- AutorOdp.
- 27 grudnia 2006 at 16:06
Mam 163cm wzrostu i waze 45kg.jednak czuje sie okropnie gruba i nieatrakcyjna. chce schudnąć i przeszłam na diete. Wszyscy mi jednak muwią ze moja waga jest za mała. Jak wy ja oceniacie??/ prosze pomozcie bo sie załamie
27 grudnia 2006 at 16:31ja mam też 163 a waga to 56[nie wiem jak po żwiętach bo sie boje na nią stanąć 😕 ] no i mam 'trochę’ tłuszczu zwłaszcza na brzuchu no cóz pasowało by troszke schudnąć tak do 50 i wydaje mi sie prawidłowa ta waga do tego wzrostu
kiedyż ważyłam 47 i wyglądałam jak szkielet to juz moge sobie wyobrazić jak ty wyglądasz… bo na pewno nie jestes gruba
Twój problem lezy w psychice [moze grozi ci anoreksja albo bulimia] i powinnaż coż z tym zrobic jesli nie mozesz poradzić sobie sama to zgłoż się do lekarza
A JUZ NAPEWNO SIĘ NIE ODCHUDZAJ
27 grudnia 2006 at 16:51ashley0022 – jesli chodzi o ciebie to juz masz sporawa niedowage bo Twoj wskaznik BMI=16,9 a nie powinnien byc mniejszy niz 18,5 wiec na Twoim miejscu bym sie nad tym troche zastanowila!!
mia1980 – natomiast Twoja waga wzgledem wzrostu jest prawidlowa Twoje BMI=21 wiec wszytsko jest ok:) a jesli chodzi o tluszczyk na brzuchu to wystarczy troche pocwiczyc i zamienic na tkanke miesniowa…wtedy twoja waga napewno nie spadnie i bedzie to bezpieczniejsze dla Twojego zdrowia:)27 grudnia 2006 at 20:07a co ja mam powidziec mam 155cm w porywach do 156 i waze 46kg!!:((
ale mimo to moje BMI wynosi 19,5 niby prawidlowe ale czy to naprade ladnie wyglada ?? bo ja juz
nieiwem;/27 grudnia 2006 at 20:38Też mam niedowagę 😥 mam 172 cm wzrostu i waże 51 kg… kiedys uważałam sie za grubą teraz wszysko dałabym za to,aby przytyć…
27 grudnia 2006 at 23:25wedlug naukowco idealem kobiety ktora ma wszytsko na swoim miejscu jest kobietka ktorej BMI=22 wiec w sumie to mozna uwazac za norme ktora jest ok…wiec trzeba tylko troszke przytyc:D albo schudnac..hehhe
pozdro28 grudnia 2006 at 11:16ja mam 164 cm wzrostu i ważę 47do 49 kg ( jak mi się lakko przytyje ) i w sumie jestem zadowolona ze swojego wyglądu… tylko nad kondycją bhrzuszka popracuję 🙂
28 grudnia 2006 at 14:19Chyba na każdym forum musi się pojawić post tego typu 🙄 Oczywiżcie, że nie jesteż gruba.
A co do wagi, to wg mnie (mimo wszystko) nie jest wyznacznikiem atrakcyjnożci 😉 Moja znajoma ma 175 cm wzrostu, a waży 73 kg, co mnie zaskoczyło o tyle, że o więcej niż 60 kg bym jej nie posądzała, a do tego pamiętam jak wyglądałam ważąc 70 kg (mówiąc delikatnie, wyglądałam źle, a jestem od niej niewiele niższa).
28 grudnia 2006 at 21:26To jets tak,ze jak się jest wysoką i dużo się waży to jakoż tego nie widać.A niska osoba,ktorej waga przekracza 60 kg zawsze wygląda jak kluseczka 🙂 No,to byłoby na tyle jesli chodzi o moj wywód 😉
29 grudnia 2006 at 14:38ja mam 178 i ważę 70…BMI podobno w normie więc nie martwie się zbytnio….ale staram się dbać o brak tkanki tłuszczowej;)
29 grudnia 2006 at 15:09Ja mam 178 i w porywach waze 60.. najczesciej oscyluje na 58.. oczwiscie moje BMI jest raczej w okolicach 18 i czesto mowia ze mam niedowage ale taka mam urode, e jestem wysoka i szczupla. Chuda bylam na poczatku liceum jeszcze, a potem mi sie przybylo.
Jesli nie pasuje Ci jak wygladasz to zacznij cwiczyc. Dieta jest najprostyszym wbrew pozorom sposobem na osiagniecie „idealnej” sylwetki. Problem w tym, ze nie zawsze wychodzi dobrze dla atrakcyjnosci.. Bo obwisla skora bo odchudzaniu raczej nie wyglada ponetnie, a juz nawet lekki nadmiar luszczyku ale przy calosci zadbanego i fit ciala daje bardzo mily dla oka efekt..6 stycznia 2007 at 15:07Ashley na pewno nie jesteż za gruba jak na swój wzrot więc nie odchudzaj się na siłe bo tylko mozesz stracić zdrowie.
A po co?
Powinnaż za pomoca ćwiczeń wymodelować swoją sylwetkę, może zapisz się na siłownię lub na basen?
poruszasz się trochę a i samopoczucie będzie lepsze 🙂6 stycznia 2007 at 22:12Tak zgadzam się z sathi 🙂
Ćwiczonka i piękny umiężniony brzuszek ,a nie taki kluch 🙂
hihi 🙂
Ja ważyłam gdzies z miesiąc temu 49 kg. i miałąm 167 cm. wzrostu i czułam się bardzo szczupło i atrakcyjnie 🙂
Ale teraz nie wiem czemu ,ale gwałtownie przytyłam ,mimo że w żwięta bardzo mało jadłam.
mam tyle samo wzrostu ,a na wage wole nie stawać.Ale napewno jak tak patrze na siebie to 5 cm tłuszczyku mi przybyło 🙁25 lutego 2007 at 14:39166 cm i 68 kg a jeszcze 2 miesiace temu bylo 75!!
Teraz lepiej ale daże do 55-60 dowakacji musi mi sie udac..
28 lutego 2007 at 10:59heh, a ja mam w standardzie zaprogramowane 46-48 kg przy wzrożcie 165cm. niby BMI poniżej normy, ale ja na przykład nie jestem anorektyczką, anemiczką ani nic w tym stylu. u mnie w rodzinie taka budowa jest dziedziczna. jemy jak wszyscy normalni ludzie tylko że tłuszczykiem nie obrastamy. acha, nie mam tasiemca 😉 niektórzy mają po prostu taką budowę i już!
ale faktem jest też, że jestem dożć „ruchliwa”. rowerek i „szaleństwa sobotnich nocy” w klubach to podstawa 😀 - AutorOdp.