- AutorOdp.
- 15 października 2008 at 08:27
czy ktos probowal mrozone dania z warzyw? bo poki co to kupowalam warzywa mrozone na zupe bez dodatkow, a no i szpinak. a takie gotowe dania dobre sa?
15 października 2008 at 10:59chodzi Ci o np. warzywa na patelnie? 🙂 hmm raz na jakiż czas można zjeżć jak chce się zrobić bardzo szybki obiad 😛 i w smaku znożne 😛
23 października 2008 at 14:21takie gotowe wlasnie. mrozone warzywa na patelnie to wiele razy kupowalam. warzywa to sa wiec zdrowe. a probowalas kiedys takie gotowe potrawy jak danie chinskie?
24 października 2008 at 14:05tak kiedyż kupiłam do potrawki z ryżem i jakoż mi chiński nie smakuje ale to tylko dlatego że jest tam coż z bambusa 😛 ale tak to kupuję ale tak jak już mówiłam tylko i wyłącznie do potrawki (wrzucam do garnka do gotowania na parze, ryż, mięso mielone i którąż z tych potrawek) i jest smaczne 😛 kiedyż do zupy warzywnej też dałam i było ok 😛 fakt nie to samo co żwieże.. ale czasem czasu brak 😀
24 października 2008 at 14:37Uwielbiam warzywa na patelnie 😀 jak to już wiele razy powtarzałam,przepadam za mrożonkami,bo przy moich zdolnożciach kulinarnych,mrozone jedzenie jest wybawieniem 😉
Najbardziej lubię opakowanie z ziemniaczkami,marchewką,zieloną fasolką szparagową,papryką,kukurydzą i brokułami-mniaaaaaam 😀25 października 2008 at 13:03mrożonki ubóstwiam! zarówno te na patelnie jak i do gotowania 😉 a jeżli chodzi o serie z hostexa tych na patelnie to u mnie rządzi ta mieszanka z przeprawą włoską mmm…
26 października 2008 at 19:59myszka jak nie lubisz chinskiego to ja ostatnio kupilam na sprobowanie mexican chicken. i powiem szczerze ze bardzo bylam zadowolona. taki meksykanski smak to ma. wybieralam sie w sumie po chinskie a wybralam to meksykanskie. spory wybor w tych mrozonkach zauwazylam.
27 października 2008 at 10:40mi smakują wszystkie dania na patelnie oprócz chińskiego, chociaż chińszczyznę na mieżcie bardzo lubię, z mrożonek to używam jeszcze truskawek do deserów, zup warzywnych, zupę grzybową lubię też, no i bub ubóstwiam
28 października 2008 at 08:35Z mrożonek najbardziej lubię lody, sorbety i frytki McCain-a ;-)), a najczężciej staram się kupować szpinak w liżciach i rybkę… Takie to życie, że nie robi się tego co chce podniebienie, tylko to co mówi Ci rozum.
28 października 2008 at 13:02Mi bardzo smakuje taki szpinak w sosie serowym. Za samym szpinakiem bez dodatków nie przepadam ale ten w sosie serowym jest zrobiony genialnie!
28 października 2008 at 14:12Ja kupuję czysty w koniecznie liżciach. Kiedyż skusiłam się na tańszy – masakra… Do tego sama daję żmietanki, czosnku, soli i pieprzu no i trochę Lazura koniecznie. Wg mnie wychodzi lepszy od gotowego z sosem ;-))
3 listopada 2008 at 21:09highhill, to zależy jaki kupisz 🙂 ja wypróbowałam kilka i trzymam się frosty. a sama to robię latem sałatki na liżciach szpinaku ale to już nie mrożone tylko żwieże muszą być.
oczywiżcie często, szczególnie zimą, posiłkuję się mrożonymi warzywami zarówno na zupę jak i jako jarzynka do drugiego dania. możliwożci jest więcej niz jak się korzysta tylko ze żwieżych 😉8 listopada 2008 at 10:30oj często…raczej brak mi czasu. jest bardzo wiele pysznych „gotowizn” 🙂
10 listopada 2008 at 18:45szpinak też uwielbiam (choć w dziciństwie to był dla mnie jakis koszmar!!!). teraz robie często z makaronem. do szpinaku dodaje ser pleżniowy i czosnek. teraz można dostać mrozony juz z sosem serowym. naprawdę niezłe:)
12 listopada 2008 at 13:18szpinak hortexu w sosie też jest niezly, tylko dodać trochę pieprzu, czosnku i ew. włażnie lazura i jest super 🙂
- AutorOdp.