• Autor
    Odp.
  • marrkowsska
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    jak najbardziej 🙂

    ryska
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Używałam przez tydzień samoopalacza (już nie pamiętam z jakiej był firmy) i za każdym razem po umyciu ciała zostawały zacieki. Okropnie to wyglądało, więc użyłam peelingu i już więcej po niego nie sięgnęłam. A moje zdanie jest takie, że samoopalacze nie oddadzą takiego fajnego odcienia skóry jak Słońce.

    Dorota123
    Participant
    • Tematów: 28
    • Odp.: 1610
    • Maniak

    tylko samoopalacze dużo mniej szkodzą 😉 dla mnie to nie jest wybór co lubię, a czego nie, tylko co jest dla mnie bezpieczne… więc wolę samoopalacze, ale nie pierwszy lepszy pomarańczowy jak kilka lat temu 😉 teraz produkty są zupełnie inne, najbardziej lubię piankę dax sun, efekt wygląda naprawdę żwietnie i naturalnie, zero smug czy plam 🙂 pianka znacznie lepiej się rozprowadza niż krem, wiec polecam, szczególnie tym z mniejszą wprawą 😉

    lenna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    wiecznie mam problem z poprawnym i równomiernym rozprowadzeniem, dlatego już wolę solarium raz od czasu 😉

    czekoladka23
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 88
    • Stały bywalec

    Dorota mam dokładnie takie same odczucia co do kosmetyków z Daxa. Używam samoopalacza w piance bo jest perfekcyjny… Nie stwarza żadnych problemów. Pamiętam moje wczeżniejsze podejżcia z innymi kosmetykami- plamy, smugi, pomarańczowy odcień no i między palcami wyglądało to okropnie. Z Dax tego nie ma.

    Dorota123
    Participant
    • Tematów: 28
    • Odp.: 1610
    • Maniak

    A próbowałaż tej ich chusteczki samoopalającej? Na twarz jest żwietna, moim zdaniem.
    Tutaj pierwsza od prawej: [usunięto_link]

    czekoladka23
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 88
    • Stały bywalec

    Nie, tej jeszcze nie miałam. Taka chusteczka to pewnie na wyjątkową sytuację? Ciekawe jak szybko ukazuje się opalenizna i na ile czężci ciała starcza?

    Kasztan
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 225
    • Zapaleniec

    Nie wiem czy na wyjątkową sytuację, ale sama forma jest bardzo poręczna i zawsze można mieć chusteczkę przy sobie, a efekt masz już po około godzinie. Co do ilożci czężc ciała – twarz, dekolt ewentualnie ręce u mnie.

    azja85
    Participant
    • Tematów: 5
    • Odp.: 85
    • Stały bywalec

    Ja ostatnio stosowałam kilka razy. Jestem niestety blada, słabo opalająca się a takie wyjżcie to jest dla mnie wybawienie, tym bardziej, że powoli nadaje koloru i żeby mieć mocny odcień opalenizny trzeba kilka razy się wychusteczkować 😛 Efekt super, tylko ja smaruję całe ciało a nie samą twarz.

    madzia78
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 12
    • Bywalec

    Ja raz miałam takie plamy, że nie mogłam sobie poradzić i od tamtej pory nie smaruję się nigdy takimi produktami.

    azja85
    Participant
    • Tematów: 5
    • Odp.: 85
    • Stały bywalec

    Ja lubię samoopalacze i nie zrezygnuję w szczególnożci zimą, a słyszeliżcie o tych rękawicach do aplikacji samoopalacza, które ma St.moriz??

    Dorota123
    Participant
    • Tematów: 28
    • Odp.: 1610
    • Maniak

    słyszeliżcie 🙂 a nawet macie i używacie 🙂
    A tak poważnie to ja nie wyobrażam sobie aplikacji samoopalacza czy bronzera bez niej. Ręce się nie brudzą, ładnie równo można się posmarować, super.
    O tak wygląda na ręce:

    Z jednej strony jest taka cienka i rozciągliwa, a z drugiej, tej do smarowania, taka aksamitna i miękka na gąbeczce (jak gąbeczka do pudru).

    Wiosenka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 103
    • Zapaleniec

    Fajna rękawica, a mozna ją normalnie prać? A co do samoopalaczy, co to za firma St. Moriz? Szukam czegoż takiego wow. Często zmieniam samoopalacze bo nie wytrzymuje głownie z zapachem 🙁 Mistrzem nakładania też nie jestem, zatem często walcze ze smugami 😛

    reddragon
    Member
    • Tematów: 13
    • Odp.: 479
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    słyszeliżcie 🙂 a nawet macie i używacie 🙂
    A tak poważnie to ja nie wyobrażam sobie aplikacji samoopalacza czy bronzera bez niej. Ręce się nie brudzą, ładnie równo można się posmarować, super.

    Wiesz że dostałam w zestawie na żwieta i jeszcze nie miałam okazji spróbowac.
    Ale skoro mówisz, że warto, więc może będzie pora się skusić. Szkoda że nie ma kiedy się pochwalić np nogami 😀
    skusiłaż mnie jednak i chyba idę próbować. Bo mam mgiełkę od nich i rękawicę

    Ageczka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 9
    • Początkujący

    Ja nie polecam samoopalaczy. Za każdym razem jak używałam to zostawiały mi one nienaturalne plamy na ciele, ręce miałam jakież żółte i zostawały mi plamy na ubraniach…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Samoopalaczem w zimie"

Przewiń na górę