- AutorOdp.
- 26 lutego 2009 at 17:04
Czy totalną głupotą będzie użycie samoopalacza w zimie ?
Jeżli nie to jaki konkretnie kosmetyk doradzacie ?
Jakiż delikatny samoopalacz ?26 lutego 2009 at 17:56Kiedyż stosowałam samoopalacz przed pewną imprezą, na której kreacja wymagała opalenizny. Ale był to drogi samoopalacz. Z tego co się orientuje, laski kupujące garniery i nie garniery z pomarańczową cerą i zaciekami nie wyglądają korzystnie. Ja odradzałabym samoopalacz, jeżli zamierzasz zapłacić za niego mniej niż 70, minimum 50 zł. Ewentualnie wchodzą w gre jeszcze balsamy brązujące. Ale z nimi wbrew pozorom też trzeba uważać. Moja koleżanka smarowała się takim przez kilka dni rano i wieczorem i w rezultacie wyglądała jak po tanim samoopalaczu.
26 lutego 2009 at 23:44Ja używam samoopalacza z Kolastyny.Mogę go szczerze polecić gdyż nie zostawia żadnych smug,zacieków czy niepożądanego koloru 😉
Czemu głupotą ma być używanie tego kosmetyku w zimie?? Głupotą jest smarowanie się samoopalaczem w lecie,kiedy naturalną opaleniznę można mieć od ręki 😉
1 marca 2009 at 14:28Też używam samoopalacza z Kolastyny 🙂 jest idealny jeżeli chodzi o tego typu kosmetyki.
Odradzam samoopalacz z Johnson & Johnson. Jest beznadziejny! Obojętnie jak się nim posmarujecie – zawsze są ohydne plamy.
W zimie można się smarować takimi kosmetykami jak się chce mieć fajną opaleniznę 🙂 dodatkowo skóra jest miękka i miła w dotyku. A zjawisko suchej skóry bardzo często występuje w zimie.1 marca 2009 at 19:29Dzięki dziewczyny 🙂
Jutro cisnę do Rossmana to poszperam bo półeczkach za dobrym samoopalaczem 🙂3 marca 2009 at 08:44A jaki zapach ma Kolastyna? Bo niektóre balsamy czy samoopalacze sa ochydne 🙁
3 marca 2009 at 19:19Ładny 🙂 mi się osobiżcie podoba. Nie używałam jeszcze nigdy kosmetyków, które źle pachną. Może są i takie, ale pewnie mało popularne .
20 marca 2009 at 12:46Ja używam od czasu do czasu (często mi się nie chcę;) ) balsamu brązującego Dove, ale jak tak chwalicie tą Kolastyne to spróbuję:)
27 marca 2009 at 14:25Cóz, ryzykowne, ehhehehe, ja zawsze miałam plamy po samoopalaczach :/
28 marca 2009 at 15:17Zależy … Ja np. nie używam samoopalaczy, bo raz, że zostają plamy, a dwa, moim zdaniem widać, że ktos jest posmarowany samoopalczem. Wolę jakiż balsam lekko brązujący do jasnej karnacji, np. Dove czy Nivea. 🙂 pozdrawiam
9 października 2013 at 20:08Ja korzystam z balsamu brązującego od ponad przeszło roku , moim faworytem jest ziaja o nazwie balsam brązujący relaksujący, ładny zapach zero zacieków i same pochwały jaka ładną opaleniznę mam, choć jest już październik. Korzystam z niego raz na 3 dni i żadne zacieki mi się nie tworzą.
Wczeżniej byłam w posiadaniu Dove, niestety nie najlepiej go wspominam.14 października 2013 at 08:17A ja nie polecam. No chyba ze ktos lubi plamki itd.
21 października 2013 at 14:34Ja najczężciej sięgam po balsam brązujący Lirene i jestem zadowolona, nie miałam z nim problemów.
23 października 2013 at 21:49a nie barwił Ci pożcieli ?
15 listopada 2013 at 18:57I bielizny przede wszystkim?
- AutorOdp.