- Odp.
Czy prosta nie tego nie powiedziałem,ale ,że oczywista to na pewno. Widzę jesteż wrogo nastawiona do ludzi ,którzy nie głaskają Ciebie po głowie.
Nie nie prawda tylko dla Ciebie to takie latwe mam sie odciac i szanowac ze on ma inne zycie i co mam im wyslac jeszcze kwiat____poszedl na latwizne a ty to pochwalasz masz prawo ja mam inne zdanie i tyle
Widzę,że od początku nie czytasz co piszę. Przed chwilą zaznaczyłem ,że wcale nie proste,a Ty dalej swoje. Wcale niczego nie pochwalam, ba i nawet jestem za tobą. Z tym,że po prostu widzę ,że gożć się odciął,a Ty tego nie chcesz chyba zrozumieć i tyle. Po co zaraz kwiat? Daj spokój z nim to wszystko. Czasami trzeba zrozumieć ,że ktoż nie chce mieć z kimż do czynienia. Zachowaj godnożć wobec siebie i daj sobie spokój. I jeszcze raz, nie uważam ,że to będzie łatwe ,bo w twojej głowie nie jestem ,a ,że tak trzeba i tyle. A ,że nie wszystko widzę jak czarno-białe ,bo nigdy takie nie jest.
a do Twojej wiadomosci ja do niego nie pisze nie dzwonie to on sam choc nie mam sobie ile sily zebz np kasowac wiadomosci bez czytania zmeiniALM numer zmienial portale ale zAWSZE on cos wymysli to na domowy to do przjaciolki napisze albo siostry
Skoro nie chce mieć z tobą kontaktu to po kiego grzyba w ogóle do Ciebie coż pisze? Może napisz mu to gdy następnym razem Ci odpisze i dopisz ,że czas zająć się obecną partnerką.
Mowie ci ma zaburzenia psychiczne….nie umiem tego inaczej nazwac,,,,,,potrzebuje sie wyrzyc nie chce na nowej kobiecie to zlosc wyladowuje na mnie ..ł-
To olej to. Ignorowanie przez Ciebie całkowicie tylko będzie go irytowało,a przy okazji da sobie w końcu spokój, jeżli to on zaczyna pisać.
I ktoż się na mnie obrazi ale w końcu muszę to napisać kaja 12 jest osobą której jak się pluje w twarz to ona mówi ,że deszcz pada . Powróciłam do postu który zapoczątkował dyskusję ,bo już przestawałam rozumieć o co chodzi i mnie olżniło .Przecież Kaja odeszła bo została zdradzona,facet jest w nowym związku .Dla mnie sytuacja jest jasna ,co by się nie działo nie skamlała bym . Upokarzasz się jeszcze bardziej ,trochę ambicji i honoru ,co Cię nie zabije to wzmocni .Chyba ,ze faktycznie szukasz współczucia i dowartożciujesz się jak jeszcze kilka osób powiesi psy na Twoim eks .A może pogmerajmy głębiej ,jaki był powód ,ze facet odszedł ,zdradził ,może nie jesteż taka kryształowa .Jedno zauważyłam ambicji nie masz za grosz
Jasne najlepiej uprożcić sytuację i poradzić wez się w garżć.Ja nie twierdzę,że nie są to złe rady ale jesli dziewczyna chce sie wygadać,to dlaczego symptomy,które opisuje są ,,olewane,, przez forumowiczow jak np., te jego dziwne próby kontaktu?
Całej sytuacji ogólnie rzecz biorąc nie zazdroszczę.
Myżlę Kaja ze co do dziecka nikt Ci lepiej nie doradzi niż robaszek,bo mowi madrze zdrowe podejscie.
A jeżli jest ci mocno ciezko na pewno masz przyjaciolke ktora cie wyslucha i wesprze.
Nie znam szczegółów waszego związku ciężko mi wystawiać więc ocenę twego zachowania czy masz ambicję czy jej brak.
Punkt rozumowania Kowala rozumiem,ale myżlę że trochę lżejszy ton wypowiedzi nie zaszkodzi.
Nie sądze ze Kaja jest wrogo nastawiona do osob ktore bronia jej ex,myżlę ze dziewczyna jest po prostu zrozpaczona.a ze milosc szybko potrafi w nienawisc sie przeistoczyc wierze.A może odmienny stan ,burza hormonalna powoduje ,że Kaja nie patrzy na wszystko chłodnym okiem .Jestem w stanie zrozumieć przerażenie i lęk co dalej ??? Ale dowodów na to ,ze nie może liczyć na faceta ma chyba dożć . Nie ulega wątpliwożci ,że sytuacja jest patowa .Tylko ,ze zamiast skupić się na ciąży Kaja skupia się na jakiż gierkach z gożciem ,który najnormalniej już zamknął drzwi za sobą i to na trzy spusty . A te 9 miesięcy jest nam dane po to ,żeby się nauczyć być mamą ,nacieszyć z rosnącego brzuszka ,pierwszych ruchów dziecka to jest jak cud i nikt oprócz Ciebie tego nie zrozumie .Więc nadal obstaje przy swoim spużć gostka i to daleko ,zapomnij .Ciesz się z największego cudu jakim są narodziny dziecka . Widocznie gożć nie jest godny by brać w tym udział i tyle .Jak byż nie chciała go w to włączyć nie uda się na siłę . Możesz usłyszeć jedynie przykre zdania o dorabianiu się kosztem biedaka itp.Jesteż odpowiedzialna teraz za siebie i dziecko ,dbaj o to by wam było super a reszta się ułoży .Fakt widzę ,ze żadne logiczne argumenty nie docierają do kobiety w odmiennym stanie .Tyle naszego co sobie poklikamy i wymienimy poglądami .Ja obstaje przy swoim :ambicja ,wypiąć się na gożcia ,zadbać o siebie i dziecko ,cieszyć się tym co dane i nie skamleć,bo nie pomoże to a jedynie rozbawi gostka . A za kilka lat co on będzie wiedział o swoim dziecku ???? NIC a ty wszystko
Tym bardziej ,że twój sposób odżywiania, sposób bycia przełożą się na stan dziecka ze stresem, zdenerwowaniem włącznie.
