carmen419

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: ………nie będzie żlubu
    carmen419
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    a ja znam kilka par, ktore wzieły żlub nie mieszkajac ze soba wczesniej i tu nagle jakies problemy sie pojawiły…no a przeciez wczesniej było tak fajnie, a poza tym co to za tekst „nie zaglądaj ludziom w życie” ? przeciez po to chyba tu rozmawiamy zeby sie dowieziec czegos ciekawego, skoro ktos psze ze ma jakis problem to chyba oczekuje jakiejs rady?

    W odpowiedzi: ………nie będzie żlubu
    carmen419
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 2
    • Początkujący

    wiecie ja z moim facetem jesteżmy parą młoda wiekiem ale leciwa stażem, jesteżmy razem ponad 8 lat, i zareczyliżmy się w marcu zeszłego roku. u nas nie było problemu z mieszkaniem na 2 domy , ponieważ kiedy skonczyła sie szkoła jakos naturalnie wyszło ze se soba zamieszkalismy, ale byl.o to zwiazane z tym ze wyjechalam na studia , a moj ukochany podazył za mna :-). mielismy najpierw zareczyny miedzy soba, potem oficjalnie z rodzicami, ale o żlubie raczej nie rozmawialismy. wydawalo sie to daleka przyszlożcią. Pewnego razu mój przyszły teżć dla żartu zapytał mnie kiedy żlub, ja odpowiedziałam że kiedy uzbiera pieniadze zeby nam wesele wyprawic, ale kiedy zapytal pozniej o to samo łukasza ten nie wiedziec czemu powiedział: 13 wrzesnie haha no i tak zaczely sie przygotowania do slubu, w kazdym razie nie wyszlo to ode mnie.
    ja uwazam ze facet powinien dojrzec do takiej decyzji, nie moze być mowy o namawianiu, presji. jesli facet w wieku 27 lat mowi ze nie jest gotowy, to szczerze mowiac nie rozumiem tego.
    a tak na marginesie nie chcialam bym nikogo urazic, ale mysle ze po pierwsze slub po byciu ze soba na przyklad 1 rok to o wiele za wczesnie, ja wiem ze wtedy jest najwieksza burza hormonów, że sie szleje ze szczescia, ale to nie jest prawdziwe życie, potem na prawde wiele sie zmienia i trzeba wiedziec kiedy jest odpowiedni moment na żlub. ja wiem ze zakochanie i racjonalne myżlene nie idą w parze, ale czasami warto odstawić na bok uczucia i przemyslec czy na 5, 10 lat bede chciala z tym facetem dzielić życie.
    po drugie absolutnie odradzam żlub przed przetestowanie wspólnego życia. mam tu na myżli zamieszkanie ze sobą. kiedy my 3 lata temu zamieszkalismy ze soba, poznaliżmy prawdziwa szkolę życia. zaczeły sie normalne życiowe problemy, brak kasy, mijanie sie (praca, szkoła) docierania, akceptowanie i zmienianie swoich nawyków. było ciężko, ale bardzo sie kochamy, i udalo nam sie to przejsc. mimo wszystko wiem, że wielu by tego nie pokonało, chyba tak na prawde udalo nam sie dlatego ze trzymał nas przy sobie staż, wiedzielismy jak bylo wczesniej i nie rozumielsmy tego co sie dzieje. póżniej już było tylko lepiej 🙂 i teraz jest super. klócimy sie wiadomo jak każdy, czasami jest jakis kryzysik ale generalnie jest fajnie.
    dziewczyny i chłopaki bo d wszystkich apeluje :nie spieszcie sie i nikogo nie poganiajcie, za duzo jest złamanych serc i rozwodów.

Przewiń na górę