• Autor
    Odp.
  • Czerwona
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 783
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Bo tak to paczka sobie leży w szufladzie i mnie nie ciągnie, i czeka sobie spokojnie na kolejne wyjżcie.

    U mnie tez tak bylo przez jakis czas az w koncu na jakims wypadzie ze znajomymi zdecydowalam ze oddam koledze palaczowi polowe tej paczki fajek. Lezala ona w mojej szufladzie z pol roku 😛

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    już nie palę 😀 na razie od 2 miesiecy. rzucilismy razem z miskiem, bo jak ktoros chcialo samo, to szybko rezygnowalo (jak ta druga osoba ciągle palila). a jakos tak sie razem zgralismy, zapadla decyzja i teraz to juz nawet nie pamietam jak to jest zapalic. w knajpce nawet jak siedizmy, przy palaczach, juz się o tym nie mysli…

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 289
    • Pasjonat

    Tygrysek
    Życze Ci z całego serca powodzenia,cierpliwożci,wytrwałożci,uporu,siły wewnętrznej,samokontroli oraz spokoju wewnętrznego….
    Trzymam kciuki !!!!
    Mnie niestety zabrakło tego uporu i siły wewnętrznej….

    Pola13
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 53
    • Stały bywalec

    Ja nie pale i nie bede palic.Choc mowia ze to tak sie tylko mowi.Ale nie ja nie bede bo mnie papierochy obrzydzaja i nigdy nie probowalam :/ Nie mam zamiaru…:)Mam 13 lat i w mojej szkole 3/4 chyba pala chyba ze 2/4 niewiem ale wiele osob pali ;( Bleeeeeee LUDZIE NIE PALCIE!!!!!!!!!!!!!!! :(:(:(:( 🙂 🙂 🙂 :* Pozdro

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Nie palę i nie mam zamiaru palić, ponieważ raz, że to okropny nałóg to ma straszliwe konsekwencje dla zdrowia.

    abi
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1208
    • Maniak

    Ja zapalę czasem na imprezie. Tak do piwa, jak mnie ktoż poczęstuje. Takie palenie to chyba nie jest jeszcze najstraszniejsze. Nie chciałabym palic nałogowo. Na codzień kompletnie mnie do tego nie ciągnie

    Meg77
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 178
    • Zapaleniec

    ja tez nie chciałabym palić nałogowo. i ciesze się, że sięgam po nie tylko na imprezie (wiem, wiem, źle robie, bo albo się pali albo nie, a nie takie popalanie) a tak to paczka sobie leży i mnie nie kusi.

    minia
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 66
    • Stały bywalec

    ja 1-wszego zapalilam na”sprobowanie”rowniez na poczatku gimnazjum(13lat 😯 )i tak pale do dzis…7lat 😯 😯 😯 o kurde nigdy nie liczylam 😕 raz 3 miesiace niepalilam nawet przy piwie i na sylwestrze:d ale zapalilam 1 z nerwow i dalej pale ale jutro kupuje tabletki i jak dobrze pojdzie to za tydz juz niebede palic 😀 jak niebede juz kopcic to sie wam pochwale 😀 😉

    jak to moze kogos „odstaszy”od fajek to napisze ze od 18-tki mam juz zmarszczki i fajki naprawde zle wplywaja na cere i nie tylko
    😕
    pozdrawiam

    beehive
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 257
    • Zapaleniec

    Och, a ja przez całe życie myżlałam, że nie panienie nie będzie mnie nigdy dotyczyć, byłam zawsze przeciwniczką numer 1. i naprawdę naprawdę nie bałam się raka płuc.

    A później coż mi odbiło, chciałam wszystkiego spróbować, sama nawet nie wiem, jak to się zaczęło, ale w mojej szkoły przerwy z papierosem były naprawdę fajne, zawsze grupa ludzi się zbierała, szliżmy w jakież „ustronne miejsce” i gadaliżmy o wszystkim. A później już tak zostało.

    Staram się rzucić od ponad roku, ale szczerze nie wierzę, żeby to było realne. Zwłaszcza, że widzę np. ile jem, kiedy nie palę, jaka jestem nerwowa, jak mi kawa nie smakuje, jak mi piwo nie smakuje, jak się dziwnie czuję. Chyba nie chcę, tak w głębi (:

    Moim jedynym „sukcesem” było przerzucenie się na superlighty. Marne pocieszenie, ale zawsze ;p

    Satine_82
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 68
    • Stały bywalec

    Ja zaczęłam palić jakies 5 lat temu, studia, stres i tak jakos wyszło… 😳 probowalam rzucic jakies 4 miesiące temu, nie paliłam 2 iesiące i teraz znowu…. 😳 mysle teraz o kupnie jakichs tabletek do wspomożenia rzucenia i niedługo bedzie nastepna próba 😉 bo jak dla mnie sama silna wola nie wystarczy 😉

    asiek
    Member
    • Tematów: 25
    • Odp.: 436
    • Pasjonat

    jak to mawiał M. Twain „rzucenie palenia to nic trudnego – sam robiłem to setki razy”… ech

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    przyznam, że na początku działały na mnie wręcz motywująco teksty w stylu „nie dasz rady…”, „zobaczymy ile bez fajki wytrzymasz…”, „też pare razy rzucałem…”.
    a jako że jestem istotą upartą jak osioł, zwłaszcza na imprezach chciałam udowodnic tym „zadufanym baranom” że ich teksty w stylu „co ty wiesz o zabijaniu…” to groch rzucany o żcianę. tylko mnie to dopingowało, żeby im udowodnić, że się mylą.

    bo jak na razie się mylą 😉

    acha, maljoanna dzieki i nie zganiaj na brak motywacji 😀 jak chcesz to Cię mogę zdopingować 😀

    Kluseczka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 42
    • Bywalec

    A ja nigdy nie miałam nawet papierowa w ustach. Moja mama kopci odkąd pamiętam i wychowywałam się wżród obłoku dymu 🙄 Ogółem mówiąc: mam wstręt do papierosów i nigdy nie zamierzam palić.

    malgosia23
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 54
    • Stały bywalec

    Ja nie pale od momentu, gdy badania wykazaly mi podwyzszony poziom cholesterolu. Palenie obniza poziom „dobrego” cholesterolu w surowicy krwi, podwyzsza poziom cholesterolu „zlego” i tym samym prowadzi do rozwoju miazdzycy.
    Co wiecej – palac niweczymy efekty uprawiania sportu (jesli chodzi o cholesterol), co wykazaly badania.
    Wiec jesli chcemy zadbac o to, zeby nasze serducha sluzyly nam dobrze jeszcze przez wiele lat, oprocz zdrowej diety i ruchu, rzucenie palenia jest niezbedne.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " PALENIE PAPIEROSKÓW"

Przewiń na górę