- AutorOdp.
- 17 marca 2008 at 10:29
Witam,
często choruję. Wszystko zaczęło się od wrzeżnia, zaczęłam chorować. Lekarz przepisywał mi leki, nawet antybiotyk. Ale gardło miałam ciągle czerwone i pobolewało mnie. Wysłano mnie do laryngologa ze skierowaniem na wymaz gardła. Ale lekarka nie widziała powodu do zrobienia wymazu. Dalej brałam różnie leki ( w tym antybiotyki). Chorowałam czężciej. Już mnie miała dosyć , wiec wypisała mi lekarstwa na odpornożć, ale jak miałam udać się na następną wizytę to dwa razy zachorowałam. Raz tak mocno, ze nie mogłam podnieżć się z łóżka. Udałam się prywatnie do lekarza. OD razu zrobił mi wymaz z gardła. Okazało się że mam gronkowce złociste i pałeczke ropy błękitnej. I będę miała do końca życia. Gdyby wczeżniej wykryto je to była szansa na wyleczenie. A tak czym wiecej brałam leków, antybiotyków tym bardziej te bakterie uodparniały się. Szkoda. Teraz muszę pilnować się. Zażywam witaminki i tabletkę – pokrzywę z czosnkiem. Ale to za mało, bo dalej choruję. Nic nie moge sobie zaplanowac. Proszę o pomoc, wszelkie rady. Bo te ciągłe chorowanie męczy mnie.17 marca 2008 at 13:53@Onione wrote:
Wzmacniająco działa też kit pszczeli- a włażciwie jego alkoholowy wyciąg. Można zrobić samemu.
W jaki sposób? 😀
18 marca 2008 at 11:43Ja zabezpieczam sie przed ta okropna choroba juz od wrzesnia.Biore tran, tabletki z czosnkiem i probiotyk-Acidolac.wszystko w wyważonych proporcjach.Czasami złapie mnie katar,kaszel ale po 2 dniach mija.
18 marca 2008 at 13:03Dzięki, dziewczyny za pomoc. od wczoraj zaczęłam jeżć czosnek – pół ząbku. tylko nie wiem co to jest ten propolis i gdzie go moge kupić.
26 marca 2008 at 20:59ja stosuję preparaty NUTRILITE podnoszą odpornożć i wzmacniają organizm, jak bierze mnie przeziębienie to łykam acerole C tej firmy i magnez z wapnem także mają czosnek i po dwóch dniach nie wiem co to przeziębienie
9 października 2008 at 21:21No to mnie konkretnie zmartwiłaż, bo od dwóch tygodni choruje na: „yyy… wie pani…, no muszę sprawdzić…, yyyyy…, chwileczkę doczytam…, tak! to chyba jakież wirusowe zapalenie gardła”. Łykam całą masę pigułek, w tym antybiotyki, a poprawy jakoż nie widać, chyba jutro pójdę do lekarza z awanturą, a jeżli wykryją u mnie jakiegoż gronkowca to nawet mu nie pomoże to, że jest młody i nawet przystojny 🙂
Ps. odnożnie czosnku, to przeciżnięty przez praskę lub poszatkowany powinien przez 10 minut „pooddychać”, lub używając starej nomenklatury po prostu poleżeć na talerzu zanim zostanie zjedzony. W tym czasie uwalniają się ………., no zapomniałam, w każdym razie jest jeszcze skuteczniejszy!2 listopada 2008 at 20:31Można sobie zrobić mały syrop: ok 10 ząbków czosnku wycisnąc, do tego cytrynka i ok 0,3l wody (najlepiej przegotowanej). Taką zalewę można zostawić, aby „przegryzło”. Nie można powiedzieć, że jest to najsmaczniejsze, ale daje mały zastrzyk uodparniający.
[usunięto_link]3 listopada 2008 at 21:34napewno oprócz witaminki C trzeba brać coż jeszcze, ale co? nie chce brać syropów z czosnku… bo nie moge później pozbyć się tego zapachu… co proponujecie?
9 listopada 2008 at 14:37NIESTETY, z tym problemem wszyscy się borykamy..zapach 🙁
Natka pietruszki dożć skutecznie łagodzi ten zapach
Zobacz [usunięto_link] 😀9 listopada 2008 at 18:42Kiedyż stosowałam syrop z czosnku i nie mogłam pozbyć się tego zapachu,cały czas zastanawiałam się czy czasami nie czuć go ode mnie jak tylko wsiadałam do autobusu. Wszędzie czułam czosnek. Nie mogę zaprzeczyć lubię sobie zjeżć jakiż sos czosnkowy czy potrawę z czosnkiem ale od tamtego czasu z umiarem. Więc błagam podajcie jakież inne sposoby na wzpocnienie orgaznizmu zimą czy jesienią.
7 grudnia 2008 at 23:29A ja bardzo lubię czosnek i dania z czosnkiem – na szczężcie mój facet też 😉
Podobno tym mniej czuć 'zapach’ czosnku, im mniej się go rozgryza (więc lepiej połykać większe kawałki – tylko bez przesady!).Na uodpornienie łykam tabletki „Ecomer” (z rekina grenlandzkiego), niestety nie należą do najtańszych, ale (odpukać!) efekty są; rzadziej „coż mnie łapie” i lepiej się czuję.
11 grudnia 2008 at 19:04Jakież tabltki, syropy czy ziółka? no nie wiem, co myslicie na ten temat? nie chcialabym też wydawac majątku na tabletki.
5 stycznia 2009 at 22:15Cała rodzina od tygodnia leży w łóżku:P A ja?? Zdrowiutka;D Nie wiem jak to jest, ale jakoż mnie tym razem w ogóle nie rusza:D Może to podżwiadomy lęk, że jeżli i ja zachoruję, nikt nie będzie w stanie zrobić mi herbaty??
9 stycznia 2009 at 08:31[usunięto_link] wrote:
Cała rodzina od tygodnia leży w łóżku:P A ja?? Zdrowiutka;D Nie wiem jak to jest, ale jakoż mnie tym razem w ogóle nie rusza:D Może to podżwiadomy lęk, że jeżli i ja zachoruję, nikt nie będzie w stanie zrobić mi herbaty??
To tak jak u nas na żwięta.
12 stycznia 2009 at 11:01A jak przetrzymałyżcie te niskie temp? o****ło się bez przeziębienia? Mnie trochę bolało gardło po sylwestrze, ale to wiecie bąbelki, karaoke zrobiło swoje. A tak stosowałam czosnek, jadłam wieczorem żeby na drugi dzień nie było go czuć, piłam herbatkę z cytrynką przed wyjżciem na dwór. Przetrwałam jakoż bez poważnej choroby! A wam jak minął czas żwiąteczny?
- AutorOdp.