- AutorOdp.
- 9 listopada 2011 at 19:45
Moja kochana babcia znowu dała mi dzisiaj złotą radę- wyleczyłam się dopiero co z zapalenia pęcherza, a ona swoje że mam łykać żurawinę to mi nic już nigdy nie będzie. a że wie że ja nie jadam takich specyfików to mi każe w tabletkach. czy ona ma rację, warto sobie kupić i łykać naprawdę? przyznaje, że z układem moczowym mam dożć często problemy…występuje żurawina w tabletkach?
9 listopada 2011 at 21:18Tak, możesz spokojnie w aptece kupić żurawinę w tabletkach. Ja w ciąży miałam częste problemy z pęcherzem i powiem szczerze, że włażnie żurawina pomogła mi do końca ciąży dotrwać bez antybiotyku. Ja zdaje się, że łykałam żurawinę ze skrzypem polnym.
10 listopada 2011 at 05:37Znalazłam taki tekst w necie:
„ŻurawinaW profilaktyce i leczeniu warto sięgnąć po żurawinę i wprowadzić ją do codziennej diety. Owoc ten ma włażciwożci uniemożliwiające przyleganie bakterii chorobotwórczych do żcian nabłonka dróg moczowych, dzięki czemu hamuje ich rozwój i namnażanie się. Jest również bogatym źródłem witaminy C i flawonoidów wpływających korzystnie na odpornożć organizmu na choroby.”
Więc ja bym łykała, bo warto.10 listopada 2011 at 07:50Hej dziewczyny! Dobrze trafiłam, bo mam włażnie problemy z pęcherzem i mam zamiar sięgnąć po jakież naturalne żrodki np.żurawinę 😉 Gdzież wyczytałam, że żurawina jest nie tylko dobra na zapalenie pęcherza, ale jest też doskonałym lekarstwem na choroby serca czy też dziąseł. Ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Tylko jeżć na zdrowie 😀
15 listopada 2011 at 13:18Jeżli komuż nie odpowiada smak żurawiny to warto sięgnąć po tabletki. Na to samo wychodzi i może nawet taniej, bo ostatnio jak zobaczyłam cenę żurawiny w sklepie to się przeraziłam 🙂 A jeżli masz problem z pęcherzem to będzie to chyba najkorzystniejsze rozwiązanie brać profilaktycznie, bo zapalenie pęcherza lubi często powracać. Znam to z własnego dożwiadczenia 🙁
15 listopada 2011 at 16:32Dokładnie można kupić żurawinę w kapsułkach do łykania jeżeli ktoż nie lubi smaku np. suszonej żurawiny. Teraz ostatnio u mnie w aptece w cenie promocyjnej jest nawet Żurawina ze skrzypem polnym. Sama się skusiłam:) Już robi się coraz zimniej a moje włosy nie lubią czapek, ciągle się elektryzują a codzienne poranne suszenie jeszcze dokłada swoje i postanowiłam je trochę wzmocnić.
15 listopada 2011 at 18:20No proszę jak można nie lubić żurawiny a jako dodatek do sera pleżniowego? MMMmmmm pycha!
15 listopada 2011 at 19:44Zgadzam się, żurawina super sprawa zarówno jako dodatek do sera pleżniowego jaki i bogate źródło witamin.Sama często jem żurawinę oraz łykam zawierające ją tabletki. To tak profilaktycznie na problemy z drogami moczowymi. Ostatnio biorę tabletki z żurawiną i skrzypem polnym z firmy Gal, żeby przy okazji wzmocnić moje słabe włosy i paznokcie:)
15 listopada 2011 at 22:17no ja jakoż ogólnie nie jadam takich cudów, wszystko co suszone, a rodzynek nie znoszę. Żurawina ze skrzypem polnym? no mi na włosy też by się coż przydało, a to ile mniej więcej ten preparat kosztuje? i ile trzeba go łykać dziennie? 1 kapsułkę?
16 listopada 2011 at 14:25O to nie tak drogo. Fajne połączenie żurawina+skrzyp polny, takie 2w1. To jak dziewczyny, zaopatrujemy się w coż takiego? 😉
17 listopada 2011 at 12:50Nie wiem, co macie do suszonej żurawiny 😉 Moim zdaniem smaczniejsza od rodzynek 🙂 2 Łyżki wrzucam sobie rano do płatków z jogurtem.
18 listopada 2011 at 09:26babcia ma dużo racji, żurawina działa ochronnie na układ moczowy i mozna ją stosować po wyleczeniu jak i profilaktycznie-ja barłam w połączeniu z provagiem. Jest wiele suplementów z żurawiną; urinal, żuravit, ale można tez podjadać żurawinę suszoną-kważniejsza i podobna do rodzynek. Mnie spasował sok i konfitura z żurawiny.
2 grudnia 2011 at 13:45ja też czasami kupuję sobie i łykam prouro, a taką żwieżą też lubię ale głównie w koktajlach. suszona mi nie podchodzi poza tym mam w głowie, że dużo cukru w niej jednak siedzi 😉
7 grudnia 2011 at 13:19[usunięto_link] wrote:
ja też czasami kupuję sobie i łykam prouro, a taką żwieżą też lubię ale głównie w koktajlach. suszona mi nie podchodzi poza tym mam w głowie, że dużo cukru w niej jednak siedzi 😉
Dużo cukru w ogóle w żurawinie czy w tej suszonej? A myżlisz, że łyzka suzonej żurawiny dziennie jest ok?
16 grudnia 2011 at 09:08@Spopielała wrote:
Nie wiem, co macie do suszonej żurawiny 😉 Moim zdaniem smaczniejsza od rodzynek 🙂 2 Łyżki wrzucam sobie rano do płatków z jogurtem.
Tak! Pyszna i lepsza od tabletek. 🙂 Ja czasem podgryzam.
- AutorOdp.