oj w przypadku mazur forma jest rownie wazna jak ludzie.
dla mnie namiot nad jeziorem i kimary tnace w tylek przez dawa tygodnie to strata czau i kasy.
na stacjonarny wypoczynek wole udac sie w inne miejsce.
na mazurach jes pieknie, owszem, ale jak kazda noc spedzasz w innym porcie.