- Odp.
Myszka19 — przecież masz dopiero 19 lat, cierpliwożci (: Po co się zaręczać tak wczeżnie? A skoro jesteżcie już ze sobą 4 lata, to pewnie ta chwila nadejdzie, w odpowiednim czasie.
A muszcze_bzz gratuluję i życzę dużo szczężcia (:
[usunięto_link] wrote:
Myszka19 — przecież masz dopiero 19 lat, cierpliwożci (: Po co się zaręczać tak wczeżnie? A skoro jesteżcie już ze sobą 4 lata, to pewnie ta chwila nadejdzie, w odpowiednim czasie.
A muszcze_bzz gratuluję i życzę dużo szczężcia (:
„masz 19 lat, po co sie zareczac?” -takie pytanie mozna zadac bez wzgledu na wiek, jesli czuja ze sa dla siebie stworzeni, maja takie samo prawo sie zareczyc i brac slub jak 25latka. Takie moje zdanie:)
serdeczne gratulacje ❗ ❗ ❗
co do wieku to sa dze że poważne związki w wieku 19 lat nie są poważne 😉
niekoniecznie. Moi rodzice wzięli żlub mając po 20 i teraz 20 lat są razem szczężliwi i wciąż zakochani. Niektórzy wiedzą czego chcą.
Owszem nie można dyskryminować kogoż ze względu na wiek. Niektórzy już dojrzeli do tego by się pobrać i nie widzę w tym nic głupiego. Szczególnie, że sam nie mam zamiaru odkładać na nie wiadomo kiedy.
Ja tez sie chcialam pochwalic – 25.I moj M. zapytal czy zostane jego zona 😀
Aha, i powiem ze wogole a wogole sie nie spodziewalam, a ta mala zmija potem sie wygadala ze robil wszystko zebym sie nie domyslila ;PPP
Ale bylo super i kazdemu zycze takiego przezycia bo zapada w pamiec na cale zycie 🙂
Gratuluje wszystkim.
Wiek nie odgrywa tu roli, ktoż ma 20 lat, weźmie żlub i żyje długo i szczężliwie w małżeństwie, inni mają 30 lat, biorą żlub i rozchodzą się po roku. Nie ma reguły. To kwestia wewnętrznej dojrzałożci i podejżcia do sprawy. Mój ma 30 lat, planował wczeżniej żlub (z inną) ale wyszło inaczej. Ja narazie nie odczuwam parcia na zaręczyny i żlub, choć miło by było. Rozmawiamy czasem o tym i powoli coż planujemy. Zobaczymy, z reguły nie lubię planowaćGratuluje wszystkim.
Wiek nie odgrywa tu roli, ktoż ma 20 lat, weźmie żlub i żyje długo i szczężliwie w małżeństwie, inni mają 30 lat, biorą żlub i rozchodzą się po roku. Nie ma reguły. To kwestia wewnętrznej dojrzałożci i podejżcia do sprawy. Mój ma 30 lat, planował wczeżniej żlub (z inną) ale wyszło inaczej. Ja narazie nie odczuwam parcia na zaręczyny i żlub, choć miło by było. Rozmawiamy czasem o tym i powoli coż planujemy. Zobaczymy, z reguły nie lubię planowaćpewnie trzeba iżc do przodu i nie oglądać sie na problemy
