asiakasia
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 12 lutego 2008 at 13:30 W odpowiedzi: O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?
Mit dumnego mężczyzny zaraz zostanie tutaj wdeptany w ziemię 😈
Ale jak się chłopaki boją kupować w aptece, to mogą przecież zamówić w internetowej. Ja byłabym bardzo dumna z mojego faceta, który podjął kroki, żeby zaradzić sytuacji. Tego oczekuję od mężczyzny, że umie stawić czoła problemowi… Tamten nie potrafił…10 lutego 2008 at 00:47 W odpowiedzi: O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?Ale, żeby facet nie umiał się przyznać kobiecie, którą kocha do swojego problemu?
10 lutego 2008 at 00:04 W odpowiedzi: O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?Masz rację, przecież związek wymaga zaakceptowania całego jestestwa drugiej osoby. Nie wiem, czemu oni tak się tego boją?
9 lutego 2008 at 17:08 W odpowiedzi: O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?No, ale to w sumie jest ciekawa sprawa, bo my jakoż nie boimy się pokazać swojej ludzkiej czężci facetom, których kochamy. To chyba normalne, że czasem jestem niedysponowana i mówię wprost mojemu facetowi czemu i on to przyjmuje, wcale się nie zraża, czy coż, no pełna normalka. Z kolei, gdy mężczyzna ma problem aspektem swojej męskożci, jak wczeżniej pisałam, to od razu się zamyka w sobie, wstydzi się powiedzieć co się dzieje. Jakbyżmy od razu miały ich za to zabić żmiechem, a przecież to włażnie my jesteżmy osobami, które powinny postarać się im pomóc… W ogóle straszne to jest, że faceci boją sie chodzić z takimi sprawami do lekarza…
8 lutego 2008 at 12:55 W odpowiedzi: O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?Podpaski to swoisty test na cierpliwożć faceta. Czasem trzeba im pokazać swoją ludzką stronę, a nie tylko dawać się wielbić 😉
To bardzo fajny temat. Wydaje mi się, że najbardziej wrażliwym tematem dla facetów są wszystkie kwestie około łóżkowe. Sama przez to przechodziłam, tyle, że to z nim był problem. Był trochę starszy ode mnie, tak po czterdziestce, był naprawdę cudowny, kochany i niesamowicie wrażliwy. Niestety, w pewnym momencie okazało się, że gdy szliżmy do łóżka to coż nie grało. Pomyżlałam sobie, że może przemęczony jest pracą albo coż. Niestety, problem ciągle się powtarzał, a on nie bardzo chciał ze mną o tym rozmawiać, mówił, że sobie poradzi z tym sam, żebym się nie martwiła. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle jeszcze go potrafię, hm no wiecie rozgrza㦠Niestety, pech chciał, że problemy w łóżku przeniosły się na nasze wszystkie relacje, był co raz bardziej sfrustrowany, czepiał się, ja też nie byłam bez winy. W końcu rozstaliżmy się. Teraz, gdy jestem z innym facetem, On się jakiż czas temu odezwał i wyznał mi, że wtedy zaczął mieć problemy ze swoją męskożcią, ale bardzo bał się ze mną o tym pogada㦠Od paru dni chodzę bardzo przybita, bo mam wrażenie, że rozpadł się naprawdę wspaniały związek, tylko z tego powodu, że nie potrafiliżmy ze sobą o tym pogadać. Więc wcale nie jestem pewna, czy aby na pewno lepiej zatajać kwestie tego jak wam jest w łóżku¦
- AutorOdp.