- Odp.
Dziewczyny udało Wam się skończyć z tym?
Ja mam problem z tym, nie paliłam 6 miesięcy ale znowu pale,przytyłam jak nie wiem ,zle się czułam więc znowu jaram VOGE ale jaram.Mąż jest zły więc nie pale przy nim ukrywam się hi hi hi.Prosze podzielcie sie tym jak pokonałyżcie ten naóg.Kiedys paliłam paczke dziennie
nie mowie ze rzuciłam ale teraz paczka starcza mi na miesiac – bo pale do piwka, czasem z siostra do kawki – jednym słowem okazjonalnie, oczywiscie nie jest to calkowite rzucanie palenia ale mysle ze odniosłam sukces bo nie zaczynam juz dnia od papierosa a to okazjonalne „palonko” po prostu czesto mnie odpreza. Ciesze sie ze ograniczyłam bo widze róznice po swojej kondycji a takze finansowo lepiej wychodze no i tak nie smierdza mi ciuchy fajami!!!Jak ograniczyłam? Jakos samo przyszło, bez nakazów, zakazów i przyrzeczen – po prostu…. Kiedys paliłam paczke dziennie
nie mowie ze rzuciłam ale teraz paczka starcza mi na miesiac – bo pale do piwka, czasem z siostra do kawki – jednym słowem okazjonalnie, oczywiscie nie jest to calkowite rzucanie palenia ale mysle ze odniosłam sukces bo nie zaczynam juz dnia od papierosa a to okazjonalne „palonko” po prostu czesto mnie odpreza. Ciesze sie ze ograniczyłam bo widze róznice po swojej kondycji a takze finansowo lepiej wychodze no i tak nie smierdza mi ciuchy fajami!!!Jak ograniczyłam? Jakos samo przyszło, bez nakazów, zakazów i przyrzeczen – po prostu…. Oj tak to jest super ze nie smierdzą ciuszki,włosy.Ze ciało pachnie ci balsamem a nie petami i prrfumy mają czysty zapach a nie zmieszany ze szlugersami..
Ja niestety również popalam,ale do piwka.Jakoż bez alkoholu papieroski nie smakują.Próbuję zerwać z nałogiem od paru dobrych lat i jakoż nie idzie 🙁 . Chyba tylko ciąża może mnie uratować :D. Może wtedy fajki pójdą w kąt na wieki. Jak ostatni raz rzucałam palenie to nie dożć,że wytrzymałam 3 miesiące to przytyłam 9kg.Ale palę coraz mniej ,więc chyba jeszcze istnieje jakaż szansa na całkowite wyjżcie z nałogu 🙂
To nie takie proste. Ja też nie paliłam przez całą ciążę i ponad pół roku po. Byłam PEWNA, że już nigdy nie wrócę do fajek. Do czasu- wielka kłótnia z moim mężem tak mnie wyprowadziła z równowagi że chcąc zrobić mu na złożć kupiłam sobie papierosy i wypaliłam.A potem od czasu do czasu, najczężciej do piwka, i tak to trwa do tej pory. A on biedny nic nie wie, jest pewien że to było jednorazowe wtedy. Boję mu sie przyznać 😳 😳 pewnie uważa mnie za twardzielkę w tej kwestii
ja kiedyż popalałam ale nigdy tak na dłużej….. nie pale i ciesze się z tego 8) 8)
ponoc grunt to silna wole ale nawet ja nie moge z tym skonczyc:/a bylas w ciazy??
Ja sie przyznaje bez bicia, ze zdaza mi sie czasami kupic paczke i wypalic, ale jakos sie nie wciagnelam i z tego bardzo sie ciesze!!! Ostatni raz moze zapalilam miesiac temu… 🙂
A wszystkim, ktorzy chca rzucic zycze powodzenia!!!!Kiedyż paliłam tak dla towarzystwa przy piwku albo przy innych rozrywkach. Teraz na szczężcie tego nie robię. Wiem że mi pomogło to że zaczęłam się obracać w gronie osób niepalących to było dla mnie motywacją, no i mój chłopak który nie palił i nie mógł znieżć zapachu papierosów. Ale popieram najważniejsza jest silna wola bez niej nic się nie da zrobić 🙂
nie pale 4 dni ale ciągle chce mi się jeżć.Zaraz ide spotkać się z koleżankami zobaczymy czy nie zapale..
no to gratulacje 😆
Ale tak to jest dziwnie, ja tez jak siedzę w domu i nie mam papierosów mogę nie palić-tydzień, dwa. A tylko jak pojade do miasta pierwsze co robię to kupuję i wypalam.
