-
Odp.
-
[usunięto_link] wrote:
Ludzie ja mam 17 lat ( zakladam, ze jestem tu jedną z najmlodszych) a jak widzę co piszecie to krew mnie zalewa;)
Odpowiedzcie sobie na pytanie CO TO JEST ZDRADA?
„sex z inna osoba niz partner” nie jest definicją zdrady! Dla róznych ludzi, rózne rzeczy oznaczają zdradę.
Jesli oni się na to godzą, to jak mozna n azwać to zdradą? Zdrada to jest cos, co zrobi dany czlowiek krzywdząc swoją połowkę!
Jeżli Wam to odpowiada to zróbcie to! Jest jedynie ryzyko, ze ten skok w bok moze doprowadzić do nieporządanych skutków. Np ktores z was moze to polubić i potem robić to czężciej bez wiedzy partnera, zaangazowac sie emocjonalnie ( bo przeciez nie da się powstrzymac tego z wlasnej woli)… no wiadomo o co chodzi. Także tu macie to ryzyko.
I jeszcze jak mozna mówić „czy wy się jeszcze kochacie?” Ludzie! Oni nie robią tego na przekór sobie tylko za obupulną ( nie iwem czy nie walnęłam byka w tym wyrazie;) zgodą, tzn oboje tego chcą, oboje są zadowoleni więc TAK, mozna powiedzieć, ze się kochają!Istnieje również ryzyko, że króras ze stron okaże się jednak słabsza emocjonalnie niż jej się wydawało i nie będzie w stanie sobie poradzić z zazdrożcią i narastającymi na tym tle kompleksami.
Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji.Trójkąt jeszcze ewentualnie ale też raczej nie czuję się do tego stopnia wyzwolona seksualnie.no i jeszcze odnosnie trójkąta myżlę[choć przekonana nie jestem i nie wiem jakby to było w rzeczywistożci] zgodziłabym sie na to ale tylko z facetami, z których żaden by nie był moim partnerem. Ale to tylko takie gdybanie
mam w sobie jakas mala parafke dotyczaca trojkatow
ale jakos ten motyw zaspokajaja mi filmiki 😉raczej bym sie nie zdecydowala
chociaz gdyby tak tego mojego sklonowac:DPozdrawiam
Nie wyobrażam sobie aby mój facet spał z kimż innym niż ja. Jakbym widziała jak dotyka inna, krew by mnie zalała. Nigdy bym nie mogła kochać się z kobietą to raz. A dwóch facetów? O nie, to o jednego za dużo ! Wydaje mi żię, że tak jest włażnie w każdym związku gdzie oboje ludzi sie kocha. Nie myżli się wtedy o jakimż skoku na bok no bo i po co.
heh 🙁 ja natomiast mam zgoła inny problem. Mojemu facetowi marzy się trójkąt włażnie 2 facetów+ ja, albo nawet seks z inną parą…powiedziałam mu na samym początku, że na mnie jeżli chodzi o takie rozwiązania liczyć raczej nie może…ale wiem że to jest jego fantazja i pragnąłby ją ziżcić… juz nie wiem co mam na ten temat myżleć… Kocha mnie, więc pożwięci tę fantazję pewnie, ale nie wiem, może ja powinnam się zgodzić… help
[usunięto_link] wrote:
heh 🙁 ja natomiast mam zgoła inny problem. Mojemu facetowi marzy się trójkąt włażnie 2 facetów+ ja, albo nawet seks z inną parą…powiedziałam mu na samym początku, że na mnie jeżli chodzi o takie rozwiązania liczyć raczej nie może…ale wiem że to jest jego fantazja i pragnąłby ją ziżcić… juz nie wiem co mam na ten temat myżleć… Kocha mnie, więc pożwięci tę fantazję pewnie, ale nie wiem, może ja powinnam się zgodzić… help
jeżli tego nie chcesz to nie rób… nie bedziesz miała pop tym szacunku do siebie nie mówiąc o wyrzutach i kacu moralnym
zeby to bylo takie proste…nie chce mu odmawiac niczego, co moze mu sprawic przyjemnosc… ale to akurat jest chyba ponad moje sily 😕 nawet nie moge sobie tego wyobrazic, ze ktos inny moglby mnie w ogole dotykac… tylko ze my znamy tylko siebie nawzajem i martwie sie, ze im dluzej ze soba bedziemy, tym mocniej on zacznie na ten eksperyment nalegac, z czystej ciekawosci nawet. nie rozumiem po co mu takie urozmaicenie i to tez mnie martwi, ze moze mu czegos brakuje, chociaz nie wydaje mi sie, bo zawsze bylam otwarta na wszelkie eksperymenty z jego strony..no ale teraz… poswiecic sie w imie jego fantazji i przyjemnosci??…pozostaje mi chyba tylko miec nadzieje ze kiedys mu to minie, bo jak nie, to bedzie problem…
bedąc w związku nie mozna stracić swojej tożsamożci dla czyichż zachcianek…. z natury wiem, że nie jest to zbytnio doceniane przez męzczyzn. Im więcej dla nich robimy tym więcej chcą a odmowa kończy sie kłótnią [bo przeciez im sie należy]. Mówisz, że jestes otwarta… ale on widocznie tego nie docenia, a co bedzie kiedy juz z tobą zrealizuje wszystkie swoje marzenia erotyczne[znudzi się i pójdzie do innej szukać nowych wrażeń… a ty zostaniesz jak ten zużyty kapeć i bedziesz patrzeć na siebie z obrzydzeniem że zrobiłaż coż wbrew sobie]. Na twoim miejscu porozmawiałam bym z nim o jego „marzeniach” ale nie na zasadzie 'kochanie przykro mi ale nie mogę tego zrobić – przepraszam’ tylko jasno i wyraźnie spytałabym sie dlaczego traktuje cie jako przedmiot do swoich zachcianek i czego on od ciebie oczekuje. W głowie mi sie nie mieżci żeby facet nakłaniał kobiete którą kocha do takich rzeczy…. a ty sie jeszcze obwiniasz, że nie mozesz spełnić jego zachcianki i sprawić mu przyjemnożci. A co z toba w takim przypadku, co bedziesz z tego miała… wyrzuty sumienia do końca zycia? obrzydzenie do samej siebie?czy on tego nie bierze pod uwagę?czy liczą się dla niego tylko własne doznania. Nie wiem w jakim związku jestescie[małżeństwo czy wolny zwiazek] ale jesli on nakłania cie do takich rzeczy to niczego dobrego to nie wróży.
Marzenia erotyczne ma kazdy ale trzeba liczyć się jeszcze z partnerem…. co to za przyjemnożc wiedząc, że partner cierpi?zgadzam sie z Mia jezeli zaspokajanie czyis pragnien seksualnych ma na celu zlamanie naszych zasad lub poprostu nie ma nam sprawiac przyjemnosci to po co to robic??
heh, wiem ze macie racje…pogadac z moim partnerem to nie bedzie zaden problem i on mnie nie bedzie do niczego zmuszal na pewno ani nie bedzie wywieral presji…jedyne o co sie martwie ze takie niespelnione ambicje seksualne odbija sie potem szerokim echem na naszym zwiazku 😕 faceci tak strasznie nienawidza slyszec „nie” 👿 boje sie ze podswiadomie bedzie mial do mnie pretensje i ze w momencie jakiejs klotni albo duzego napiecia postanowi poszukac sobie innej osoby na jedna noc zeby sobie dogodzic w wymarzony sposob…shit 😕 nie, nie moge, czulabym sie jakbym sie dala zgwalcic, chyba sie bedzie musial obejsc…dzieki 🙂
Jeżli chodzi o trójkąty to jestem na nie.Jakos do mnie to nie przemawia…może to egoizm,ale nie umiałabym podzielic sie swoim mezczyzną z inna kobietą i nie chciałabym aby mojemu facetowi przyszło łatwo dzielenie sie mna z innym.W związku z tym takie rozwiązanie wogole nie wchodzi w grę.Nie potrzebuje wpomagania sie trzecią osobą 😉
A w kwestii zdrady za zgoda współmałżonka to uważam to za absurd.Najwyrazniej ludzie,którzy godza się na takie rozwiązanie sa sobą znudzeni lub nie potrafią zaspokoic swoich łóżkowych potrzeb.Jestem ciekawa czy po takiej zdradzie maż z żona usąda sobie na kanapie i podziela się wrażeniami…paranoja! 😕ja tak samo jak WarnGirl uważam że troje to już raczej tłok :p wolę się skupić na jednej osobie i oddać mu swoją całą energię i twórczożć w odbywaniu stosunku 🙂
Gdyby moja partnerka mi powiedziała coż takiego..to bym się troszkę załamał i wystraszył 🙄
Ale Ty znasz swoją najlepiej i wiesz jak jest między Wami.
A trójkąt najlepiej wygląda w matematyce i niech tam zostanie 😉@Perła wrote:
A trójkąt najlepiej wygląda w matematyce i niech tam zostanie 😉
Dobrze powiedziane ! 🙂
