- AutorOdp.
- 19 lutego 2007 at 14:20
ja kiedyż też nie mogłam żyć bez kolezanek i mój facet tez miał ze mna takie problemy. Kiedy do mnie przyjezdżał to musiał szukac mnie u kolezanek ale to były poczatki zwiazku i jakos trudno mi było ograniczyć wizyty u kolezanek tym bardziej że on przyjezdżał do mnie codziennie. No ale z biegiem czasu to sie zmieniło[a trwało to dosyć długo moze ok rok] teraz jest inaczej lubie przebywać tylko w jego towarzystwie. Owszem z kolezankami tez się widuje ale bardzo rzadko… czasami mam ochotę troche poprzebywać tylko w kobiecym kręgu, no wiecie ploty i te inne :lol:.
Dziwi mnie więc postępowanie twojej kobiety, zwłaszcza że było ok a tu nagle powraca do koleżanek. I to jeszcze 'takich’ nie wiem co moze jej imponować w takich dziewczynach…. jedyne co mi przychodzi do głowy to jej młody wiek i moze sama nie wie czego jeszcze chce, a przeraża ja taki stały zwiazek widząc jak kolezanki 'szaleją’. Z drugiej strony moze ty ja za bardzo ograniczasz i ja to denerwuje, no a jeszcze jak sie zwierzy kolezanką to one ja jeszcze podbudują i konflikt gotowy. Tez mam takie 'dobre’ znajome. Jedna na poczatku mojego zwiazku bardzo zachwycała sie moim facetem a po pewnym czasie kiedy jej sie zbytnio nie układało[a powiem że jej facet za przystojny nie jest ] no oczywiscie ja tez sie zwierzałam z moich zwiazkowych problemów i pewnego dnia usłyszałam 'wiesz co ja to cie widze z jakimż przystojniakiem….. powinnysmy sobie znależć jakichs fajniejszych’ 😯 z tym że ja jej o rozstaniu nie mówiłam, a moje problemy zwiazkowe to były pierdoły.
Tak więc jak powiedziałeż one robia to przez zazdrożć mój facet zawsze okazywał mi swoja miłożć, byłam i jestem dla niego najwazniejsza… a takie coż bardzo koli w oczy koleżanki a zwłaszcza te 'najlepsze ’ - AutorOdp.