- AutorOdp.
- 1 listopada 2009 at 18:01
Ładna, bardzo delikatna… A ta kapa też jest w komplecie? Czy to tylko poszwy na poduchy i kołdrę? 🙂
9 listopada 2009 at 23:12Najlepiej, dać kase w koppercie.
23 listopada 2009 at 18:39Z prezentami żlubnymi to jest ciężka sprawa bo głupio jest wydać dużo pieniędzy i nie trafić w gust pary młodej, dlatego moim zdaniem dobrym pomysłem jest robienie listy prezentów, tak jak to jest na porządku dziennym np. w stanach zjednoczonych. Unikamy wtedy sytuacji, że wydamy kupę kasy na prezent, który nigdy nie zostanie użyty, albo się nie spodoba, albo co gorsza zostanie oddany jako prezent komuż innemu. Zraz pewnie podniosą się głosy, że jak tak można robić listę prezentów, że to jest proszenie się itp, ale moim zdaniem bardzo dobre proszenie się. Wiadomo, że prezent i tak każdy kupi, więc czemu para młoda miałaby nie dostać tego, co by chciała?
29 listopada 2009 at 18:36Teraz sporo osób decyduje sie na sprzęt AGD typu pralki, lodówki, mikrofale, odkurzacze…może to jest i dobre, ale drogie. Chyba, że zbierają się w kilka osób i kupują taki sprzet młodej parze. Sama dostałam mikrofalę i to taka naprawde dobra. Sama bym pewnie sobie takiej nie kupiła.
22 stycznia 2010 at 07:51Ręczniki to zawsze są potrzebne więc można je spokojnie kupować na prezent. Albo gadżety typu otwieracze, dziadki do orzechów i tym podobne – ostatnio widziałam ładny zestaw z ładnej masy za 150 zł. Wiem też że drobnym sprzęt agd też nikt nie pogardzi, blender, ekspress do kawy czy odkurzacz to ważne sprzęty w domu 🙂
24 lutego 2010 at 18:21My z mężem postanowiliżmy kupić Młodej Parze piękną, satynową pożciel, a do tego…Kamasutrę:) Oczywiżcie to byli nasi dobrzy znajomi, więc mieliżmy pewnożć, że nie będą się czuli zażenowani jak rozpakują prezent…Jak się okazało, prezent się spodobał i z pewnożcią przydał.
A z kolei dla kuzynki męża i jej wybranka kupiliżmy zestaw białych filiżanek, z czajniczkiem.
Bardzo wygodnie jest dać kasę w kopercie, ale ja osobiżcie nie czuję się usatysfakcjonowana taką opcją. Chodzenie po sklepach i wymyżlanie, to dopiero frajda:)30 marca 2010 at 14:53Na żlub mojej koleżanki kupiłam jej 2 koty bardzo się ucieszyła 🙂
30 marca 2010 at 16:00Koty? takie żywe małe istotki? odważnie.. ja bym nie ryzykowała tak, ale jak to dla przyjaciółki to pewnie wiedziałaż co robisz 🙂
Ja najczężciej kupuje rzeczy do domu – kuchenne.23 czerwca 2010 at 10:58Pomysł niezły, ale pewnie nie każdemu by się spodobał niestety. Na pewno byłoby wesoło, jakby para młoda dostała taki sprzęt w prezencie żlubnym. Ja jednak jestem tradycjonalistka i pewnie kupiłabym coż w rodzaju AGD -zawsze się przyda do nowej kuchni. W sumie nie trzeba tak dużo kasy wydawać, jak się ktoż zdecyduje na coż takiego – wystarczy poszukać okazji w sklepach np internetowych. Ja tak z głupa zaczęłam przeglądać strony różnych sklepów i trafiłam na całkiem niezłe cenowo i jakożciowo sprzęty na magicznej planecie. Wcale nie trzeba wydawać dużo kasy.
18 listopada 2010 at 12:32Ja wiem co bym chciała dostać na prezent żlubny – byłby to ekspres ciżnieniowy do kawy. Wiem, że gdybym dostała jego równowartożć to szkoda by mi było wydać te pieniądze na taki sprzęt agd, a tak miałabym go i cieszyłabym się z porannej żwieżej kawy:) To już nie jest jakiż wielkie wydatek w Medialuxie ostatnio widziałam za ok 454 zł więc całkiem przyzwoicie.
7 czerwca 2011 at 09:12conis – rozumiem Cię całkowicie 😀
Sama się żmieje że żlub jest o tyle kuszący że może dostalibyżmy jakiż (włażnie!) porządny ekspres i zestaw garnków (bo nasze to jakaż tania tragedia) XD
Bo szczerze mówiąc mnie to sama wizja żlubu nie kręci…28 czerwca 2011 at 11:33Dla mnie dobrymi prezentami slubnymi, są prezenty konsultowane 🙂
Nie moga być nie trafione 🙂 Bo potem ze żmieciami nie wiadomo co zrobić 🙂28 lipca 2011 at 12:39Reczniki? To sobie mozna samemu kupic. Chyba cos lepszego sie powinno na slub dawac?
4 sierpnia 2011 at 13:23Dlaczego? Zestaw dobrych, ładnych ręczników to wydatek, na który rzadko kto się decyduje. wżród moich znajomych każda ma ręczniki, ale z innej parafii. Zawsze się kupuje jeden czy dwa. Ja chcę cały zestaw. Myżlałam o 4 kąpielowych i 2 mniejszych.
16 września 2011 at 10:01Dlatego, że lepiej jest wydać na coż co ci zostanie na dłużej. Reczniki to nie porcelana a ni obraz, ani rzeźba, mebel czy cos innego…..
Recznik, nawet najlepszy po kilkunastu praniach bedzie s****ą….
A na żlub to warto kupić coż ponadczasowego, co przy odpowiedniej dbałożci pozostanie ci na lata.
Zakaładam ovczywiżcie, że dobra porcelana nie będziesz rzucać o podłoge 😉 Ja mam taką w domu, która przetrwała ponad 3 pokolenia 🙂 To były włażnie prezenty żlubne 🙂
- AutorOdp.