- AutorOdp.
- 21 lipca 2009 at 12:42
plussze są na pewno zdrowsze niż kawa, więc dobrze zrobiłaż, że zaczęłaż je pić ograniczając przy tym wielką ilożć kofeiny 🙂
a myżlę, że dziennej dawki witamin się trzymasz i jej nie przekraczasz, bo tak jak napisała moja poprzedniczka – możesz się nabawić hiperwitaminozy…
21 lipca 2009 at 19:37Chce sie pochwalic: nie mialam zapalenia przydatkow juz 4 m-ce! To przelom w moim zyciu. Myslicie, ze zwykly suplement diety mogl miec tak olbrzymi wplyw na moj uklad odpornosciowy? 😀
23 września 2009 at 15:18[usunięto_link] wrote:
No a z tym plussem nie przesadzasz? Przeciez istnieje cos takiego jak hiperwitaminoza. Nie obawiasz sie tego?
dopiero zauważyłam…. nie, nie obawiam się… plusssz up zaspokaja 85% zapotrzebowania na witaminy, więc raczej nie przekraczam normy, no i oczywiżcie nie pije więcej niż zaleca producent, czyli butelka dziennie
27 września 2009 at 10:32płacą Ci za reklamowanie Plusssz up? ;p
25 października 2009 at 22:47Ja też go piję i nie mam problemów z nadmiarem witamin 😉 Fajna sprawa ta butelka witamin dziennie…
27 października 2009 at 14:57blk, fajnie by było 😉
miałabym dwie pieczenie na jednym ogniu, zdrowie i kase 😛27 października 2009 at 22:05Taaa… Ja już kiedyż się żmiałam, że jakby mi ktoż płacił za każdą rzecz, o jakiej kiedykolwiek napisałam na forum, to bym już nigdy na te fora nie zaglądała 😛 Tylko wyjechała gdzież na Kanary 😛
Ale wracając do tematu – zdrowie przede wszystkim 🙂 Więc dobry suplement witaminowy to połowa sukcesu 🙂 A jak jeszcze jest tak smacznie, jak z plusssz up’em to ja nie będę narzekać po prostu 🙂28 października 2009 at 14:43Ja swoją odpornożć wzmacniam w saunie. Włażciwie w kapsule mini spa;) Jest przyjemnie, relaksująco. O to chyba chodzi – by dbanie o zdrowie szło w parze z tym co przyjemne;)
29 października 2009 at 21:37sauny zazdroszczę 🙂 a co do przyjemnego dbania o zdrowie to sie zgodzę… gdybym miała brać jakież witaminy w tabletkach to pewnie nie szło by mi to tak dobrze z hydrowitaminami 😉
30 października 2009 at 17:32A cóż to za wynalazek? 😀 Bo fajnie brzmi 🙂
I faktycznie – przyjemnie i zdrowo (SPA), albo smacznie i zdrowo (hydrowitaminy) to klucz do sukcesu 🙂30 października 2009 at 22:50Ja mam zamiar wybrać sie do groty solnej, kilka seansów i zima minie niezauważona… 😆
31 października 2009 at 11:15a jak ma taka grota działać? nie słyszałam o tym… tzn. wiem, że to zdrowe, ale nie wiem jakim cudem 😉
patunia, najlepiej to chyba wypić sobie hydrowitaminy w takim SPA 😛1 listopada 2009 at 19:39Dorota – no tak, połączenie przyjemnego z pożytecznym 😀 W sumie nie głupie 😉 Najlepiej taki schłodzony w wysokiej szklance ze słomką plusssz up i przystojny masażysta – więcej do szczężcia nie trzeba 😉
1 listopada 2009 at 21:15W sumie to niezly pomysl z tym masazysta,ale poza szczesciem to w zasadzie niewiele to pomoze xD Chociaz kto wie,zamiast antybiotyku takie szalenstwo sobie zafundowac,nie pogardzilabym 🙂
1 listopada 2009 at 21:30Syrop z cebuli .. mmmmmm:D
- AutorOdp.