- AutorOdp.
- 26 kwietnia 2009 at 14:25
stary- wyluzuj po prostu
26 kwietnia 2009 at 19:06obawiam sie ze kobiety ci niepomogą, mozesz sobie przedstawic sytuacje ze jestes w rozmowach w toku i siedzisz przed tymi kobietami i opisujesz ten problem co napisales, już sam wiesz jakie sa odpowiedzi kobiet, zgniotą cie swoim jazgotem i wyjdziesz jeszcze z wiekszym problemem. Uwierz mi niepomylilem sie, tak jest i sie tego niezmieni, sama do ciebie tez nigdy żadna niezagada, powiem ci ze wielu jest takich
Jakby to wytlumaczyc inaczej, obowiązuje prawo dzungli, wygrywa silniejszy, one wolą tych silnych, przeczytalem taki tekst gdzies „Wbijaj sie jak klin” a da sie. Wiem ze to upokarzające. ale pomysl sobie ze mezczyzni sa plemnikami i biją sie o zdobycie komurki jajowej, a kobieta jest osadą, lezy wygodnie, dostaje przyjemne łechotanie plemników.
Tak natura urzadzila nie da sie zmienic
i jeszcze jedno one nie zabardzo lubią milosc26 kwietnia 2009 at 21:01zdobądź się na to by powiedzieć, że jest tak ładna, że Cię onieżmiela 🙂 będziesz szczery i zarazem powiesz coż miłego, a ona może zobaczy że trzeba Ci troszkę więcej czasu.. i przejmie inicjatywę 🙂 głowa do góry
26 kwietnia 2009 at 23:21Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Mam podobnie, nie umiem być sobą, jestem spięty, ale z czasem się wszystko rozkręca. Autorze, głowa do góry, miły komplemencik, może nawet kwiat, okazuj je zainteresowanie itp. Będzie dobrze, pozdrawiam
27 kwietnia 2009 at 19:58po pierwsze głowa do góry, fakt ze spotkala sie z toba juz kilka razy, cos swiadczy, badz bardziej pewny siebie, staraj sie byc soba, nie badz spiety, spontanicznosc to naprawde pomaga 🙂 bedzie dobrze, wiem ze łatwo mowic, bo sam kiedys prosilem o pomoc na tym forum, i w prawdziwym zyciu jest naprawde ciezko, ale dasz rade
30 kwietnia 2009 at 12:20O, stary, to jest temat rzeka, i długa droga, i późno trochę zaczynasz rozumieć, ze trzeba nad tym popracować, skoro masz już 25 lat.
Rada 1: nie sugeruj się wypowiedziami samyka.
Rada 2: użwiadom sobie, powoli, skoro tak lubisz analizować, że jeżli nawet palniesz coż głupiego, albo niepotrzebnie się otworzysz zbyt mocno, czy nie trafisz z żartem, że NIC WIELKIEGO SIĘ NIE STANIE. Wyobraź sobie tą sytuację, że próbujesz być bardziej otwarty, zrelaksowany, oczywiżcie wychodzi Ci to krzywo – a na początek będzie wychodziło krzywo, bo trzeba czasu i wprawy – i że ona myżli sobie „co za baran”. Nawet jeżLi, CO Z TEGO?? Będzie Ci głupio jakiż czas, a potem Ci przejdzie, i żadna tragedia się nie stanie, bo ona o tym zapomni tak czy siak. Podejmując ryzyko, kolego, możesz przegrać – ale to jest taka gra, że jeżli go nie podejmiesz, przegrywasz od razu.
Rada 3: możesz swoją małomównożć i brak swobody przekuć w atut – bo kobiety często lubią tajemniczych mężczyzn. Pytaj o jej życie, niech opowie Ci o sobie, co lubi, czego nie trawi, jakie ma hobby, o czym marzy, co chciałaby robić w życiu, bla bla bla, takie tam. Zapyta, czemu chcesz wiedzieć – mówisz „Bo jesteż interesująca”. Kiedy mówi, słuchaj uważnie, bo musisz wyłapywać „detale-haczyki” – szczegóły, o które możesz zaczepić, żeby pociągnąć rozmowę, możesz jej nawet uprzejmie przerwać, kiedy chcesz o czymż wiedzieć więcej – pokażesz, ze nie słuchasz biernie, że interesuje Cię to, co ona mówi.
Rada 4: Nie musisz być mistrzem kurtuazyjnych rozmów na tematy lekkie, łatwe i przyjemne, ani aluzyjnego, wielowarstowego znaczeniowo flirtu. Czasem można p****żć do tematu poważniejszego – pewnie będzie zaskoczona, wtedy mówisz, że nie jesteż zbyt dobry w gadce o pierdołach. Czasem działa, czasem nie, uważaj.
Rada 5: nie jesteż na egzaminie, a ona nie jest egzaminatorem. Nie tylko od Ciebie zależy, czy rozmowa będzie dobra. Jeżli pomimo Twoich wysiłków nic się nie klei, bo ona nie potrafi zapytać „A co ty o tym sądzisz”, tylko dopowiada połsłówkami czy chichotem, daj spokój, idź dalej.
Rada 6: nie daj się zbić z tropu (przynajmniej nie zbyt łatwo). Znam historię, gdy nowo poznana przez kolesia dziewczyna zapytana, czy często chodzi do kina, odpowiedziała, że to tendencyjne i strasznie mało oryginalne pytanie, bo ona studiuje filmoznawstwo. Następne pytanie, jakie usłyszała, brzmiało „A masz na sobie stringi, czy figi”? W końcu chciała, zeby było oryginalnie. Nie, nie dostał w papę, po pierwszym się zatchnieciu rozmowa trwała w najlepsze.
Rada 6: powoli ucz się odchodzić od analizowania. Znam przypadki, jak Twój, byłem tam, nie chcę wracać. Wierz mi: kiedy myslisz nad czymż, co i jak powiedziałeż, przywiązujesz do tego pewnie o 80% wagi za dużo. O ile nie chodzi oczywiżcie o urażenie kogoż, wychodź z załozenia: powiedziałem, stało się. Niezręczna uwaga, mało sensowny komentarz – Tobie się wydaje, że dałeż ciała, ona nie pamięta. Naprawdę.
Rada 7: umiar, czyli złoty żrodek. W tajemniczożci i w mówieniu, w pytaniach i opowiadaniu o sobie, a zwłaszcza w żartowaniu i schodzeniu na poważne tematy. Mimo wszystko, nie pytaj po 5 minutach rozmowy, ile chciałaby mieć dzieci.
Rada 8: nie umniejszaj siebie w jej oczach – nie mów o sobie źle, nie przesadzaj z demonstrowaniem dystansu do swojej osoby, nawet w żartach nie opowiadaj, jak to nigdy nie wychodzi Ci z kobietami i że jesteż zerem (nawiązuję do Twojego nicka, kolego, bo jest niepokojący – „nobody”). Nie masz grać macho, ani się na nikogo kreować, ale musisz pokazać, że szanujesz sam siebie – inaczej nikt Cię nie będzie szanował.
Powodzenia. Daj znać za rok, jak postępy.
2 maja 2009 at 16:04a ona ma w d te wszytkie rady i niemusi zadnej z nich stosowac, zaspokaja sie na luzie promieniami slonca tkwiac w przyjemnosci seksualnej relacjami z nastepnym prawiczkiem
jestem za ogolnym strajkiem plci meskiej i zaniechania robienia czegokolwiek. Jakim mnie Boze stworzyles takim jestem – kobieta ma taką jedną rade i zyje zupelnie na luzie, dłuzej od nas. Moze trzeba nauzcyc sie od nich, zająć sobą a one wtedy same przyjdą, a tak to mają nas za frajerów ktorzy przemeczają sie w stosowaniu taktyk na zainteresowanie kobiety. Czy naprawde nie mamy zadnej godnożci, odwrocmy sie plecami i odejdzmy od nich. Mamy tak zyc kazdego dnia i kazdej minuty tkwiąc w stanie z ktorego sobie nawet niezdajemy sprawy, niewiedząc co oznacza mowienie kobiet o uczuciach i wszelkie słowa ktore wypowiadają
2 maja 2009 at 16:54[usunięto_link] wrote:
Jakby to wytlumaczyc inaczej, obowiązuje prawo dzungli, wygrywa silniejszy, one wolą tych silnych, przeczytalem taki tekst gdzies „Wbijaj sie jak klin” a da sie. Wiem ze to upokarzające. ale pomysl sobie ze mezczyzni sa plemnikami i biją sie o zdobycie komurki jajowej, a kobieta jest osadą, lezy wygodnie, dostaje przyjemne łechotanie plemników.
Tak natura urzadzila nie da sie zmienic
i jeszcze jedno one nie zabardzo lubią miloscco Ty pieprzysz??? 😆
jestes kobieta, że wypowiadasz sie w naszym imieniu??2 maja 2009 at 17:09Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Jak ktoż jest prawiczkiem po 20stce, to jest z góry przegrany i nie jest dla kobiety idealną partią 😆 Wiem po sobie 😆 Z jakiej racji miałbym mieć kobietę, skoro faceci wokół są lepsi 😆 To oni zasługują na miłożć, nie ja 😆 To jest po prostu sprawiedliwe 😀
2 maja 2009 at 17:56brednie opowiadasz ;p
Ja jak poznalem moja partnerke to wlasnie skonczylem 22 rok zycia, szczerze pierwszy raz w zyciu kobieta Mnie tak oniesmielala, gadka raczej na luzie ale gdyby nie Ona to wszystko by w miejscu stalo (juz Mi dawala takie sygnaly ze slepy by zauwazyl, a Ja nic ;p) jestem pewien ze Ona myslala ze Ja nie mam praktycznie zadnego doswiadczenia z kobietami, ale miala to gdzies i sama posuwala sytuacje do przodu, ale przyznam ze mialem spore szczescie jesli o to chodzi i nie musialem sie za bardzo starac, to bardziej Ona Mnie podrywala niz Ja Ją ;p no i sytuacja tez byla w miare nowa bo w porownaniu do przeszlosci tempo bylo duzo wieksze, Ona pedzila a Mi to nie wadzilo 😉2 maja 2009 at 20:25Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
miszczu, gorzej jak kobieta domyżla się, że facet jest prawiczkiem, bo np. zna go już jakiż czas
2 maja 2009 at 21:24sam sie nakrecasz aby tylko uwazac siebie za nieatrakcyjnego
po prostu zachowuj sie naturalnie, nie mysl o tym jak sie przypodobac kobiecie, jesli ci sie podoba to jej to powiedz, jesli ty jej sie podobasz to ona tez ci to powie i dalej juz samo sie potoczy, nie ma co gdybac i z gory zakladac same negatywne scenariusze, samoudreka wprowadzi do tego ze przez innych tez bedziesz negatywnie postrzegany, nie tylko przez siebie
recepta jest prosta2 maja 2009 at 21:43[usunięto_link] wrote:
sam sie nakrecasz aby tylko uwazac siebie za nieatrakcyjnego
po prostu zachowuj sie naturalnie, nie mysl o tym jak sie przypodobac kobiecie, jesli ci sie podoba to jej to powiedz, jesli ty jej sie podobasz to ona tez ci to powie i dalej juz samo sie potoczy, nie ma co gdybac i z gory zakladac same negatywne scenariusze, samoudreka wprowadzi do tego ze przez innych tez bedziesz negatywnie postrzegany, nie tylko przez siebie
recepta jest prostaDobrze powiedziane i tego^ się trzymaj, Zasadniczy! Nie ma co wymyżlać jakichż innych zbawiennych przepisów, skoro jest 'coż’, co trafia! Posłuchaj więc Miszcz, co Ty na to?
Ty, Zasadniczy jesteż po prostu zbyt mądry, by tego nie zrozumieć. A wciąż stosujesz podwójną grę-mistyfikację, że jesteż gorszy i że choć jesteż 'meta’ i tak nie da Ci się wyzwolić. Chyba… że tu ględzisz specjalnie, by wybadać towarzycho, co powie, to rozumiem. Ale po co? Po co 'grasz’ w takim razie?
2 maja 2009 at 22:32Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Ja akurat do podrywu się po prostu nie nadaję, mając jeszcze trochę trądziku, oraz trochę zniszczoną przez niego cerę startując do kobiet byłbym po prostu żałosnym pożmiewiskiem, który się pcha na siłę tam, gdzie nie jego miejsce 😀 Należy muszę nad sobą popracować ogólnie 🙂
2 maja 2009 at 22:37Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
Hard i Miszczu, Wam łatwiej pisać, bo macie kobiety, mieliżcie wczeżniej inne i przez to macie dożwiadczenia i znajomożć kobiet zupełnie inną niż ja i Samyk 😉
- AutorOdp.