- AutorOdp.
- 6 czerwca 2008 at 17:44
@mała mi wrote:
Co innego chodzić dzień w dzień i nakładać sobie maseczki, a co innego pójżć raz na jakiż czas na oczyszczenie twarzy. Facetom też się robią różne krostki zaskórniki itp.
Owszem, gdy facet ma więcej kosmetyków niż kobieta i siedzi dłużej w łazience, no to wtedy coż jest nie tak.ja mam podobne zdanie – raz na jakis czas, to i owszem. ten mój chodzi raz na miesiac, ale on to na spore problemy z cerą, a na zabiegi kieruje go dermatolog, który przyjmuje w erisie.
i prawda, jakby siedział dłuzej ode mnie w łazience, to bym się zaczęła martwić.
ale na szczęscie, martwić się nie muszę ;]6 czerwca 2008 at 17:51[usunięto_link] wrote:
No moje Panie nie zaganiajcie facetow do kosmetyczek !!! 🙂 wybaczcie moj maly manifest.
Szczerze to kazdy powinien o siebie dbac – ale zaganianie faceta do kosmetyczki bo zona / dziewczyna tego chce to troszke nie na miejscu 😉 – a gdyby powiedzial idz na silownie bo (przepraszam) gruba jestes 🙂 – pewnie 90% dziewczyn by sie obrazilo 🙂 – Jak juz chcecie to zrobic, zrobcie to swoimi kobiecymi sposobami – nigdy jawnie 🙂 – na pewno zadziala.
Pozdrawiam
Semaforkochany, tu przecież nie chodzi o to, żeby kogoż do czegoż zmuszać, albo wytykać mu niedoskonałosci ;]
a my naszymy niejawnymi sposobami potrafimy ukierunkować panów, by trafili tam, „gdzie powinni” (przynajmniej naszym zdanie).a ja panów, którzy sobie ot tak rzucają – gruba, bądź za gruba jesteż, idź na siłownie- uważam za niewartych uwagi mojej. bo mnie życie nauczyło, że ktoż taki niewiele sobą reprezentuje, a często to jego jedyny sposób na leczenie własnych kompleksow ;] no coż panowie, zastanówcie się zanim takie słowa padać będą z waszych ust ;]
9 czerwca 2008 at 13:47nie nie znam takiego osobnika 🙂 Moim zdaniem takie gabinety są dobre dla pań, które po prostu chcą dbać o siebie a nie mają na to czasu aby same coż wiecej koło siebie robić:) Sam byłem raz (u fryzjera) żwiadkiem jak facet 50 letni przyszedł na pedicur (czy jak to sie tam pisze) 🙂 Pani zasłoniła kurtynkę i tam zajęła się panem 🙂 Powiem wam szczerze że nie przypuszczałem wczeżniej że faceci korzystają z takich usług:) Osobiżcie nigdy nie byłem:)
9 czerwca 2008 at 16:27[usunięto_link] wrote:
nie nie znam takiego osobnika 🙂 Moim zdaniem takie gabinety są dobre dla pań, które po prostu chcą dbać o siebie a nie mają na to czasu aby same coż wiecej koło siebie robić:) Sam byłem raz (u fryzjera) żwiadkiem jak facet 50 letni przyszedł na pedicur (czy jak to sie tam pisze) 🙂 Pani zasłoniła kurtynkę i tam zajęła się panem 🙂 Powiem wam szczerze że nie przypuszczałem wczeżniej że faceci korzystają z takich usług:) Osobiżcie nigdy nie byłem:)
w zwiazku z tym, że ty rzadko bywasz w takich miejscach – salonach kosmetycznych, nie widzisz, jak często i ilu panów decyduje się na zabiegi. są nawet sesje (oczyszczające, odmladzające, antystresowe) przygotowane specjalnie z myżlą o nich/ o was ;]
męzczyzna w gabinecie kosmetycznym to nic nowego ;]9 czerwca 2008 at 20:24no ładnie:) ale mimo wszytsko nie skusze się 🙂
10 czerwca 2008 at 17:05no coż, nie wiesz, co tracisz, ale to twoj wybór 😉
a człowiek wolną wolę ma i sam sobie kierunek „iżcia” wybiera ;]jakbyż sie kiedyż zawachał, polecam erisa ;]
10 czerwca 2008 at 17:07Erisa ? tzn ? jakiż kosmetyk czy coż ?:)
10 czerwca 2008 at 17:24Powiem tak – u fryzjerki spedzam duuzo czasu, odwiedze tez czasem spa (w tym takze kosmetyczke). Czesciej jednak sama daje sobie rade, a i mam odpowiednie osprzetowanie do tego. 🙂 Znajomosci w Seforze robia swoje. 8)
Moj facet kosmetyczki nigdy nie odwiedzal i moim zdaniem robic tego nie musi. Jest bardzo elegancki (czasem przesadnie), wiec wstydzic sie go na szczescie nie musze. 😀 😛
11 czerwca 2008 at 13:47[usunięto_link] wrote:
Erisa ? tzn ? jakiż kosmetyk czy coż ?:)
Dr Irena Eris to marka kosmetykow i salonów kosmetycznych oferujących różnego rodzaju zabiegi, masaże, itp ;]
kosmetyki możesz kupić albo w salonie – specjalna seria Prosystem Home Care, mająca na celu przedłużyć działania zabiegow, albo kosmetyki z innych serii dostępne są w drogeriach ;]11 czerwca 2008 at 19:43ja bardzo czesto odwiedzam gabinet kosmetyczny. cenie sobie profesjonalizm. moj facet nie chodzi do kosmetyczki, bo nie ma takiej potrzeby, jest zadbany i niczego mu nie brakuje.
co do kolesi unikajacych zabiegow: zamiast chodzic zapryszlalym po ulicy, mowiac ze „siara” isc na zabieg, i obrzydzac ludzi, juz naprawde lepiej isc i cos ze soba zrobic.
12 czerwca 2008 at 11:12Dla mnie zadbany chlopak nie czujacy potzreby isc do kosmetyczki jest spoko,ale chlopak tak jak powiedziala wyzej P. jak chodzi zaniedbany gloszac haslo nie chodze tam to dla bab-to jest to conajmniej zalosne.
Ogolem nie mam wogole nic przeciwko chodzeniu facetow do salonow pieknosci 😉12 czerwca 2008 at 11:24nigdy nie bylem i jakos mnie nie ciagnie ;p
12 czerwca 2008 at 11:30miszczu 8) a no to pewnie nie chodz 😉
12 czerwca 2008 at 14:46[usunięto_link]. wrote:
co do kolesi unikajacych zabiegow: zamiast chodzic zapryszlalym po ulicy, mowiac ze „siara” isc na zabieg, i obrzydzac ludzi, juz naprawde lepiej isc i cos ze soba zrobic.
no tak więc kto musi niech idzie:)
12 czerwca 2008 at 16:04kto musi, powinien iżć. ale jeszcze musi chcieć oprócz tego, że stan jego skóry wskazuje na muss, to stan duch musi się do tego przekonać. a z tym to chyba różnie bywa, co??
ciekawe jak to jest z wami panami?
czy nie chodzicie dlatego, że nie musicie, czy uważacie, że to „sport dla bab”, czy może kryje się za tym pewnego rodzaju wstyd, czy strach?są przecież instytuty/gabinety, w których są zabiegi typowo dla panów ;]
i po takim zabiegu facet wcale nie wychodzi zniewieżciały, raczej bardziej zadbany ;] - AutorOdp.