- AutorOdp.
- 22 lipca 2008 at 20:24
co myslicie o solarium??? lepsze to czy opalanie na sloncu????
24 lipca 2008 at 06:39Jak dla mnie-strata pieniedzy.
24 lipca 2008 at 10:56jak dla mnie to tez strata pieniedzy-ale jestem ciekawa co sadza o tym inni :?:[/b]
26 lipca 2008 at 14:53ja ani to ani to. na solarium jeszcze nigdy nie byłam a słońca też staram się unikać a jak wychodzę na nie to z filtrem blokerem
31 lipca 2008 at 09:17ja mam złe skojarzenia z solarium, nie wiem czy ono mi szkodzi, czy to zbieg okolicznożci, ale zawsze boli mnie po nim brzuch… dlatego raczej nie chodzę.
27 sierpnia 2008 at 15:44czytałam gdzież ostatnio o samoopalaczach, jako ciekawej alternatywie. Czy coż się zmieniło przez ostatnie 4-5 lat, bo z moich dożwiadczeń samoopalacz marnie imituje naturalną opaleniznę.
27 sierpnia 2008 at 17:10hmmm… być może to strata pieniędzy.
dla mnie to jakakolwiek szansa na opaleniznę ponieważ moja karnacja źle znosi naturalne słońce….
skóra reaguje zaczerwienieniem i pieczeniem.
Po solarium jest odwrotnie. Nie wyglądam jak rak 🙂27 sierpnia 2008 at 17:31Wole naturalne słońce.Ładniejsza jest po nim opalenizna i przynajmniej w moim wypadku,słońce dodaje mi energii 😀
A co do samoopalaczy…używam w zimie i muszę przyznać,że efekt jest całkiem ładny 🙂28 sierpnia 2008 at 17:31muszę spróbować, bo ja jakoż mam złe wspomnienia samoopalaczowe.
28 sierpnia 2008 at 18:09opalanie czy solarka? a na solarium to co się robi? chyba opala 😮
28 sierpnia 2008 at 18:50Jakoż poprzedniczki nie miały problemu ze zrozumieniem pytania autorki tematu, nawet jeżli nie zostało poprawnie sformułowane :?.
Jak już ktoż powiedział ani jedno ani drugie opalanie nie jest zdrowe, ale sama czasem nie zwracam uwagi lecz się opalam na słońcu, ale oczywiżcie z umiarem.
Z tego co słyszałam, to opalanie na słońcu jest chyba bardziej szkodliwe z perspektywy zmian nowotworowych i ich leczenia (inny rodzaj promieniowania uv) . No i trzeba swoje wysiedzieć, tymczasem na solarce taki sam efekt uzyskujemy w kilkakrotnie krótszym czasie.
Wybieram jednak słońce, bo za darmo, oraz przyjemniej. Zazwyczaj opalam się nad wodą gdzie głównie zażywam kąpieli i przy okazji się opalam. A z solarium korzystam w zimie i tylko na jakąż okazję typu sylwester, nie jako co tygodniowy rytuał.17 września 2008 at 09:11moim zdaniem już lepsze solarium..
plusy solarium: zawsze dostępne, opcja dla zapracowanych (pare minut a efekt jak po dłuższym leżeniu na słońcu).. tylko cholera płacić trzeba.. 🙂
23 września 2008 at 23:23Rozwiązując taki dylemat warto wziąć pod uwagę nie tylko pieniądze czy czas, ale również zastanowić się, w jakiej kondycji jest organizm, czy bierzesz jakież leki (nie wolno opalać się intensywnie przy antykoncepcyjnych, przeciwdepresyjnych itp.), czy chcesz na długo zachować ładną skórę itp.
W ogóle dobrym rozwiązaniem są balsamy stopniowo brązujące – nie szkodzą jak „żywe słońce”, już po kilku dniach dają bardziej naturalny efekt niż solarka czy (brrr) samoopalacze. A przy tym nawilżają skórę – same plusy!25 września 2008 at 17:40Nie przesadzaj, solarium nie jest takie drogie.. ostatnio koło mnie była promocja, 69 gr/min, a nie siedzisz przecież więcej niż 10 minut na raz…
1 października 2008 at 21:34Ja ostatnio zrezygnowałam z solarium, bo moja skora z mieszanej zaczęła przeistaczac się w suchą… 😥
- AutorOdp.