• Autor
    Odp.
  • asiakasia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Masz rację, przecież związek wymaga zaakceptowania całego jestestwa drugiej osoby. Nie wiem, czemu oni tak się tego boją?

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Boją się tego, że to już koniec podrywu i zamieniamy się w stare dobre małżeństwo. A tak naprawdę chodzi o coż zupełnie innego:)

    asiakasia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Ale, żeby facet nie umiał się przyznać kobiecie, którą kocha do swojego problemu?

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Oj, bo oni uznają to za słabożć. Często wolą powiedzieć nawet innej. Ale z tym trzeba walczyć, bo moim zdaniem jak się jej w związku to o problemach należy rozmawiać otwarcie i to z partnerem,a nie z kims innym.

    joleczka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Trochę tego nie rozumiem. Partner nie powinien bać się porozmawiać ze mną o takich sprawach. Z resztą, czasem inicjatywa przecież należy do nas. Gdybym zauważyła, że mojemu coż tam w majtkach nie za bardzo pracuje 8), a on nie wie co z tym zrobić, to bym postarała się pomóc. 🙂

    lalacruz
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 70
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Oj, bo oni uznają to za słabożć. Często wolą powiedzieć nawet innej. Ale z tym trzeba walczyć, bo moim zdaniem jak się jej w związku to o problemach należy rozmawiać otwarcie i to z partnerem,a nie z kims innym.

    Szczerożć jest dla mnie najważniejsza. Nie można ukrywać problemu przed najbliższą osobą w życiu.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Dokładnie, ale popytaj znajomych facetów i zobaczysz, że nasza szczerożć to nie ich szczerożć, oni w większożci nie uznają takiej szczerożci np jak ma problemy ze wzwodem, bo może czuć się, że Cię rozczarowuje.

    joleczka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Może to trochę naiwne, ale myżlę, że gdybym ja miała taki problem z chłopakiem, to bym wzięła sprawy w swoje ręce 🙂
    Przede wszystkim, najważniejsze to przekonać, go że nie ma czego się wstydzić, żeby poszedł do lekarza, bo skoro ja – jego najbliższa osoba i tak wiem o problemie, to chcę mu pomóc, to tym bardziej lekarz, więc nie ma powodu żeby się tego wstydził… 8)

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Ja pewnie podobnie bym robiła, bo przecież on czymż takim nie straci w moich oczach, bo go kocham takim jaki jest.

    JaDa
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Pomyżlałam sobie teraz tak, że jak on czuje, że nie będzie napiętnowany z powodu jego problemu ( w końcu większożć dziewczyn jest w stanie zrozumieć, chyba, że oceniam to sugerując się jak sama bym się zachowała) to i żmielej będzie mu pójżć do lekarza i poprosić o taką maxigrę. Oni chyba najbardziej boją się, tego momentu kupowania, gdzie publicznie przyznają się do swojej słabożci… 😕

    asiakasia
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Mit dumnego mężczyzny zaraz zostanie tutaj wdeptany w ziemię 😈
    Ale jak się chłopaki boją kupować w aptece, to mogą przecież zamówić w internetowej. Ja byłabym bardzo dumna z mojego faceta, który podjął kroki, żeby zaradzić sytuacji. Tego oczekuję od mężczyzny, że umie stawić czoła problemowi… Tamten nie potrafił…

    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 369
    • Pasjonat

    Wiecie, co w tym wszystkim jest najżmieszniejsze…?
    To, że te wszystkie błędy które tu przedstawiłam.. ( przyznaję nie mój, że tak powiem artykuł 😳 ) ale te wszystkie które przedstawiłam POPEŁNIŁAM będąc z byłym.. a teraz tego mocno żałuje.. owszem mam nauczkę na przyszłożć.. no włażnie, ale czy, aby na pewno?? 🙄 przyjmijmy, że poznałam kolejnego chłopaka ( w rzeczywistożci tak nie jest, bo nie mam żadnego, zresztą muszę od nich odpocząć… ) no więc przyjmijmy, że poznałam, znowu zaufałam i znowu wierzę, kocham i tym podobne, i znów zwierzam mu się ze wszystkiego, i ponownie popełniam te same błędy, czyli mówię chłopakowi, coż czego nie powinnam, a potem dochodzi do rozstania on mi wszystko wypomina i od dzi…. k nazywa a ja znowu płacz i żal, że to zrobiłam.. jak od tego się ustrzec?? czy można?? to jest włażnie to, jesteżmy za bardzo ufne uczuciowe i oddane.. i tu robimy błąd.. bo oni, są zimni jak głaz i dobrze się naszymi uczuciami bawią.. taka niestety jest bolesna prawda.. 🙁

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    Porządny chłopak zachowa te wszystkie rzeczy dla siebie, a nie będzie robił wielkiego halo z tego.

    dziwadelko
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 134
    • Zapaleniec

    Dokładnie! porządny i !dojrzały! facet tego by nie zrobił.. A chłopcy z urażoną dumą mało że będą wypominać fakty, to drugie tyle wymyżla..

    mrowka
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 764
    • Zasłużony

    ja tam przed Moim nie mam wogóle tajemnic uwazam, ze nie mam co ukrywac i po co bede cos ukrywac jestesmy wobec Siebie szczezy i mamy zaufanie:)

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " O czym nie należy mówić swojemu partnerowi?"

Przewiń na górę