- AutorOdp.
- 6 lutego 2009 at 23:45
Jak ja bym dostał od swojej Dziewczyny taką „walentynkę” to chyba bym się nie ucieszył 😛
A powiedzcie mi, z czego, prócz kwiatka byżcie były zadowolone? Bo włażnie szukam pomysłów na prezent dla mojego Słońca…7 lutego 2009 at 07:45[usunięto_link] wrote:
Jak ja bym dostał od swojej Dziewczyny taką „walentynkę” to chyba bym się nie ucieszył 😛
A powiedzcie mi, z czego, prócz kwiatka byżcie były zadowolone? Bo włażnie szukam pomysłów na prezent dla mojego Słońca…Biżuteria (pierżcionek, naszyjnik, kolia, bransoletka)
8 lutego 2009 at 11:18nie cierpię walentynek… 😕
8 lutego 2009 at 18:32Kinga wierszyk jest w dechę:) Chyba też coż podobnego wyżlę:) U mnie na pewno będzie jakaż kolacja, potem może kino? Zobaczymy
9 lutego 2009 at 00:08A ja się dziż dowiedziałem, że walentynki na stoku 😉 Hmmm…czego chcieć więcej 😆
9 lutego 2009 at 19:05Walentynki… hmm… ponad 200 km od siebie… Czyli samotnie. I pierwszy raz to mnie będzie irytował widok zakochanych par ;p 😉
10 lutego 2009 at 13:47Ja włażnie odstałam już tą wirtualną Walentynkę [usunięto_link] o której wspomonacie, myżlę że to żwietny pomysł jeżeli chcemy zlóżyć znajimym życzenia tego dnia, ja mam problem z moijm Kochaniem bo nie wiem co mu kupić na Walentynki, może macie jakież pomysły, a jeden dzień w roku to nawet te wszechobecne całujące się pary na ulicy można znieżć!
13 lutego 2009 at 22:58dokładnie 🙂 też mi się ten pomysł podoba 🙂
a swojemu Panu możesz kupić coż słodkiego i np. dołączyć jakież słodkie liżciki 🙂 albo przygotować grzane winko, trochę słodkich przekąsek, film jakiż i po prostu cieszyć się sobą 🙂
a z takich konkretnych prezentów to ciężko coż doradzić 🙂 pewnie coż związanego z jego zainteresowaniami lub waszymi wspólnymi planami/wspomnieniami/itp zawsze się sprawdzi 🙂a te wszechobecne całujące się pary należy znosić ❗ nie tylko w walentynki ❗ cieszyć się ich szczężciem, a nie złorzeczyć, że są szczężliwi i zakochani 😛 tylko brać przykład i szukać własnego szczężcia ❗
13 lutego 2009 at 23:05oj, zapomniało mi się…
w ramach utrzymywania walentynkowego nastroju:
[usunięto_link]14 lutego 2009 at 18:58aj tam zaraz ;p
14 lutego 2009 at 23:55Dziż nasz romantyzm przeszedł wszelkie oczekiwania 😆
Wiedziałam,ze w naszym przypadku o normalnym uczczeniu tego żwięta mowy byc nie może… walentynki spędzilismy u mojej rodziny na imieninach.Nie ukrywam,że rodzinkę mam szurniętą,więc jak łatwo się domyslić było dosc zabawnie 🙂 Plan był inny-romantyczna kolacja u mnie,ale co tam-pizze zjemy jutro 😉
Co moje kochanie dostało od swojego kochania?Stwierdziłam,że jakies praktyczne,konkretne prezenty dobre są na urodziny,więc kupiłam mu to co on uwielbia-czteropak piwa przewiązany czerwoną wstążeczką 😆 Oj,oj,jakiż trafiony prezent 😀 Nie jestem szczególnie romantyczna(on też),więc ten dzień zaliczam do udanych-oby więcej tak spędzonych dni 😀Aaaaa mój drugi walentynek(się ma aż dwóch 8) ) dostał ode mnie skarpetusie antypożlizgowe w paski z grzechoczącymi kaczorkami przy palcach 😀 słodko sobie w nich człapał,co jakiż czas zatrzymując się,zęby złapać za któregoż kaczorka 😀
15 lutego 2009 at 16:28A ja siedziałam sama w domu i piłam do póki nie odpadłam…pozdrawiam wszystkie alkoholiczki.
16 lutego 2009 at 16:12oczekujesz wspolczucia piszac to? jak masz z tym problem to idz do psychologa.
16 lutego 2009 at 17:54[usunięto_link] wrote:
Aaaaa mój drugi walentynek(się ma aż dwóch 8) ) dostał ode mnie skarpetusie antypożlizgowe w paski z grzechoczącymi kaczorkami przy palcach 😀 słodko sobie w nich człapał,co jakiż czas zatrzymując się,zęby złapać za któregoż kaczorka 😀
Eee, jakie słodkie 🙂
16 lutego 2009 at 18:12[usunięto_link] wrote:
Aaaaa mój drugi walentynek(się ma aż dwóch 8) ) dostał ode mnie skarpetusie antypożlizgowe w paski z grzechoczącymi kaczorkami przy palcach 😀 słodko sobie w nich człapał,co jakiż czas zatrzymując się,zęby złapać za któregoż kaczorka 😀
WarnGirl, czy to^ Twój osobisty Walentuż 😀 ? Znaczy własnego dorobku 😉 ?
Cudownie! Gratulacje :ok: Też powoli zaczyna mi się marzyć 🙄Ale ja Walentynki też miałem w dechę…
- AutorOdp.