie, że zawsze może do Ciebie wrócić. . . Traktuje Cię jako własną zabawkę do łóżka ;/ . Niedojrzały facet.
Współczuje Ci tej sytuacji i życzę Ci byż jak najszybciej odnalazła drogę do szczężcia 🙂 - AutorOdp.