- AutorOdp.
- 20 sierpnia 2010 at 14:24
kupywac?
nie, moja droga, KUPOWAC to ja bede karmy kanadyjskie, bo uwazam je za najlepsze na rynku.
wziasc na rece?
nie…WZIAC:))))
i znaki interpunkcyjne terz warto stosowac, bo wyglada na to, ze to ty sie gotujesz:)))
zaczynasz juz pisac od rzeczy.
20 sierpnia 2010 at 18:22dziekuje za wytkniecie bledow i niedbalosci jezykowej w pismie coz moje lenistwo co tez nie jest najlepszym usprawiedliwieniem ale prosze nie odbierac tego jako brak szacunku do rozmowcy… a negatywne emocje sa dalekie mojej naturze ja lubie ludzi i zwierzeta zycze kazdemu jak najlepiej szkoda zycia na niezdrowe emocje pozdrawiam ..
masz chyba malutenki blad rowniez w swoim poscie w slowie terz…6 września 2010 at 08:05nooo jeszcze niecale 2 tygodnie…
kupione juz jest wlasciwie wszystko poza jedzeniem.
chyba ostatecznie zdecyduje sie na orijen large breed puppy. nie znalazlam niczego o lepszym skladzie.
onione czym dokladnie suplementujecie mlodego?
znasz moze irish cal? co o nim sadzisz? nasz hodowca poleca.
nie chcialabym naszej suki przewitaminizowac-zeby mi potem nie wyrosla za duza i nie wygladala jak facet.18 września 2010 at 10:46nooo to juz:)
troche piszczy, ale nie jakos zbyt intensywnie.
je wszystko. nie ma jakis objawow stresowych.
mieszam jej karme, ktora karmil hodowca z orijenem dla duzych szczeniat do tego dawka oleju z lososia i troche jogurtu naturalnego czy kefiru. plus raz dziennie jakis dobry posilek mokry-ale bez wypelniaczy typu ryz, kasza czy makaron.suplementuje w dawce 1/2 zalecanej, ale koncze z tym wraz z momentem przejscia na calkowite zywienie sucha karma. niestety dajac chociaz jeden posilek inny niz zbilansowana dieta, nie moge miec pewnosci, ze wszystko mlodej zapewniam.
duzo spi, duzo wariuje, jest gadatliwa:))) niezwykle-podobno po ojcu.
28 września 2010 at 06:04no…jestesmy juz po pierwszej wizycie u wete, odrobaczenie…w krotce szczepionka i zapisujemy sie do przedszkola.
juz nie dodajemy kefirkow do suchej karmy, calkowicie przeszlismy na orijena. nadal moczymy karme w wodzie, ale tylko w wodzie-koniec pieszczenia sie-kefirek to nie jest naturalny pokarm psa.
mloda na szczescie w ogole nie grymasi.jest madrym psem, ale malo jeszcze samodzielnym-mozemy miec problem z zostawianiem jej samej w domu-trenujemy:)))
28 września 2010 at 08:11[usunięto_link] wrote:
no…jestesmy juz po pierwszej wizycie u wete, odrobaczenie…w krotce szczepionka i zapisujemy sie do przedszkola.
Do przedszkola? Slyszalam wlasnie, ze istnieja jakies specjalne szkoly dla psow, ale mozesz powiedziec cos wiecej o tej instytucji? Co sie tam robi z takim psiakiem? Nie lepiej mu w domu…?
28 września 2010 at 08:57[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
no…jestesmy juz po pierwszej wizycie u wete, odrobaczenie…w krotce szczepionka i zapisujemy sie do przedszkola.
Do przedszkola? Slyszalam wlasnie, ze istnieja jakies specjalne szkoly dla psow, ale mozesz powiedziec cos wiecej o tej instytucji? Co sie tam robi z takim psiakiem? Nie lepiej mu w domu…?
socjalizacja z innymi szczeniakami, zabawa na torze agility, wstep do szkolenia z posluszenstwa.
glownie na zabawie to polega, a ze mloda jest z rasy pracujacej, to potrzebuje duzo bodzcow z zewnatrz i nowych wyzwan.
z domu jej nikt nie wyrzuca…
28 września 2010 at 12:20@Onione wrote:
A kto prowadzi to przedszkole, bo bywają różne. Można odnieżć skutki odwrotne do zamierzonych.
Znając Cię, pewnie sprawdziłaż, ciekawa jestem jednak które wybraliżcie.Nasz na przedszkole nie ma czasu.
Zajęcia prowadzą na zmianę kocie i psia koleżanki.
Ze mną zajęcia popołudniowe i weekendowe.dopiero sie rozgladam, bo jeszcze troche jest za mala nasza mloda do najmlodszej grupy.
ale jak narazie to chuba zostane przy tym zwyklym przedszkolu organizowanym przez zwiazek kynologiczny. mi nie chodzi o to, zeby ja nauczyc tanczyc w kolko. podstawowych komend uczymy ja sami i idzie jej naprawde dobrze jak na takiego malego psac.
chodzi mi o to, zeby sie pobawila z innymi malymi psami, poskakala po torze i troche poprzebywala wsrod licznych bodzcow-ona ma bardzo duzy lek separacyjny. wszystko spoko dopoki stado jest przy niej. jesli nie…zaczyna sie histeria.
a nie przekonuja mnie jakies tam osrodki cisnace na metody pozytywne. to troche naciagane. jesli o mnie chodzi to klap w dupsko sieczasem nalezy, a i za futro warto zlapac w sytuacji, gdy wyjscia nie ma.
a ty cos polecasz w naszych rejonach?
16 października 2010 at 08:38my juz jestesmy zgloszeni do zwiazku i na poczatku grudnia probowac bedziemy swoich sil na ringu w klasie baby:)))
a wy?? kiedy planujecie?
16 października 2010 at 18:03bardzo chciałabym móc kupić sobie psiaka.
szaleje za owczarkami niemieckimi. to duże psy wiec potrzebny mi bedzie wlasny dom:( a do tego jeszcze kawał kawał czasuzawsze sie zastanawiałam po co ludzie jezdza na te rozne konkursy, nie bardzo rozumiem jaki jest sens i cel?
16 października 2010 at 20:31@Onione wrote:
My jedziemy na międzynarodówkę do Głogowa w lutym (klasa młodzieży). Potem dalszy maraton i siłowanie się z innymi na ringu. Nie wiem czy uda nam się skoczyć gdzież za granicę, ale na pewno oblecimy większożć wystaw w promieniu 300 km w kraju.
a to nie zamierzasz wczesniej zaczac?
my przejdziemy sobie na spokojnie przez baby i szczenieta.
zaczynamy od nowej rudy, bo to malutka krajowa wystawa.
pozniej pod koniec stycznia miedzynarodowa w legnicy.mlodziez to juz powazna klasa:)
trzeba byc gotowym, zeby se siary na ringu nie zrobic.ja obstawiam, ze mloda na ringu pewnie sie zleje. ewentualnie jeszcze moze naszczekac na sedziego, bo jak obcy ludzie do niej mowia, a sobie nie zyczy, to sie oburza:))
16 października 2010 at 20:40[usunięto_link] wrote:
bardzo chciałabym móc kupić sobie psiaka.
szaleje za owczarkami niemieckimi. to duże psy wiec potrzebny mi bedzie wlasny dom:( a do tego jeszcze kawał kawał czasuzawsze sie zastanawiałam po co ludzie jezdza na te rozne konkursy, nie bardzo rozumiem jaki jest sens i cel?
nie cierpie owczarkow niemieckich.
jest to jedyna rasa psow, ktorej nienawidze.
uwazam, ze tylko ona powinna byc na liscie psow agresywnych i przed zakupem wlasciciel powinien byc specjalnie testowany pod katem tego, czy ten pies w jego rekach nie bedzie niebezpiecznym narzedziem.
raz w zyciu zdarzylo mi sie kopnac psa i to byl owczarek niemiecki.
jedyny pies, ktory jest w stanie rzucic sie na szczenie…MOJE SZCZENIE, ktorego ja mam narazie obowiazek bronic.jaki sens?
zalezy.
niektorzy jezdza na wystawy po to, zeby zrobic zwierzeciu uprawnienia hodowlane.
ja glownie mam zamiar pojezdzic, zeby dowiedziec sie, czy geny mojej suki sa godne tego, zeby podac je dalej, bo nie wiem jeszcze, czy chce ja rozmnazac. a jesli sa, to oczywiste, ze nie bede tego robic bez uprawnien.moj pies dodatkowo bedzie musial przesc proby pracy, bo jest to rasa mysliwska. tez czesto slysze pytania, jaki ma to cel…dziwi mnie, ze ludzie az tak bardzo nie czaja bazy…
otoz dla niepolujacego mysliwskiego psa treningi rzed probami pracy to bedzie przeciez sama przyjemnosc.17 października 2010 at 08:18no wlaasnie-ja chce, zeby mloda sie zapoznala z ringiem bez podchodzenia do tego jakos ambicjonalnie.
poza tm to tez zalezy od psa-kazdy mniej wiecej wie, czy jego zwierze moze odrazu isc na gleboka wode czy raczej etapami.17 października 2010 at 08:35dla mnie owczarki to najsłodsze psy na żwiecie, nie wiem jak mozna ich nie lubić 😉 no ale to kwestia gustu.
nie uważam też zeby były to psy agresywne. sama miałam owczarka suczke i był to najłagodniejszy pies jakiego znałam.
co do wystaw i innych konkursów to po prostu nie dla mnie. nie chcialabym chyba nigdy ze swoim na taka pojechac.
ale raz bylam na wystawie wlasnie w nowej rudzie, dokladniej nowa ruda-slupiec na hali sportowej
psiaki super, chociaz niektore mocno zestresowane.17 października 2010 at 09:31[usunięto_link] wrote:
dla mnie owczarki to najsłodsze psy na żwiecie, nie wiem jak mozna ich nie lubić 😉 no ale to kwestia gustu.
nie uważam też zeby były to psy agresywne. sama miałam owczarka suczke i był to najłagodniejszy pies jakiego znałam.
co do wystaw i innych konkursów to po prostu nie dla mnie. nie chcialabym chyba nigdy ze swoim na taka pojechac.
ale raz bylam na wystawie wlasnie w nowej rudzie, dokladniej nowa ruda-slupiec na hali sportowej
psiaki super, chociaz niektore mocno zestresowane.moja mloda ma znajomych wsrod ras bojowych, jej przyjacielem jest mieszaniec kaukaza-ogromny. z psem onione bym ja zapoznala mimo ze mloda w wieku 3 miesiecy wazy mniej niz 8 kg a on wazyl juz wtedy niczym mlody atleta 😆
ale kazdy owczarek niemiecki podchodzi do niej jak do intruza-gonia ja, biora w paszcze, przewracaja brutalnie. juz nie mowic o tym szczesliwcu, ktory zarobil kopa z kalosza-zaatakowal moja s***, kiedy ona bezpiecznie na smyczy wracala ze spaceru.juz nie bede wpominac o tym, ze jesli chodzi o liczbe pogryzien to owczarki niemieckie i ich mieszance przoduja.
jeszcze szkolony pies, ktorego wlasciciel umie odwolac i go uspokoic…ok.
ale…no wlasnie: ludzie rzadko znaja sie na szkoleniu psow. - AutorOdp.