- Odp.
az z niecierpliwoscia czekam na cd
smieszy mnie czasem poziom dyskusji miedzy dziewczynami, czasem wydaje mi sie to zenujaceNo prosze… 😕
Rozmowa o „lansowaniu” zamienia sie w rozmowę o „wyższożci studiów nad pracą (albo odwrotnie – jak kto woli 😉 )”, rozmowa o „łzach” w rozmowę o „p****ęzyczeniach”…Uprasza się o nie odbieganie od głównego wątku rozmowy.. 🙂
Wedlug mnie to bez roznicy czy kobieta placze czy mezczyzna. Zawsze pomaga wygadanie sie ,wyplakanie niz duszenie tego w sobie! My kobiety to wiadomo,ze jestesmy bardziej uczuciowe i lezka nawet mala w ciezkich chwilach spadnie,jednak faceci rowniez potrafia plakac i tez mjaa uczucia. Jesli mezczyzna placze to nie uwazam tego za cos dziecinnego (typu facetowi nie wypada plakac to chore) otoz nie! Kazdy ma prawo wyplakac sie i to jest naturalne i prawdziwe nie dziecinne!
ostatnio w jakimż pismaku robili badania. okazało się, że wg ankietowanych jak facet płacze, to wyraża prawdziwe, skrywane uczucia. a jak płacze kobieta, to albo manipuluje facetem, albo jest rozchwiana emocjonalnie…
🙄 😕 😥 👿 😡 😯 😀
i już.
Mezczyzna, ktory placze w ciezkiej sytuacji zyciowej to zupelnie zrozumiale, ale mezczyzna, ktory wzrusza sie z byle powodu, powinien zbadac swoje hormony.
Maz mojej kolezanki wzrusza sie na kazdym filmie (nawet na kreskowkach) i…placze. W kinie zawsze wszyscy sie na niego patrza po zapaleniu swiatel, bo z reguly tylko on jeden jest zaplakany. Wiadomo, ze kobiety wzruszaja sie czesto na filmach, zwlaszcza jak maja okres, lub kilka dni przed okresem (ja na przyklad), ale musi to byc naprawde jakas piekna i wzruszajaca scena. On jednak placze zawsze i na kazdym filmie i mimo, ze baaaardzo go lubie, bo to wspanialy mezczyzna, to nie uwazam tego placzu za ceche pozytywna.[usunięto_link] wrote:
Mezczyzna, ktory placze w ciezkiej sytuacji zyciowej to zupelnie zrozumiale, ale mezczyzna, ktory wzrusza sie z byle powodu, powinien zbadac swoje hormony.
popieram
Ostatnio w jakimż pismaku robili badania. okazało się, że wg ankietowanych jak facet płacze, to wyraża prawdziwe, skrywane uczucia. a jak płacze kobieta, to albo manipuluje facetem, albo jest rozchwiana emocjonalnie…
i już.
Jest w tym dużo prawdy.
Szczerze mowiac nie widzialam wielu placzacych mezczyzn…ale nie przeszkadza mi to wcale i nie uwazam,ze placz u faceta jest oznaka slabosci-to bzdura! Kazdemu moga puscic nerwy i nie ma sie czego wstydzic….ale to tylko moje zdanie bo wiem,ze wielu mezczyzn placze tylko w ukryciu lub wogole tego nie robi-dusi w sobie. Nie uwazam jednak,ze to do konca zdrowe.
[usunięto_link] wrote:
Ostatnio w jakimż pismaku robili badania. okazało się, że wg ankietowanych jak facet płacze, to wyraża prawdziwe, skrywane uczucia. a jak płacze kobieta, to albo manipuluje facetem, albo jest rozchwiana emocjonalnie…
i już.
Jest w tym dużo prawdy.
ja wiem, czy tak dużo? kobiety też płaczą z powodu prawdziwych emocji. może czężciej niż mężczyźni, może trudniej nam ukryć łzy, albo po prostu się ich nie wstydzimy. z rozchwianiem emocjonalnym się nie zgadzam, bo są histeryczki, ale są też histerycy (niestety…) więc to dotyczy obu płci. za to manipulacja wydaje się być domeną kobiet, ale… na pewno nie wszystkich.
mało męskie…dla mnie facet musi być mężczyzną ,nigdy nie widziałam łez mojego męża i napewno zraziło by mnie to…
raz widzialam faceta ktory placze, poteznego mezczyzne z silnym charakterem, ktory stawia czola przeroznym wyzwaniom, ciezkim sytuacjom, jednak nie bylo to dla mnie niemeskie, wrecz ludzkie, facet jest tylko czlowiekiem, ktory nie wszystko wytrzyma z kamienna mina
