- AutorOdp.
- 3 czerwca 2007 at 17:54
To dożć trudne, ale jak widzę do zrealizowania, choć osobiżcie mnie się nie udało utrzymać związku na odległożć!
27 czerwca 2007 at 15:44No ja dla pocieszenia powiem że wierze w to jeżli dwie osoby chcą być razem , będą bez względu na wszystko. Jestem w podobnej sytuacji.. a kilka dni rozstanę się z moim chłopakiem na pół roku. W tym czasie będziemy widzieć sie 2 razy 🙁 ale wiem że będzie dobrze.. mimo ze on będzie na jednym końcu Europy a ja na drugim. Myżlę że takie rozstanie może umocnić nasz związek po powrocie. Do tego dodam że ufam mu bardziej niż samej sobie 🙂
Także nie martw się będzie dobrze 🙂 na pewno 🙂28 czerwca 2007 at 21:18a za 14 dni wraca moj kuba po 9 mieisacach….
30 czerwca 2007 at 15:03to czy wytrzymacie zalezy tylko od was jesli macie byc razem to bedziecie bedzie to tez jakis sprawdzian dla waszej miłaosci. łatwo nie bedzie napewno
1 lipca 2007 at 07:45[usunięto_link] wrote:
to czy wytrzymacie zalezy tylko od was jesli macie byc razem to bedziecie bedzie to tez jakis sprawdzian dla waszej miłaosci. łatwo nie bedzie napewno
Masz racje, zgadzam się z Tobą. Jeżli dwie osoby chcą być razem nic im w tym nie przeszkodzi 🙂 Należy mieć nadzieje 🙂
2 lipca 2007 at 17:26Kochane dziewczyny nie wiem co robić poznałam żwietnego faceta i odrazu między nami zaiskrzyło…Zaprosił mnie na kawę…niestety dzieli nas odległożć. Narazie widziałam się znim zaledwie raz wówczas kiedy się poznaliżmy…teraz smsujemy, dzwonimy do siebie i jak tylko On upora się z pracą chciałby się spotkać…nie wiem jeszcze jak będzie wyglądało nasze spotkanie On n****ętniej by gdzież wyjechał na weekend odpocząc od pracy ale ja nie wiem czy to dobry pomysł trochę się boje…żwietnie nam się pisze i wogóle się dogadujemy ale jak to moja mama mówi należy być czujnym i nie wiem co robić…czy znacie jakież sprawdzone sposoby na sprawdzenie zamiarów faceta? Doradźcie co mam robić?
2 lipca 2007 at 21:29Mój chłopak wyjechał za granicę rok wczeżniej niż ja. Pierwszy raz zobaczyliżmy sie po 7 miesiącach na parę dni potem znowu rozłąka i po 5 miesiącach w końcu dojechałam do niego. Zmieniliżmy sie oboje przez ten czas. Niestety wiadomożci które usłyszałam i zobaczyłam jak przyjechałam nie były zbyt dobre. Było mi ciężko i chciałam po paru dniach wracać do Polski. Po jakimż czasie odnaleźliżmy wspólny język i dalej jesteżmy ze sobą. Nie martw się jeżeli naprawdę się kochacie to przetrwacie rozłąke. Będzie ciężko ale dacie radę. Trzymam kciuki
4 lipca 2007 at 00:25[usunięto_link] wrote:
co myslicie o milosci na odleglosc???
moj chlopak planuje wyjechac zagranice do pracy na rok moze i na dluzej.
mowi ze bedzie dzwonil czesto i przyjezdzal co 2 moze 3 miesiace.
boje sie ze zle to sie skonczy:(((ja go kocham on mnie kocha ale nie potrafie sobie wyobrazic takiej rozlaki.jak nie widze go tydzien to strasznie tesknie a juz nie mowiac o tak dlugiej nieobecnosci.
moze wy bylyscie/byliscie kiedys w takiej sytuacji.Prawdziwa miłożc jest w stanie przetrwać wszystko.
Znam o wiele „poważniejsze” przypadki, gdzie rozłąka jest większa i praca niebezpieczniejsza, i pary jakoż daję rade.Nie zawsze, ale dają.
4 lipca 2007 at 13:42Przejdzie Ci ta tęsknota. Szybciej albo później, ale przejdzie. Spróbować możesz, zle czy warto? Nie szkoda tych tygodni albo nawet miesięcy życia kiedy oboje będziecie się łudzić nadzieją, że to ma sens?
9 lipca 2007 at 10:57mnie osobiscie tez sie nie udalo, moze dlatego ze w najblizszym czasie nie bylo perspektyw na zmiane sytuacji. ale sadze, ze jest to mozliwe 🙂
9 lipca 2007 at 11:08Ja tak nie mialam. Najdłuzej mojego byłego nie było przy mnie tydzień.
Z racji tego,że uczyl sie z dala ode mnie msuiselismy sie rozstawac.Uwierz,że na początku bylo okropnie, ja cały czas płakałam, a potem coraz łatwiej coraz lepiej, Nie mowie,ze przyzwyczailam sie do jego nieobecnosci, ale jakos mi tak latwiej bylo,bo wiedzialam ze musi ,ale i tak wroci.Wiec jednak czlowiek jest sie w stanie do wszystkiego przyzwyczaic.
10 lipca 2007 at 17:45Katia mam dokladnie taką samą sytuację.. a przeciez 2-3 tygodnie to nie to samo co cale miesiące.. to na prawdę nie jest łatwe i trzeba duzo samozaparcia zeby to przetrwac. Prawdziwa milosc wszystko przetrzyma, hmm.. to nie jest takie proste. Kazde uczucie nalezy pielegnowac. Czasem ma sie chwile zwątpienia.
10 lipca 2007 at 17:57Rozstanie i ciagniecie przez jakis czas zwiazku na odleglosc, albo zcala zwiazek albo go rozwala…w kazdym razie jest dla niego porzadna proba…
10 lipca 2007 at 20:54jak dla mnie zwiazek na odleglosc jest trudny do utzymania ale nie nie mzlliwy.. mysle ze to wymaga wielkiej milosci, poswiecenia i ogromnego zaufania i lojalnosci..
wiem jednak jak mnmie byloby ciezko wytzrmac tak dlugo bez mojego skarba, on jest juz nieodlaczna czescia mnie, jednak wierze ze na pewno uda wams ie przetrawc to zalerzy tylko od was obojga 😉
13 lipca 2007 at 15:13ja tez wyjezdzam, i to nie ma sensu!tez mi sie wydawalo ze kocham swojego, ale to nie milosc, wlasnie z powodu wyjazdow jestem w stanie byc z innym, brakuje bliskosci, przytulania…..
- AutorOdp.