• Autor
    Odp.
  • miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    a ty ogladasz m jak milosc i na wspolnej
    ide o zaklad ze uwaza to za debilizm ale zlewa to
    kazdy robi to co lubi

    jasne ze nalogowe granie to debilizm, tak samo jak jakies mody na sukces itp (pozdrawiam mame!!) ale popadasz w straszne skrajnosci

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Tak oglądam, 45min. x2 (M jak miłożc) + 25min. x4 (Na Wspólnej)= 3h 10′ tracę na oglądanie tv w tygodniu.
    Wiem ile gra się w gry internetowe, pół godzinki dziennie niestety nie wystarczy.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 110
    • Odp.: 3798
    • Guru

    Każdy ma swoje zainteresowania. Tak jak Manora ogląda seriale, lub gra w gry komputerowe, lub robi jeszcze wiele innych różnych rzeczy. Nie można ludziom zabraniać tego, co lubią najbardziej. No, chyba, że się przeadza to w nałóg i nic innego nie ma już znaczenia.

    Normalny_facet
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    gry online sa w porzadku, jezeli nie staja sie nałogiem. Sam doskonale wiem ocb ( w koncu jestem chłopem). Co do meritum sprawy i rozmów z innymi ludzmi. gra online ma to do siebie, ze polega na wspolnym 'questowaniu’ rozmowach i przede wszystkim wspolnej zabawie. Pamietajcie jednak, ze jezeli spędza sie zbyt duzo czasu w takiej grze, najzwyczajniej w swiecie potrafi ona stać sie nałogiem i mocno wpływac na zycie w rl. Sam grałem w rozne produkcje i nawet po dzis dzien dla relaksu grywam w 'Age of Conan’. nie robie tego jednak nałogowo. Zaloguje sie na godzinke lub dwie co jakis czas, zupełnie dla zabawy, ten swiet nie jest dla mnie drugim realem. Znam jednak osoby zwane potocznie ’ no-life’ami’, ktore totalnie zatraciły sie dla takich gier, rujnując sobie przy tym całe zycie, rzucając pracę, zaniedbując dom, rodzine, w przypadku mlodszych – oblewajac egzaminy/nie zdajac do kolejnej klasy. W takich grach po drugiej stronie tez sa ludzie, sa kobiety, sa faceci. Bardzo łatwo jest poznać ’ bratnią duszę’, ktora moze miec duzy wplyw na zachowanie w domu. Spedzajac duzo czasu z taka osoba w gre wchodzą prawdziwe uczucia, prawdziwe emocje, niekiedy takie znajomosci z gierek moga przerodzic sie w cos więcej. Moja zona doskonale mnie zna i nie ukrywam przed nią niczego, ale doskonale wiem do czego potrafi prowadzic taka rozrywka. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba miec umiar i zdrowe podejscie.

    kingston
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 124
    • Zapaleniec

    Ja nie gram tylko ze względu na brak czasu. Ale wiem jak to potrafi wciągnąć. Mój grał kiedyż w Ogame i tak bardzo go ta gra wciągnęła, że potrafił dzwonic do mnie z pracy ( ja byłam w domu) żebym mu zaparkowała o konkretnej godzinie jakiegoż tankowca na jakiejż planecie bo inaczej straci kasę (wirtualną oczywiżcie).

    Przeszło mu jak zorientował się że zamiast spać budzi się w nocy z panika w oczach co 10 minut żeby sprawdzić czy nikt nie okrada i nie atakuje jego planety 🙂

    Ogólnie zdanie mam podobnie jak Cleo. Nie podobałoby mi się gdyby czatował podczas gier z laskami. Pewnie dlatego, że my też poznaliżmy się przez internet i wiem co z tego może być:)

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " nałóg-gra"

Przewiń na górę