Kłótnie, niepowodzenia są zawsze. I to zazwyczaj o nich człowiek najbardziej chce opowiadać, chce to wywalić z siebie i oczekuje rad. A z kolei jakby zaczęto pisać „Boże, jaka ja jestem szczężliwa!” – ktoż inny by odpisał „A co nas to obchodzi, nie masz się czym chwalić?”. Różni są ludzie i różnie reagują.
Ja przyznam, że jestem szczężliwa. Ale nie ukrywam, że są kłótnie i spięcia. Nikt nie powiedział że będzie łatwo przecież 🙂 Za nic bym jednak nie zrezygnowała z tego, co mam 🙂