-
Odp.
-
w koncu znalezlismy mieszkanie ktore nam sie bardzo podoba ale problem teraz taki ze nieiwemy ktory bank bylby najlepszy patrzalam w necie i juz sama nieiwem.chcielismy wziac 190tys na 30 lat i 2.200tys miesiecznie ma na reke.tylko ze to moj sam bedzie bral kredyt bo po co ma wciagac mnie dodam ze nie jestesmy malzenstwem.robilismy kalkulacje ale rata miesiecznie po 1300zl kosmos.czy macie jakies sprawdzone banki?napiszcie coc o tym?
ja moge napisac tyle, ze jesli dla kogos taka wysokosc raty to kosmos, to nie powinien tego kredytu brac…swoja droga…w takim przypadku bank zazwyczaj odrzc wniosek o kredyt.
ciesze sie, ze nie musze sie bawic w kredyty. przynajmniej na razie…dopoki nie zechce miec domu na wsi. to dobrze byc uposazona panna:)
Moim zdaniem 1300 zł na miesiąc to normalna kwota. Przynajmniej będziecie mieć coż swojego.
Dokładnie trudno będzie znaleźć bank, gdzie rata będzie niższa. A jeżli chodzi o wybór to najlepiej skorzystac z jakiejż dużej firmy zjamującej się doradztwem finansowym. Oni pomogą wybrać najkorzystniejszy dla Was bank. Moja koleżanka z czegoż takiego skorzystała, bardzo fachowo jej doradzili, była bardzo zadowolona no i teraz mieszka w swoim mieszkanku.
Nie wiem czy wiesz, ale poza forum obcasy istnieją tez inne fora, specjalistyczne. Myżlę, że tam należy szukać podpowiedzi + jak ktoż wspomniał w firmach zajmujących się doradztwem finansowym (bezpłatnie).
PS. w moim miasteczku za 190 tyż niedługo będzie można kupić pewnie tylko budę dla psa 🙁 chyba, że radosne ceny zatrzymają się na dobre, bo na spadek nie ma co liczyć… buuu
[usunięto_link] wrote:
Nie wiem czy wiesz, ale poza forum obcasy istnieją tez inne fora, specjalistyczne. Myżlę, że tam należy szukać podpowiedzi + jak ktoż wspomniał w firmach zajmujących się doradztwem finansowym (bezpłatnie).
PS. w moim miasteczku za 190 tyż niedługo będzie można kupić pewnie tylko budę dla psa 🙁 chyba, że radosne ceny zatrzymają się na dobre, bo na spadek nie ma co liczyć… buuu
niestety takie realia, mieszkania ida drastycznie w górę, zwłaszcza w miastach jak Krk, Warszawa itd
To my mamy dom i mieszkanie tylko co z tego jak w żadnej z tych miejscowożci aktualnie nie mieszkamy:/wlasnie…co za to 190 tysiakow mozna w tej chwili kupic?
u mnie w miescie zadnego mieszkania sie za to nie kupi. nawet jednopokojowej rudery.
moi znajomi biora 3 razy wieksze (zeby tylko) kredyty. co miesiac oddaja do banku gruba kase.
brrrr…
no u mnie za takie pieniądze to się da jeszcze coż kupić. piszę coż, bo kawalerkę, w której w kuchni ledwo da się obrócić wokól własnej osi trudno nazwać mieszkaniem. Ale ludzie takie kupują i w takich mieszkają. Jak to się pięknie mówi „ciasne, ale własne”.
ja mam dwa pokoje sredniej wielkosci-nie jakies klitki, normalne, kwadratowe przestrzenie, spora kuchnie, lazienke, przedpokoj…i uwazam, ze to bedzie za malo, jesli zdecydujemy sie na wiecej niz jedno dziecko. baaa…juz przy jednym dzieciaku bedzia nam zwyczajnie ciasno.
kupowanie kawalerki to po prostu strata kasy.A nam to chyba na reke ze ceny mieszkan rosna 😛
Moj facet ma kawalerke kupiona pare lat temu przez jego rodzicow, ja mam dzialke na budowe domu. Jak bedziemy mogli juz zamieszkac razem to najpierw pomieszkamy w kawalerce, moze cos odlozymy, potem sprzedamy mieszkanie i wybudujemy domek 🙂to powiem szczerze jest jak najnormaniejsza rata przy takiej sumie kredytu i aż 30 latach.. nie macie co liczyć na lepszą..
nic nie wyszloz tego mieszkania.i nawet dobrze bo teraz znalezlismy ladniejsze i tansze 140tys trzypokoje i tylko lazienka do remontu :):)::)warto bylo tyle czekac 🙂
mi się wydaje że 1300zl to nie dużo.. bo za wynajem pewnie jest tyle samo.. a tak placisz juz na swoje..
