- AutorOdp.
- 12 kwietnia 2010 at 12:21
Witam,
Interesuje mnie co sądzicie na temat zdrady, kto jest winny, czy dożwiadczyliżcie tego i czy da się z tym zyć? Prosze o szczere odpowiedzi
Pozdrawiam12 kwietnia 2010 at 15:29Nie wiem jakich odpowiedzi się spodziewasz, ale powiem Ci już teraz jaka będzie większożć:
co sądzicie na temat zdrady
Nie popieram, brzydzę się, przestaję szanować kogoż kto się jej dopużcił.
kto jest winny
Zdradzający/a… jakiej innej się podziewasz odpowiedzi? Że zawsze facet?
czy dożwiadczyliżcie tego
Mam nadzieję że nie 🙄
czy da się z tym zyć
Nie, każdy zdradzony popełnia samobójstwo. Pewnie że da się żyć, pytanie tylko jak wpływa to na nasze życie i zaufanie do ewentualnego kolejnego partnera.
Pozdrawiam.
12 kwietnia 2010 at 19:05Da się żyć,chociaż na początku czujesz jakby Ci sie żwiat zawalił,ale z czasem odzyskujesz wiare,że możesz jeszcze kochac i zaufać.
13 kwietnia 2010 at 13:13Ale i tak nie jest łatwo zaufac partnerowi „na nowo” po zdradzie,sama chyba nigdy nie byłabym zdolna do takiego pożwięcenia.
14 kwietnia 2010 at 20:25ja zaufałam,ale ciężko było…
15 kwietnia 2010 at 08:34Z pewnożci jest to przykre dożwiadczenie.
Zawsze uważałam, że jest to złe
ale…
czy nie jest trochę tak, że ludzie dopuszczający się zdrady cierpią na np. deficyt uczuć, brak seksu itp? Bo przecież jest zdrada polegająca na seksie bez zobowiązań. Kolejna to zdrada uczuciowa. Sama nie wiem która gorsza. Upraszczając zdrada zdradzie nierówna. 😉
Nie wiem czy bym sobie z tym poradziła, ale widziałam, że do niczego dobrego ona nie prowadzi. Ludzie przestaja być sobie bliscy.15 kwietnia 2010 at 21:40To chyba jasne, że z zaufaniem może być ciężko. W końcu to zdrada, prawda? Jednak chyba zdolnożć wybaczenia i zapomnienia zależy od tego w jakiej sytuacji doszło do zdrady. Bo chyba co innego jest wtedy, gdy jest miodny związek, pełen miłożci, zrozumienia, rozmów i .. zgrania w sypialni i wówczas jedna ze stron skacze w bok tak po prostu dla sportu a co innego chyba, gdy zdrada jest efektem mniej lub bardziej widocznej erozji związku. Nieporozumień, braku szacunku, braku spacerów za rękę braku seksu. W takiej sytuacji jeżli zdrada wyjdzie na jaw jest szansa, że strona zdradzona zrozumie, że zaniedbywało swoją połówkę i łatwiej może dojżć do wybaczenia.
-Magda7 – BRAWO za zdrowe podejżcie. Niech ci się idealnie układa!
-Seszelka dobrze zauważyła, że zdrada zdradzie nie równa.No włażnie – która gorsza?
Mi kiedyż mój mężczyzna powiedział, że najbardziej zabolałoby go gdyby jakiż inny facet dostał 🙂 bez zabiegania (po kilku godzinach od poznania mnie) to na co on czekał kilka miesięcy, na co powoli zasługiwał swoim słowem i użmiechem. Powiedział, że prędzej chyba by mnie ZROZUMIAŁ gdybym poznała kogoż lepiej i odnalazła w tym innym coż czego on przestał mi oferować. Ale nie wiem czy powinnam brać na poważnie jego opowieżci 🙂 choć wtedy akurat był wyjątkowo poważny. Jak na mężczyznę podczas poważnych rozmów. 🙂
Oczywiżcie nie deklarował wybaczenia tylko zrozumienie. 🙂I czy może któraż z Was wie kiedy to jest zdrada, kiedy można już to coż co się dzieje w życiu nazwać zdradą?
19 kwietnia 2010 at 20:55Spotykam wiele kobiet które zdradzają.
Zdrada jest elementem niepożądanym zarówno przez facetów jak i kobiety lecz stała się coraz bardziej „modna”.
Osobiżcie twierdzę że do zdrady prowadzi nas coż czego nam brakuje. W nasze życie nie wkrada się uczucie rosnącego pożądania, lecz uczucie posiadania. Trzeba cały czas dbać o uczucie pożądania dbać o to by partner/partnerka czuł/czuła pożądanie do drugiej połowy. Należy także pamiętać o zmiennożci w związku.. Gdy o to zadbamy jest całkiem inaczej..
Jednak zdrada zostawia w nas rysę jest i zapomnieć o niej ciężko…. Wszystko zależy czy pozwolimy na zdobycie siebie ponownie czy zostaniemy nie ugięci i nie damy szans… każde z tych rozwiązań ma dobre i złe strony…sami pomyżlcie..Pozdrawiam i zapraszam na: [usunięto_link]27 kwietnia 2010 at 06:11Witam,
Zdradę da się wybaczyć, a czy warto, jak się kocha to tak, ale zaufać… Ciężka sprawa.
Kiedyż pewnie bez zmróżenia oka bym powiedział, że się nie da wybaczyć, że to niewybaczalne, ale życie jest inne od nawet najbardziej kolorowej wyobraźni pozbawionej emocji tych najwyższego rzędu. Zaufać nie umiem, bo ta zdrada była dla mnie przez wielkie Z i chyba bliższy jestem samotnożci niż czegokolwiek innego…. Takie już jest życie…:)M_Style
Fajny blog:)
Pozdrawiam, Michał27 kwietnia 2010 at 11:27Moim zdaniem mozna przetrwac zdrade, mozna dalej kochac tylko wydaje mi sie ze pierwsza lepsza klotnia o byle co bedzie powodem to wypomnienia sytuacji. Kobietom ciezko jest sie z tym pogodzic, tym bardziej, ze potrafimy byc zlosliwe:D
A tak nawiasem: wiekszac zwiazdkow po zdradzie rozpada sie, mniej umacnia.
28 kwietnia 2010 at 18:02u mnie zdrady fizycznej nie było,ale i tak bardzo ja przeżyłam.Trudno było mi zaufać,ale czas mi pomógł i mojego M starania o mnie.Dzisiaj nadal jesteżmy razem i jestem szczesliwa i nie żałuje,że dałam mu szanse.
9 czerwca 2010 at 22:23To zależy dużo w jakich okolicznożciach była zdrada czy tylko jednorazowy skok w bok czy dłuższy romans i zależy czy jest się już małżeństwem. W artykule magazynu Sens mówią, że skok w bok dożć rzadko doprowadza do rozbicia małżeństwa. Często kończy się stwierdzeniem, że tą jedyną osobą jest jednak mąż czy żona nie tez trzeci czy trzecia.
[usunięto_link]10 czerwca 2010 at 10:05To trudne okreżlić czy zdrada jest wybaczalna, każdy ma inny próg okreżlenia zdrady. Dla jednych zdradą jest oddanie swojego ciała komuż innemu, dla drugich więź emocjonalna z drugą osobą jest zdradą. Dla mnie jedno i drugie. A czy dzielenie się ciałem , troskami, radożciami , czasem czyli tym wszystkim co jest zarezerwowane wyłącznie dla partnera nie jest zdradą? Na to pytanie kazdy z osobna musi odpowiedzieć sobie sam.
Tak , zdradę można wybaczyć, jeżeli osoba zdradzająca postara się o to, ale zapomnieć, uważam nigdy.
Mysłę , że trzeba dać szanse, jeżeli obojgu na tym zależy, bo nieraz nie warto wszystkiego przekreżlać.
Bo myżlę, że trzeba najpierw poukładać wszystko w istniejącym związku, niż szukać nowego partnera. Z nowym partnerem wcale nie mamy pewnożci, czy będzie wszystko dobrze i myżlę , że nowy partner to nie rozwiązanie bardzo często, chociaż niekiedy nie ma innego wyjżcia.29 czerwca 2010 at 14:16martitaxx wrote:To zależy dużo w jakich okolicznożciach była zdrada czy tylko jednorazowy skok w bok czy dłuższy romans i zależy czy jest się już małżeństwem. W artykule magazynu Sens mówią, że skok w bok dożć rzadko doprowadza do rozbicia małżeństwa. Często kończy się stwierdzeniem, że tą jedyną osobą jest jednak mąż czy żona nie tez trzeci czy trzecia.
[usunięto_link]
Zgadzam się w szczególnożci kiedy są dzieci zdradę się wybacza, chyba, że to jest dłuższy romans to inna trochę sprawa. ciekawy ten artykuł.29 czerwca 2010 at 15:15[usunięto_link] wrote:
Z nowym partnerem wcale nie mamy pewnożci, czy będzie wszystko dobrze i myżlę , że nowy partner to nie rozwiązanie bardzo często, chociaż niekiedy nie ma innego wyjżcia.
Zawsze można być samemu i lepsze to niż być ze s****ą.
[usunięto_link] wrote:
Zgadzam się w szczególnożci kiedy są dzieci zdradę się wybacza,
Co mają do tego dzieci?
- AutorOdp.