• Autor
    Odp.
  • Tricky
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 22
    • Bywalec

    no u mnie to prawie tak samo jak u was.. od ponad roku mieszkam razem z moim facetem i przytyłam..może nie aż tak dużo bo ok 5 kg al to widać 😥
    wydaję mi sie że jak ludzie są w dobry związku to akceptują sie takimi jacy ża, nawet z tłuszczykiem tu i tam..
    ale czuje sie taka trochę zaniedbana wiec postanowiłam zrobić nam wiosenne porządki w odżywianiu: jemy teraz więcej warzyw i owoców ja pije wodę mineralną litrami, misek jednak woli herbatę, na obiad to zawsze kasza gryczana albo makaron z pełnoziarnistej mąki, jakież chude mięsko i dużo surówki, na żniadanie i kolacje jemy albo chleb pełnoziarnisty fitness style (na przyspieszenie metabolizmu) albo musli z jogurtem
    polecam też uprawianie sportu razem: mu oboje chodzimy na basen i mamy tam niezłą zabawe!

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    Coż w tym jest ja po żlubie przytyłam
    6 kg(teraz to juz prawie zrzuciłam przed latem) dogadzaliżmy sobie ptasim mleczkiem,lodani,tożcikami,popcornem,cipsikami.
    Pozatym zawsze czekam na niego z obiadem i jem z nim jak wróci z pracy i to jest po 18-00 zawsze jemy dwa dania….
    I efekt murowany

    maljoanna
    Member
    • Tematów: 18
    • Odp.: 300
    • Pasjonat

    My też chodzimy na basen,duzo spacerujemy a ja nie jadam białego pieczywa,pije mleko 0,5 procentowe,ograniczam słodycze itd

    Malinka
    Member
    • Tematów: 40
    • Odp.: 599
    • Zasłużony

    Ja co prawda nie mieszkalam z moim bylym ale sporo przytylam… miedzy innymi od plastrow anty ale i tez dlatego ze zawsze na wieczor kupowalismy sobie jakies slodkosci, czipsy, frytki, pizze…
    Nie jestesmy razem 3 tygodnie…a ja schudlam 2 kg 😀

    Czerwona
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 886
    • Zasłużony

    Ja niestety przytyłam sporo,odkąd zaczełam się spotykać z swoim facetem /jakież 1,5 roku temu/a to przez to ze zawsze coż dobrego i niestety cięzkostrawnego kupowaliżmy sobie na kolację….Przytyłam tak z 10 kilo ale to w przeciągu może roku 😕

    No a teraz ostro się odchudzam a mój chłopak chodzi z „brzuszkiem” 😉

    maluchna
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 51
    • Stały bywalec

    Mi sie nigdy nie chciało dla faceta gotować wiec sie sam nauczał albo jadł nudle knora 😀

    Często tworów samonauczania nie dało się nawet tknąc 😆

    Carna
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    oo u mnie to podobnie…przytyło mi sie tu i ówdzie … ale teraz koniec wzajemnego tuczenia sie. mój Misiek jest na diecie niskocholesterolowej i niskokalorycznej to i ja razem !z nim…
    jemy mniej tłusto żadnych czipsów czy słodyczy, zamiast masła flore, dużo warzyw i owoców i co najważniejsze razem uprawiamy sport – chodzimy na basen

    Carna
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    oo u mnie to podobnie…przytyło mi sie tu i ówdzie … ale teraz koniec wzajemnego tuczenia sie. mój Misiek jest na diecie niskocholesterolowej i niskokalorycznej to i ja razem !z nim…
    jemy mniej tłusto żadnych czipsów czy słodyczy, zamiast masła flore, dużo warzyw i owoców i co najważniejsze razem uprawiamy sport – chodzimy na basen

    Angela123
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 71
    • Stały bywalec

    macie racje, coż w tym jest , ja w prawdzie duzo nie przytyłam odkadmieszkam z meżm, ale jakies 3 lkilo jest iecej, ale to dlatego, że on ięcej je i ja też mam od razu wieksza ochote, i oczywiżcie on wcina duzo słodyczy, ja jakoż nie jestem strasnym łasuchem ale jak o nje to też nabieram ochoty szczegolnie oboje lubimy cukierki elsy, jak o bierze to ja tz musze….
    a odchudzanie z facem jest tylko mozliwe jak on sie odchudza, własnei jestesmy na tym etpie – dieta niełączenia ,ale elsy zostaja…..;D

    Kwiat we wlosach
    Member
    • Tematów: 51
    • Odp.: 590
    • Zasłużony

    tez jestem tego zdania że przy facecie sie tyje jak ja jestem u mojego męzcyzny to jem duzo wiecej :/

    Czerwona
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 886
    • Zasłużony

    @Mar+A wrote:

    jak ja jestem u mojego męzcyzny to jem duzo wiecej :/

    to dokładnie tak jak ja.Gdybym siedziała w domu pewnie nawet nie zjadła bym kolacji bo wieczorem nie bardzo mi sie chce jesc.Jednak,gdy przychodze do mojego chłopaka zawsze kupuje mi coż dobrego na kolacje i razem pałaszujemy 😕 Zazwyczaj są to kaloryczne rzeczy 😕 A mi tak ciężko odmówić jak widze takie pysznożci….Heh

    peronowa mysz
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 367
    • Pasjonat

    A ja po prostu mówię NIE i nie jem, i nie ważne co by było dobrego!

    Czerwona
    Member
    • Tematów: 9
    • Odp.: 886
    • Zasłużony

    @peronowa mysz wrote:

    A ja po prostu mówię NIE i nie jem, i nie ważne co by było dobrego!

    Gratuluję silnej woli…..

    peronowa mysz
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 367
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    @peronowa mysz wrote:

    A ja po prostu mówię NIE i nie jem, i nie ważne co by było dobrego!

    Gratuluję silnej woli…..

    Czy ja wiem, czy to silna wola ? To po prostu chyba mój charakter . 🙂

    uszy_slonia
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Czytam, czytam i mój chłopak to chyba wyjątek. Kręci nochem na jakież koltety ( z wyjątkiem mieloniaczków bo kocha je:), to dla niego za tłuste, to za ciężkie, na to nie ma ochoty..i jak tu z takim..:)

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Przez faceta się tyje??"

Przewiń na górę