- AutorOdp.
- 12 lipca 2010 at 15:08
Nie wiem ,bo byłem tylko z jedną osobą jakoż mnie nie kręci przebieranie w dziewczynach. Byłej nie widziałem długi okres nie jestem pewien czy ją miło wspominać więc nie myżlę o niej wcale.
Chociaż w sumie zakochany to pewnie byłem wczeżniej,ale jakoż nie spróbowałem 😈12 lipca 2010 at 15:17no ja tez nie jestem za tym aby zmieniac sobie facetow co tydzien..bo nie na tym dla mnei rzecz polega…
„zakochany pewnie byles” ?? to nie wiesz czy cos czules czy nie..? 🙂 a motylki w brzuchu były ?:)
i czego nie sprobowales?12 lipca 2010 at 15:22[usunięto_link] wrote:
„zakochany pewnie byles” ?? to nie wiesz czy cos czules czy nie..? 🙂 a motylki w brzuchu były ?:)
i czego nie sprobowales?Byłem tak mi się napisało :). Czemu hmm ciężkie pytanie, nie chciałem być z kimż/nie szukałem związku, miałem inną miłożć ,którą była moja pasja hehe,ale nie ważne 🙂 i przy okazji nie należę do żmiałych 😛
12 lipca 2010 at 15:28a coz to za pasja, skoro az tak cie pochlonela? (jesli wolno zapytac)
wiecej odwagi masz piszac..
Panowie w duzej mierze tak mają…latwiej wam pisac niz mowic wprost osobiscie:) jestescie strasznie skryci i boicie sie obnazac emocjonalnie12 lipca 2010 at 15:36[usunięto_link] wrote:
a coz to za pasja, skoro az tak cie pochlonela? (jesli wolno zapytac)
Sporty walki (choć w sumie zrezygnowałem czężciowo z nich dla tej osoby, z którą byłem, choć miałem propozycję dożć poważną,ale było minęło, tak znalazłem się w Poznaniu)Nic co kobieta zrozumie :p i muzyka z produkcją.
[usunięto_link] wrote:
wiecej odwagi masz piszac..
Panowie w duzej mierze tak mają…latwiej wam pisac niz mowic wprost osobiscie:) jestescie strasznie skryci i boicie sie obnazac emocjonalnieNie wiem jak inni ,ale ja się przyznaje bez bicia 😀
12 lipca 2010 at 15:42„Sporty walki …..Nic co kobieta zrozumie ….”
moze i nie zrozumie, ale czasem milo dowiedziec sie czegos nowego 😉 zawsze mozna probowac wyjasnic :)[/quote]
12 lipca 2010 at 15:44No to włażnie to co kocham :)chyba jestem nawet uzależniony.I nie ,że ze mnie chuligan czy coż :). Z dziewczynom tą co byłem o tym nie rozmawiałem ,bo wiem ,że ją to nie interesowało ,a to ,że coż zostawiłem też nie było by na miejscu ,bo mogła by pomyżleć ,że czegoż żałuje. Choć żałuję zostawienia nie żałuję ,że to zrobiłem ,bo wybrałem coż innego (takie moje wysławianie ,zaraz sam się zakręcę 😀
12 lipca 2010 at 15:54czasem tak bywa ze dla kogos z czegos rezygnujemy…
ja zrezygnowalam ze studiow w poznaniu (bo taka opcje bralam pod uwage)…a mimo tego…jednak zwiazek nie pzretrwal, a ja sie tu przenioslam 😉12 lipca 2010 at 15:59Nie no nie chodziło mi ,że nie zrozumiesz rezygnowania z czegoż ,a raczej samej pasji do sportów walki ;). Wiem,takie życie jednak 20lat pożwięciłem na to i z tym wiąże moją przyszłożć zawodową. Ogólnie nie jest osobą ,która płaczę nad losem i motywację mam bez względu na wszystko. Nawet z nogą w gipsie trenowałem hehe. Co do związku ,że się skończył też nie żałuje mimo ,że trochę trwał. Widzę też ,że miałaż podobnie 😉
12 lipca 2010 at 16:05no na tego typu sporcie to sie nie znam..przyznaje.
ale jesli tobie to daje radosc, to nie powinienes wlasnie z tego rezygnowac, a osoba z ktora bedziesz powinna to zrozumiec i uszanowac:) przeciez nie mozna wszystkiego podporzatkowac pod kogos…jakies kompromisy musza bycmoj zwiazek byl …hmmm..(chyba moge tu uzyc tego okreslenia) nieco toksyczny jak dla mnie…i zrozumialam to dopiero jak sie skonczyl.. ja podporzadkowalam wszystko pod niego, a pozniej zostalam sama…ciezko bylo, ale jakos sie odbilam od tego i zaczelam wychodzic na prostą..
jest dobrze – jak jego nie ma w poblizu 🙂12 lipca 2010 at 16:12[usunięto_link] wrote:
ale jesli tobie to daje radosc, to nie powinienes wlasnie z tego rezygnowac, a osoba z ktora bedziesz powinna to zrozumiec i uszanowac:)
Nie będzie nigdy nikogo 🙂
[usunięto_link] wrote:
moj zwiazek byl …hmmm..(chyba moge tu uzyc tego okreslenia) nieco toksyczny jak dla mnie…i zrozumialam to dopiero jak sie skonczyl.. ja podporzadkowalam wszystko pod niego, a pozniej zostalam sama…ciezko bylo, ale jakos sie odbilam od tego i zaczelam wychodzic na prostą..
jest dobrze – jak jego nie ma w poblizu 🙂To życzę byż dała radę ,bo wydajesz się ,że jesteż tego warta.
Lecę do fryzjera ,bo tylko do 20h 😛12 lipca 2010 at 16:20„Nie będzie nigdy nikogo :)”
dlaczego z góry tak zakładasz? nie chcesz juz z nikim byc?
ja tez mowie ze juz zawsze bede sama, ale u mnei to wynika z tego co mnei spotkalo.. a ciebie..? wydajesz sie byc optymista, a tu nagle takie pesymistyczne stwierdzenie…
„To życzę byż dała radę ,bo wydajesz się ,że jesteż tego warta.”
—-dziekuje:) —-
12 lipca 2010 at 17:45[usunięto_link] wrote:
„Nie będzie nigdy nikogo :)”
dlaczego z góry tak zakładasz? nie chcesz juz z nikim byc?
ja tez mowie ze juz zawsze bede sama, ale u mnei to wynika z tego co mnei spotkalo.. a ciebie..? wydajesz sie byc optymista, a tu nagle takie pesymistyczne stwierdzenie…
Nie chcę 🙂
12 lipca 2010 at 18:03znowu samo cisnie mi sie na jezyk… „co ty pierdzielisz” ?? 🙂
jak to nie chcesz…?
tak poprostu? cos az tak zlego cie spotkalo, ze odrazu takie zdecydowanie przemawia?/ jak fryzurka?:) /
12 lipca 2010 at 18:15[usunięto_link] wrote:
znowu samo cisnie mi sie na jezyk… „co ty pierdzielisz” ?? 🙂
jak to nie chcesz…?
tak poprostu? cos az tak zlego cie spotkalo, ze odrazu takie zdecydowanie przemawia?No nieźle jeszcze mi się dostało :). Realizuję się ;),Co mnie spotkało hmm to raczej nie na rozmowy forumowe. Poza tym jest mi tak dobrze. I jak pisałem nie nadaje się na związek,nie mam czasu 🙂
[usunięto_link] wrote:
/ jak fryzurka?:) /
Nie udało się co prawda do zamknięcia było jeszcze 1,5h,ale nie byłem zapisany i idę jutro 😀
- AutorOdp.