- AutorOdp.
- 28 października 2009 at 15:22
Hennę można zrobić samodzielnie, jednakże trzeba ją umiejetnie nałożyć oraz odpowiedni wczeżnie zmyć, by nie odbarwiła za mocno rzęs i brwi;) Jezeli kolor jest za mocny prosze nałożyć na te miejsca tłusty krem i zetrzeć go po 15 minutach
28 października 2009 at 18:12Hm..ciekawe ;D taka henne mozna dostac normalnie w sklepie kosmetycznym, czy to musi byc jakas specjalna zeby rzes nie sklejala ?:)
29 października 2009 at 22:19chyba można dostać normalnie w sklepie ale wydatek u kosmetyczki nie jest duży więc myżlę że takie rozwiązanie jest wygodniejsze 🙂
4 listopada 2009 at 11:27podstawa mojego makijazu jest odjazdowy tusz Lancome, Pogrubiający i wydłużający, Hypnose Custom- Wear Volume Mascara, jest niezastapiony przy makijazu codziennym oraz wieczorowym. nie skleja rzes i latwo sie go naklada. kupilam go w one step tuz po przeczytaniu opisu tego kosmetyku. polecam
4 listopada 2009 at 17:05ktoż na innym forum radził mi, żebym nie stosowała lash stileto, tani 27 zł, ale widziałam tez Lancome, Hypnose Drama, duzo droższy, ale ponoć daje żwietny efekt, te maskary chyba znalazłam tez w one step, bodajze w instyle
8 listopada 2009 at 14:02ale generalnie cena Lancome jest dożć wysoka w porównaniu z innymi mascarami a za nawet 30 zł można znaleźć kapitalne tusze.
9 grudnia 2009 at 14:31Też kiedyż miałam problem z tym, że prawe oko zawsze miałam ładniej pomalowane niż lewe, ale teraz już nauczyłam się tak samo malować obydwoje oczu 🙂 I zawsze mam pomalowane i górne i dolne rzęsy. Mam swój ukochany tusz lancome fatale, bez którego nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki. A zastanawiałam się nad przedłużaniem i zagęszczeniem rzęs, co o tym myslicie?
20 grudnia 2009 at 20:36mam naturalne długie rzęsy i każdy mi ich zazdrożci, zwłaszcza moja siostra 🙂
14 stycznia 2010 at 19:57[usunięto_link] wrote:
podstawa mojego makijazu jest odjazdowy tusz Lancome, Pogrubiający i wydłużający, Hypnose Custom- Wear Volume Mascara, jest niezastapiony przy makijazu codziennym oraz wieczorowym. nie skleja rzes i latwo sie go naklada. kupilam go w one step tuz po przeczytaniu opisu tego kosmetyku. polecam
Ja tez uwielbiam tusze Lancome i od lat używam, ale wypróbowałam ostatnio (bo dostałam w prezencie) tusz Avonu ANew Lash transforming i powiem, że jestem zaskoczona. To jakaż ich nowożć tusz + serum – całkiem niezły tusz. strzala
23 lutego 2010 at 18:19Jeżeli chodzi o moje rzęsy, to nie mam ani bardzo długich ani krótkich… ale za to są bardzo gęste 😆
Z tuszami od zawsze miałam problem, bo ciężko było mi znależć dobry tusz.. 🙁 bo albo źle się zmywał, albo się kruszył – poprostu dramat 😡
Wtedy kupiłam tusz Max Factor i naprawde są bardzo dobrej jakożci.
Ale ostatnio wynalazłam sposób na bardzo długie i bardzo gęste rzęsy. Stosuje pięć tuszy 😀 wiem że to chore, ale nie uzyskam takiego efektu jednym tuszem. Na początku używam tuszu takiego na wykończeniu – wtedy uzyskuje efekt wachlarza. Drugi tusz jest z L’Oreala, trzeci z Bourjois, natomiast czwarty z Max Factor. Piąty tusz jest z firmy Bobbi Brown, ale nie zawsze go używam…czasami już mi brakuje czasu na niego. Oczywiżcie wszystkie tusze są pogrubiające… 🙂Polecam taką innowacje w malowaniu rzęs..
24 lutego 2010 at 13:435 tuszy???? nie dla mnie, mi wystarczy jeden i po tym mam rzesy długie az po same brwi (dosłownie) ale fakt ze mam długie rzesy.
26 lutego 2010 at 19:20MRÓWKA zazdroszcze Ci długich rzęs… 😀 ja niestety takich nie mam, więc musze sobie radzić inaczej 😕
9 marca 2010 at 10:27witam
ja mam problem z malowaniem rzęs od góry- choćbym się nie wiem jak starała, nigdy nie udaje mi się pomalować dokładnie wszystkich rzęs tuż u nasady, a ponieważ mam bardzo jasne rzęsy, każde niedociągnięcie jest dobrze widoczne
nie wiem już, co robię nie tak? możecie mi coż poradzić?9 marca 2010 at 23:02[usunięto_link] wrote:
witam
ja mam problem z malowaniem rzęs od góry- choćbym się nie wiem jak starała, nigdy nie udaje mi się pomalować dokładnie wszystkich rzęs tuż u nasady, a ponieważ mam bardzo jasne rzęsy, każde niedociągnięcie jest dobrze widoczne
nie wiem już, co robię nie tak? możecie mi coż poradzić?nat_mon to zapewne kwestia tuszu a nie umiejętnożci…ja długo szukałam „idealnego” 😉 kosmetyku. Teraz używam 2000 Calorie Max Factor i sobie chwalę. Najtańszy nie jest, ale dobrze się nakłada a na promocji w Superpharm można go wyhaczyć w przystępnej cenie.
10 marca 2010 at 07:47jaskółka, dzięki
jakoż nie wzięłam pod uwagę tego, że może to być wina tuszu. ja od dłuższego czasu używam rimmela, jakoż tak z przyzwyczajenia ale teraz myżlę, że już czas poszukać czegoż innego, co bardziej mi będzie odpowiadać 🙂 - AutorOdp.