- AutorOdp.
- 27 maja 2008 at 23:41
Znacie takich, którzy regularnie korzystają z takich miejsc i głożno się do tego przyznają?
28 maja 2008 at 07:19nie znam osobiżcie ale oczywiżcie wielu takich widziałam i słyszałam 🙂 dla mnie facet ma byc facet a nie kobitka spędzająca wiecej czasu ode mnie u kosmetyczki 😆 co oczywiżcie nie znaczy ze ma o siebie nie dbac 😈
28 maja 2008 at 22:31A ja chciałabym, żeby mój misiek poszedł do gabinetu na jakiż zabieg, bo mu sie zmarszczki wysypały 😉
29 maja 2008 at 20:26Uważam, że mężczyzna powinien dbać o siebie. Nie podobają mi się niechlujni faceci. Znam chłopaków co chodzą do kosmetyczki i się tego nie wstydzą, wręcz rozmawiają o swoich dożwiadczeniach. Uważają, że jak dziewczyna wie, że on dba o siebie będzie miał większe szanse u niej.
30 maja 2008 at 07:10a ja bym nie chciała zeby moj facet chodził do kosmetyczki, jakoż do mnie to nie przemawia, od razu mi sie kojarzy ze zniewieżciałymi lalusiami :)) oczywiżcie nie twierdze ze wszyscy którzy chodza tacy są tylko ze MI SIE TAK KOJARZY 😛
5 czerwca 2008 at 16:57a mój dba o siebie i gabinety kosmetyczne też odwiedza.
jak go poznałałam, od razu rzuciła mi się w oczy jego półka z kosmetykami. jak się potem dowiedziałam, to profesjonalne kosmetyki do stosowania, które zakupuje w salonie kosmetycznym.
muszę sie przyznać, że dużo było jego zasługi w tym, żebym i ja wybrała się do kosmetyczki ;]6 czerwca 2008 at 08:57Mój miał straszne opory, żeby iżć ze mną do Instytutu. Mówił, ze takie zabawy są dla bab. No ale się udało, a teraz jest zachwycony. Na zabiegi chodzi rzadko, ale jeżli chodzi o masaże to jest częstym klientem. Pracuje fizycznie, więc chwila relaksu jest mu bardzo potrzebna.
6 czerwca 2008 at 09:06[usunięto_link] wrote:
a ja bym nie chciała zeby moj facet chodził do kosmetyczki, jakoż do mnie to nie przemawia, od razu mi sie kojarzy ze zniewieżciałymi lalusiami :)) oczywiżcie nie twierdze ze wszyscy którzy chodza tacy są tylko ze MI SIE TAK KOJARZY 😛
mnie też się tak kojarzy, facet powinien umieć zadbać o siebie, ale bieganie po kosmetyczkach jest niemęskie dla mnie.
6 czerwca 2008 at 09:19Co innego chodzić dzień w dzień i nakładać sobie maseczki, a co innego pójżć raz na jakiż czas na oczyszczenie twarzy. Facetom też się robią różne krostki zaskórniki itp.
Owszem, gdy facet ma więcej kosmetyków niż kobieta i siedzi dłużej w łazience, no to wtedy coż jest nie tak.6 czerwca 2008 at 09:41No moje Panie nie zaganiajcie facetow do kosmetyczek !!! 🙂 wybaczcie moj maly manifest.
Szczerze to kazdy powinien o siebie dbac – ale zaganianie faceta do kosmetyczki bo zona / dziewczyna tego chce to troszke nie na miejscu 😉 – a gdyby powiedzial idz na silownie bo (przepraszam) gruba jestes 🙂 – pewnie 90% dziewczyn by sie obrazilo 🙂 – Jak juz chcecie to zrobic, zrobcie to swoimi kobiecymi sposobami – nigdy jawnie 🙂 – na pewno zadziala.
Pozdrawiam
Semafor6 czerwca 2008 at 09:50Ja mam na tyle konfortową sytuację, że potrafimy mówić sobie w prost różne rzeczy. Często to jest na zasadzie „Ha ty mi dowaliłaż to teraz ja ci coż powiem”. Już nie raz słyszałam że jestem za gruba, że o siebie nie dbam (bo nie chodzę spać w makijażu 😛 ) Ja oczywiżcie nie pozostaję dłużna. Ale i tak się bardzo kochamy 🙂
Ale masz rację, czasem facet nie toleruje, jak mu się coż narzuca.6 czerwca 2008 at 11:15jakoż nie odczuwam potrzeby zawleczenia tyłka mojego faceta do kosmetyczki… może dlatego że sama tam nie chodzę… cóż… zadbać o siebie potrafimy… a nawet metody ewentualnego relaksu raczej inne uznajemy…
6 czerwca 2008 at 11:48Tak to zabrzmiało, jakby osoby korzystające z usług profesjonalistów nie potrafiły same dbać o siebie. Ja lubię chodzić do kosmetyczki, bo wiem, że ktoż zajmie się mną profesjonalnie, a w domu przecież dbam o siebie najlepiej jak potrafię.
A jak chodzicie do fryzjera to co? To też ktoż w tym momencie dba o Wasze włosy. A przecież w domu myjecie głowę, nakładacie odżywki, modelujecie, układacie fryzury same.
Chodzenie do spa to nie błaganie o pomoc, bo nie potrafię o siebie zadbać.6 czerwca 2008 at 11:52ale co… ja rozumiem, że ktoż lubi kosmetyczkę nawet jeżli umie o siebie zadbać, bo może się odprężyć, wyluzować, poczuć trochę luksusu. ja po prostu uznaję inne metody relaksu…
to takie dziwne, że ktoż może nie lubić chodzić do kosmetyczki? przecież ja innych nie piętnuję, jeżli to robią… po prostu ja nie odczuwam potrzeby… 🙄
6 czerwca 2008 at 11:56Po prostu żle zinterpretowałam Twoją wypowiedź 🙂 Sorki
Może dlatego, że kiedyż spotkałam się z opinią, że tylko sieroty, leniwi, albo obrzydliwie bogaci korzystają z takich usług. - AutorOdp.