- AutorOdp.
- 13 grudnia 2012 at 11:55
[usunięto_link] wrote:
A stosowała któraż z Was ten Celluprogram? Bo ja już o nim słyszałam i w sumie mnie by się przydało zrobić coż ze sobą, bo to, co sobie wyhodowałam na udach, to jest jakaż masakra :/
Ja stosowałam 😛 I powiem Ci tak – możemy sobie wymieniać, że bańki chińskie, że ruch, że basen, ale prawda jest taka, że jak się kompleksowo za siebie nie weźmiemy, to tego żwiństwa się nigdy nie pozbędziesz 🙄 Cellulit to złożony problem i tylko biorąc pod uwagę wszystko – sport, dietę, masaże ! – możesz się go skutecznie pozbyć, inaczej zawsze będzie wracał, bo możesz nieco go wyciszyć na zewnątrz, ale to siedzi głeboko pod skórą.
17 grudnia 2012 at 10:20No, dobra, ja to wszystko wiem 🙄 Ale mnie interesuje, czy Tobie Celluprogram pomógł i czy uważasz, że jest wart zachodu – bo sama wiesz, że trzeba zadbać o kilka rzeczy na raz, ale czy to daje efekty?
19 grudnia 2012 at 09:04Też jestem ciekawa, moja znajoma teraz po urodzeniu i zrzuceniu wagi walczy z cellulitem i rozstępami, ale jak dotąd kremiki itd nie dają dobrych rezultatów, chyba w takim wypadku znacznie lepsze jest poddawanie się jakiemuż porządnemu zabiegowi kosmetycznemu, powinno być to skuteczniejsze.
27 grudnia 2012 at 13:14[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
A stosowała któraż z Was ten Celluprogram? Bo ja już o nim słyszałam i w sumie mnie by się przydało zrobić coż ze sobą, bo to, co sobie wyhodowałam na udach, to jest jakaż masakra :/
Ja stosowałam 😛 I powiem Ci tak – możemy sobie wymieniać, że bańki chińskie, że ruch, że basen, ale prawda jest taka, że jak się kompleksowo za siebie nie weźmiemy, to tego żwiństwa się nigdy nie pozbędziesz 🙄 Cellulit to złożony problem i tylko biorąc pod uwagę wszystko – sport, dietę, masaże ! – możesz się go skutecznie pozbyć, inaczej zawsze będzie wracał, bo możesz nieco go wyciszyć na zewnątrz, ale to siedzi głeboko pod skórą.
podpisuje sie tym rekami i nogami.
Ja przez ostatni rok „walczyłam” z celulitem – smarowałam się balsamem cud – cudu nie było…
Ostatnio koleżanka wyciągnęła mnie na jakież tragi urody czy cóż (ona przed swoim weselem mocno żwiruje)- sporo było tam salonów – oczywiżcie wszystkie reklamowy sie jako najlepsze… mnie z kolei przyciągnął jeden z nich – DErmamed, bo jak się okazało ma Centrum Leczenia Cellulitu – czyli kompleksowo wszystko a nie jakąż wibrację na tyłek :S:S:S zawzięłam się – mój kremik uzupełniłam o serię zabiegów, ograniczyłam sól i zrezygnowałam ze słodyczów i powiem, ze jestem w szoku.
Sam krem nie wskórał w rok tyle co ta rewolucja w 2 miesiące :):):):):)31 grudnia 2012 at 16:20mi w walce z cellulitem pomógł najbardziej peeling z kawy (oczywiżcie regularnie stosowany). Ja kawę mieszam z olejem (rzepakowy ma dużo witamin A i E), czasami daję też trochę miodu, który regeneruje skórę i soku z cytryny, który redukuje przebarwienia. Widziałam znaczną różnicę!
15 stycznia 2013 at 10:35No niestety, trzeba działać kompleksowo, moja znajoma długo walczyła ale dała radę włażnie dzięki kompleksowym zabiegom – ćwiczyła, używała kosmetyków, chodziła do lekarza i korzystała z zabiegów, robiła sporo rzeczy ale w końcu sobie poradziła 🙂
6 lutego 2013 at 13:43ja tez sie z tym zmagam nie wiem co mam robic aaaaa
12 lutego 2013 at 11:15ja mam swoje sposoby zawsze jak mi sie pojawi przez zimę to dużo wody, cwiczenia, odpowiednia dieta, odpowiednie kremy solarium i na lato jest miodzik
14 lutego 2013 at 12:30Ej Wy serio z tymi słodyczami? Przecież to chyba aż tak nie wpływa na cellulit, a może się popytam mojej kosmetyczki, bo zaczęłam ostatnio serię zabiegów tego vela shape na uda (w Krakowie moge polecić panie z salonu Laime, bo są dobre i mądre, a to w tej branzy rzadkosc) i niby jem czasem cos slodkiego ale cwicze i staram sie nie pozerac byle czego, ale nawet jogurtu z wisniami nie jecie?
1 marca 2013 at 09:29Słyszałam o dosyć prostym sposobie radzenia sobie z cellulitem w domu. Wystarczy pod prysznicem nakierować mocny strumień wody na miejsce z cellulitem i naprzemiennie zmieniać temp bicza wodnego, raz na zimną a raz na gorącą. To bardzo pobudza krążenie i rozbija tkanki tłuszczowe, które tworzą grudki pod skórą.
4 marca 2013 at 05:34buszująca też słyszałam o tym sposobie, ale jakoż wizja polewania się na przemian zimną i gorącą wodą skutecznie mnie odstrasza od wypróbowania tego pomysłu 😉 Ale z metod „podprysznicowych” polecam np. ten peeling o którym pisałam wczeżniej (antycellulitisowa kawa plus bogaty w witaminę E olej rzepakowy) i do tego masaż specjalnym przyrządem (taki z kuleczkami) lub dożć ostrą szczotką (tylk trzeba bardzo uważać, żeby nie podrażnić skóry)
12 marca 2013 at 09:42[usunięto_link]
Wspierajcie mnie, piszcie, podpowiadajcie.14 marca 2013 at 14:20ja pod czas kąpieli myję się ostrą gąbką, ponoć to ujędrnia skórę. ponoć..? 🙂
a po kąpieli mokrą skórę smaruję oliwką ujędrniającą do masażu – napisali na niej, że masować aż do wchłonięcia.. tylko na to nigdy nie mam niestety czasu i chęci.. ach ta konsekwencja..
ale lata lecą, strach się bać. 🙂16 marca 2013 at 11:37ja polecam eveline balsamy na cellulit, są super i po 2 tygodniach widać efekt, podczas kuracji nie jem słodyczy 🙁 i staram się ćwiczyć chociaż pół godzinki dziennie
21 marca 2013 at 22:48paskudny cellulit, zaczelam z nim walke 2 miesiace temu i stwierdzilam ze wole jednak wydac wiecej ale bede miala spokoj i mniej wysilku i chodze na zabiegi liposukcji i ujedrniania skory do laime, narazie mam po 7 cm mniej w kazdym udzie ale zostalo jeszcze 3 cm za duzo, trzymajie kciuki!
- AutorOdp.